Nie da się określić bezwzględnego "poziomu" DIY , gdzieś własnoręczna robota musi się skończyć, całości nie da się zrobić samemu.
Robiąc cokół do swoich kolumn, mogłem kupić kawał blachy, z 20 brzeszczotów, parę pilników i jechać ręcznie te blache przez 2 tygodnie a na koniec malować to strayem. Mogłem tez zrobic (co zrobiłem), wykonać rysunek, wysłać na cięcie laserem i dac na malowanie proszkowe. Pewne rzeczy są ponad nasze siły. Chociaz pewnie znalazłby sie i taki magik co by tymi pilnikami równie dobrze wypiłował te blachy co laser.
Czy kupny bas reflex lub terminal jest gorszy od tego własnoręcznie robionego? Czy kolce trzeba koniecznie toczyć, nie mogą być fabryczne? Dlaczego nikt nie plecie miedzianych drucików na kabel?
Zwrotnica staje się elementem podobnym do głośnika, trudno ją zaprojektowac i wykonać ale można kupić. Skala problemu stała się tym większa im więcej się wykłada na konstrukcje. 10 lat temu robiąc kolumny na teslach czy tonsilach za 300-500zł czy sie dało zwrotnice fachową czy firmy jambo to i tak była lipa bo głośniki kijowe. Co innego jak sie wydaje 5 tys na głośniki, lepiej nie mieć wątpliwości.
Niech każdy robi na tyle na ile potrafi, wrzuca to do działu z konstrukcjami zgodnie z własnym "diyowym" sumieniem. A to czy jest i na ile jest to diy pozostawi ocenie innych. Znajdą sie i tacy dla których diy to juz przyczepienie kableków z gotowej zwrotnicy i wkręcenie głosników do gotowej obudowy
.
Zapotrzebowanie na customowe projekty jest głównie dlatego, że ludzie nie chcą tego co można znaleźć w necie. Conajmniej połowa projektów które wykonałem nie miałaby sensu publikacji bo i tak by nikt z tego nie kopiował. Dziwne zestawienia głośników, głośniki rzadkie, trudno nieosiągalne. Kazdy poluje na allegro czy ebayu na okazje, kupuje co mu sie trafi dobrego okazyjnie a później to skleja z inną okazją lub pisze z pytaniem o porade "co do tego dodać".
Mamy dział gotowych zwrotnic, pare też gotowych konstrukcji z pełna dokumentacją. Jakoś prawie nikt tego nie kopiuje. Może taka formuła się nie sprawdza
.
Robiąc cokół do swoich kolumn, mogłem kupić kawał blachy, z 20 brzeszczotów, parę pilników i jechać ręcznie te blache przez 2 tygodnie a na koniec malować to strayem. Mogłem tez zrobic (co zrobiłem), wykonać rysunek, wysłać na cięcie laserem i dac na malowanie proszkowe. Pewne rzeczy są ponad nasze siły. Chociaz pewnie znalazłby sie i taki magik co by tymi pilnikami równie dobrze wypiłował te blachy co laser.
Czy kupny bas reflex lub terminal jest gorszy od tego własnoręcznie robionego? Czy kolce trzeba koniecznie toczyć, nie mogą być fabryczne? Dlaczego nikt nie plecie miedzianych drucików na kabel?
Zwrotnica staje się elementem podobnym do głośnika, trudno ją zaprojektowac i wykonać ale można kupić. Skala problemu stała się tym większa im więcej się wykłada na konstrukcje. 10 lat temu robiąc kolumny na teslach czy tonsilach za 300-500zł czy sie dało zwrotnice fachową czy firmy jambo to i tak była lipa bo głośniki kijowe. Co innego jak sie wydaje 5 tys na głośniki, lepiej nie mieć wątpliwości.
Niech każdy robi na tyle na ile potrafi, wrzuca to do działu z konstrukcjami zgodnie z własnym "diyowym" sumieniem. A to czy jest i na ile jest to diy pozostawi ocenie innych. Znajdą sie i tacy dla których diy to juz przyczepienie kableków z gotowej zwrotnicy i wkręcenie głosników do gotowej obudowy

Zamieszczone przez Comandante W
Zobacz posta
Mamy dział gotowych zwrotnic, pare też gotowych konstrukcji z pełna dokumentacją. Jakoś prawie nikt tego nie kopiuje. Może taka formuła się nie sprawdza

Skomentuj