[preamp/bufor] Symetryzator na LME49724

[taz]

Dawno nic nie prezentowałem, czas nadrobić zaległości :)

Jakiś czas temu postanowiłem zbudować wzmacniacz w klasie D. Ze względu na przyjęte rozwiązanie układowe, sygnał wejściowy musi być symetryczny. Z braku stosownego wyjścia w preampie musiałem jakoś rozwiązać ten problem.


Układ powstał na bazie kostki LME49724, http://www.ti.com/lit/ds/symlink/lme49724.pdf rysunek 62 ze strony 23.


W trakcie testów okazało się, że zaproponowany schemat ma jeden feler.

Sygnał na wyjściu "-" miał o 4% niższą amplitudę od tego z wyjścia "+".

Rozwiązanie jest proste, wystarczy sprzężenie zwrotne zapiąć przed rezystory 40 Ohm.

Błąd symetrii na poziomie rozdzielczości pomiaru :)

Generalnie na PCB jest jeden feler, źle podpięty pin Enable. Stąd ta zworka.

Wejście SE można ominąć zwierając goldpiny XLR_ON. W takim przypadku sygnał z wejścia XLR płynie przez przekaźniki prosto do wyjść.
Pasmo zaczyna się od DC i sięga do niemal 160 kHz (-6dB). Offset na wyjściu wynosi ok 90 uV.
PCB jest dwuwarstwowe i ma wymiary 75x83,5 mm.

[dragon]

Z ciekawości, na czym budujesz ten wzmacniacz ? gotowe układy czy swoje topologie ?

[taz]

Na początek pójdę w kostkę TPA3255.

[jamess8]

Czy symetryzator na tym LME49724 bedzie lepszym rozwiązaniem niz taki na op ampach?

[taz]

LