Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Okazje na ALLEGRO !!!

Collapse
Ten temat jest przyklejony.
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Gość ma 73lata bodajże i nazywa sie Hans-jürgen Görlich reczna robota a z tego co pamietam membrana to skóra ktora podobno gra niesamowicie nigdy nie miałem okazji usłyszeć a cena kompletu nowych 17 to 970 euro.
    Swoja droga ciekawe było by wsadzenie tych 10cm głosniczków do monitorów 3way

    Skomentuj


      Nie na temat...
      Nigdy nie słuchałem tych głośników - nawet niewiele o nich czytałem. Ale mam pewną uwagę. Nie zauważyliście, że jest tutaj pewna pułapka? Nazwałbym ją "pułapką emocjonalną"... Przeważnie produkty, czy to głośniki, czy wzmaki, czy jeszcze coś innego, które są produkowane ręcznie przez jakichś dziadków, w szopach, na prowincjach, w górach, z "niestandardowych" materiałów, przeważnie i chyba z zasady uznane są w audioświecie za hajend i szczyt dźwiękowej nirwany? Ciężko mi wypowiadać się na ich temat bo nigdy takich "ekstravaganza prodakszyn" nie słuchałem, ale pewnie 99% użytkowników forów czy innych "opiniotwórców" ich nie słyszało - z jednej strony z uwagi na ich mocno ograniczoną ilość na rynku, a z drugiej strony na ich kosmiczne ceny - a jakoś uznawane są przez ogól za właśnie hajend, nirwanę i ogólnie rzecz biorąc absolut i wykwint (hasło by chyba Lancaster...)... Dlaczego przetwornik opracowany przez sztab techników, inżynierów, odsłuchiwaczy-melomanów, wykonany z najwyższą starannością i powtarzalnością może być uznany co najwyżej za "hajend", a głośnik posklejany w szopie na przedgórzu Alp, Karpat czy Gór Sowich, z membraną wykonaną z liści eukaliptusa, źdźbeł rżniączki pospolitej, włókien bambusa, ze skóry owcy, tchórzofretki czy innej kapibary, staje się właściwie z automatu nirwaną, absolutem i wykwintem (by Lan?)?... Nie widzicie tutaj żadnego "kruczka", żadnego ślepego zaułka? Żadnej owej emocjonalnej pułapki? Bo mi to jednak daje nieco do myślenia...

      Skomentuj


        Raczej drewniana jest membrana.

        Skomentuj


          Nie na temat...
          "Membrana składa się z dwóch kawałków aluminium połączonych specjalnym klejem który się aktywuje w 200 stopniach Celsjusza, wykonuje się to ręcznie ponieważ aluminium w tym przypadku jest bardzo kruche i delikatne, waga membrany 16cm waha się między 1,5 - 2,2 grama" dla ludzi o mocnych nerwach mogę udostępnić artykuł Wojtka Pacuły ;d na temat jednego z modeli kolumn GORLICH
          Last edited by K0Mii; 29.11.2011, 23:24.

          Skomentuj


            Zamieszczone przez dabyl Zobacz posta
            Nie na temat...
            Nigdy nie słuchałem tych głośników - nawet niewiele o nich czytałem. Ale mam pewną uwagę. Nie zauważyliście, że jest tutaj pewna pułapka? Nazwałbym ją "pułapką emocjonalną"... Przeważnie produkty, czy to głośniki, czy wzmaki, czy jeszcze coś innego, które są produkowane ręcznie przez jakichś dziadków, w szopach, na prowincjach, w górach, z "niestandardowych" materiałów, przeważnie i chyba z zasady uznane są w audioświecie za hajend i szczyt dźwiękowej nirwany? Ciężko mi wypowiadać się na ich temat bo nigdy takich "ekstravaganza prodakszyn" nie słuchałem, ale pewnie 99% użytkowników forów czy innych "opiniotwórców" ich nie słyszało - z jednej strony z uwagi na ich mocno ograniczoną ilość na rynku, a z drugiej strony na ich kosmiczne ceny - a jakoś uznawane są przez ogól za właśnie hajend, nirwanę i ogólnie rzecz biorąc absolut i wykwint (hasło by chyba Lancaster...)... Dlaczego przetwornik opracowany przez sztab techników, inżynierów, odsłuchiwaczy-melomanów, wykonany z najwyższą starannością i powtarzalnością może być uznany co najwyżej za "hajend", a głośnik posklejany w szopie na przedgórzu Alp, Karpat czy Gór Sowich, z membraną wykonaną z liści eukaliptusa, źdźbeł rżniączki pospolitej, włókien bambusa, ze skóry owcy, tchórzofretki czy innej kapibary, staje się właściwie z automatu nirwaną, absolutem i wykwintem (by Lan?)?... Nie widzicie tutaj żadnego "kruczka", żadnego ślepego zaułka? Żadnej owej emocjonalnej pułapki? Bo mi to jednak daje nieco do myślenia...
            Skoro ludzie chca kupowac takie drogie produkty od "gorskiego rzemiosla" to w czym problem? Przeciez nie od dzis wiadomo, ze wszystko co jest produkowane recznie, przez garstke osob, lub jedna osobe jest drogie. Tworce glosnikow PHY HP tez bys pewnie nazwal dziwakiem, a jego produkty nic nie warte, lecz mimo to ma swoje wielkie grono fanatykow, ktorzy uzywazaja, ze sa to najlepsze glosniki na swiecie.
            http://www.youtube.com/watch?v=gh9n9v4bNhY Wielka szkoda, ze Pan Salabert zmarl niedawno. Na tym filmie mozna zobaczyc jak powstaja te szerokopasmowe perelki ( dlaczego tyle kosztuja )

            ---------- Post dodany o 23:46 ---------- Poprzedni post o 23:38 ----------

            http://www.proaindividual.pl/pl/individual/ tutaj mozna troszke poczytac o Gorlich, szczegolnie polecam zakladke z informacjami systemu PA.

            Skomentuj


              a ja ich sluchalem i nie mozna o nich powiedziec nic zlego
              slychalem ich w samochodzie w hondzie ok 2003-4 roku i chyba w jakims jeszcze
              sluchalem ich rowniez w dwoch kolumnach
              srednica rewelacja, poprostu bajka
              basu malo ale nie o to chodzi w tej klasnie przetwornikow
              sluchalem ich z 3 roznymi wysokotonowka
              ss 2904/6, 2904/7 i wstega
              najlepiej wg mnie gral ze szpilka

              ja do nich jeszcze "nie doroslem"
              nie mogl bym ich sluchac na codzien

              ---------- Post dodany o 00:06 ---------- Poprzedni post o 00:04 ----------

              dan124 ona nie jest drewniana
              Juz mi sie nie chce...

              Skomentuj


                Nie na temat...
                Wiecie co? Mam znajomego a raczej przyjaciela mojego ojca który jest po 80t'ce i składa wzmaczniacze lampowe od 20roku zycia 60 lat praktyki dokładnie tak nie bede wam opowiadał jaki ma warsztat i ile głosników lamp i innych zabawek bo to pełna szopa i nie ma gdzie nogi postawic Ale mianowicie zapytałem go kiedyś jaki jest najlepszy materiał na membrany bez chwili namysłu odpowiedział że naciagnienta skóra chodz jest okrutne cieżka to gra podobno wspaniale nie było mi dane tego słuchać a szkoda,Ten sam człowiek zabił mit wielu audiofilów o wygrzewajacych sie cewkach"Przecież kawałek miedzianego drutu ma swoje własciwosci od zaraz"... Szczerze powiem że jest cos niesamowitego w tych gorlichach moze tandetny wyglad,W sumie papierowe szerokopasmówki też sa zaskakujace,Ale zostawmy cesażowi co cesarskie i wracajmy do naszego nudnego swiata stx'a seasa i scan speaka

                Skomentuj


                  Nie na temat...
                  Nie no, do ceny samej w sobie nie odnoszę się - ile kosztują, tyle kosztują. Trzeba cenić swoją pracę i jeśli znajdzie się ktoś, kto dana kwotę jest w stanie wyłożyć to znaczy, że ta praca jest właśnie tyle warta. Chodziło mi tylko o pewne zjawisko. Ograniczona ilość na rynku oraz wysoka cena tych produktów bardzo mocno ogranicza dostępność tychże dla szerszej rzeszy ludzi i przeważnie lądują one w rękach "audio ekscentryków" - w związku z tym bardzo mało ludzi miało okazję ich słuchać, a mimo to po forach i ogólnie w świecie audio krążą o nich dobre opinie i wyroby te nierzadko uważane są właśnie za szczyt szczytów w dziedzinie audio. A opinie "audio ekscentryków", czyli przeważnie jedynych ludzi, którzy mieli okazję tego posłuchać, osobiście traktuję nieco z przymrużeniem oka. Tworzy się wokół nich, tych "wykwintów" otoczkę mistycyzmu i tajemniczości - barany i kozy w zagrodach, górskie łąki, cisza i stoicki spokój i zawsze uśmiechnięte twarze pracowników na filmikach z manufaktur jeszcze pogłębiają ten stan rzeczy. Oczywistym chyba jest, że lepiej zagra głośnik składany przez uśmiechniętego dziadziusia z pięknie wygiętą fajką w zębach, niż przez zaciskającą zęby, bo akurat ma gorszy dzień, kobietę w lekko zaniedbanej fryzurze :) Oczywiście ja nie neguję "wykwintu" tych wyrobów - głównie dlatego, że ich nie słuchałem, obawiam się jednak, że większość pozytywnych opinii krążących o nich jest powielana przez ludzi, którzy mają w tym względzie doświadczenia podobne do moich - czyli nie mają ich w ogóle. "Jeśli wlazłeś między wrony, musisz krakać tak jak one".

                  Co do Salaberta - no szkoda, że zmarło się gościowi. Uważałem go za dziwaka wcale nie większego od innych dziwaków - ot, człowiek z pasją a takich ludzi jakoś z reguły poważam i pozytywnie odbieram. Poza tym nie wydaje mis się żeby dziwactwo, jeśli nie jest dziwactwem szkodliwym, było czymś negatywnym. Niemniej jednak filmik, który pokazałeś nie jest dla mnie wcale wyznacznikiem jakości jego wyrobów - braku tej jakości również - po prostu nie jest dla mnie wyznacznikiem niczego, zwykła ciekawostka, fajnie się ogląda. Kiedyś ktoś wrzucił ten filmik na AH - no i same achy, ochy i cmokania, "patrzcie jaki kosz opracował, patrzcie jak ustawia odgrody od rurki" - sam chyba wtedy cmokałem bo byłem pod wrażeniem tego filmiku... Ale jedna uwaga. W pewnym momencie pan Albert pokazuje jak jest właśnie kosz jego przetworników zbudowany, że jest złożony z dwóch elementów, które nawzajem się tłumią i przez to nie gra kosz tylko membrana... Może i faktycznie tak jest, nie wiem, ale sposób, w jaki to "udowodnił" jest co najmniej dyskusyjny. Powiesił jedna część kosza na palcu, uderzył jakimś kluczem i "it sings", później wziął druga część kosza, złapał to wszystko teraz już całą dłonią, bang kluczem i "no sings"... No po prostu człowiek z pasją i tyle.

                  Problemem nie jest tutaj to, że ludzie to kupują - niech kupują co im się tylko podoba, ja nikomu do kieszeni nie zaglądam :) Zauważyłem tylko pewną tendencję do z góry narzuconej hajendowości takich produktów i tyle.


                  - patrzcie, Gorlichy
                  - co to za pierdki?
                  - ręcznie robiona membrana z napletka kapibary
                  - aaa, chyba, że tak
                  :)

                  Skomentuj


                    Nie na temat...
                    dabyl świetne, 100% prawdzine spostrzeżenia. Produkcja ręczna wynika z niskich serii aniżeli z jakiegoś wyjątkowego zamysłu czy domniemanej jakości.
                    Ręczna robota nie jest i nie będzie gwarantem jakości, prędzej wyjątkowości i unikalności. Fajnie jest mieć ręcznie zrobione meble. Ale niekoniecznie np elektronikę czy inne precyzyjne rzeczy.
                    Nie da się zrobić czegoś lepiej niż robi to automat. Automat się nie męczy, nie ma złego dnia, słabszej dyspozycji, jest 100% powtażalny. Tam gdzie człowiek jest niezastąpiony to końcowa kontrola, ocena jakości produktu, jednak juz teraz często wspomagana nowoczesną technologią.

                    Pracowałem kiedyś na kontroli jakości w firmie produkujacej elektronikę. Dostawaliśmy płytki z przylutowanymi przez automat elementami SMD a panie na linii wsadzały elementy przewlekane, płytka przejeżdzala przez agregat lutowniczy i mieliśmy gotową płytkę. I powiem wam, że błędów związanych zprodukcją na automacie było conajmniej 10x mniej aniżeli w przypadku częsci "ręcznej" . A jak automat zrobił błąd to wynikał on najczęsciej nie z błedu automatu ale człowieka który go obsługiwał np. wstawił nieodpowiednia taśme z elementami i zamiat układu X mieliśmy wlutowany układ Y. Natomiast w tym co panie składały na linii aż roiło się od pomyłek, braku elemenów, pomylonych, źle wsadzonych, zmaienionych. Przynajmniej 10% płytek wymagało poprawy. I te błędy nie były błędami celowymi, te panie robiły to najlepiej jak mogły bo każdy błąd był odnotowywany w dokumentacji i było wiadomo kto go zrobił, były statysktyki kto ile ma błędów itd.
                    Po prostu człowiek jest tylko człowiekiem i nie wierzę, że np ręcznie nawinie lepiej cewkę niż automat, to niemożliwe.

                    Skomentuj


                      bardzo fajne sredniaki:
                      http://allegro.pl/morel-cdm-88-sredn...968523154.html

                      ---------- Post dodany o 22:36 ---------- Poprzedni post o 22:33 ----------

                      i kolejne:
                      http://allegro.pl/dls-iridium-ui3-sr...965501378.html
                      Juz mi sie nie chce...

                      Skomentuj


                        Słuchałem samochodu na sreberkach.

                        Śmiało moge powiedzieć że mi pasuje jak tam gra

                        Skomentuj


                          Clarion EQH5100

                          http://allegro.pl/clarion-eqh5100-i1968994581.html


                          TONSIL Speed 1700
                          http://allegro.pl/zestaw-glosnikowy-...961653820.html
                          Last edited by wojtus; 01.12.2011, 09:28.
                          low-END

                          Skomentuj


                            Tonsile już sprzedane :)

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez arekz Zobacz posta
                              Tonsile już sprzedane

                              Tak? A aukcja jeszcze stoi... Aż kusi żeby zalicytować...

                              Skomentuj


                                Już nie stoi :)

                                Skomentuj


                                  UWAGI MODERATORA
                                  kremien to nie jest dzial ogloszen!
                                  Juz mi sie nie chce...

                                  Skomentuj


                                    http://tablica.pl/oferta/subwoofer-d...sk-IDxFa5.html

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez dolphin123 Zobacz posta
                                      http://tablica.pl/oferta/subwoofer-d...sk-IDxFa5.html
                                      Czy ja wiem czy taka okazja? Za pasywnego suba na mds08 390zł?

                                      Skomentuj


                                        raczej chodzi o skrzynke niz o sam glosnik

                                        Skomentuj


                                          A co w niej niezwykłego? Fakt że ktoś włożył w to trochę pracy ale nic rewelacyjnego nie widzę w niej

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X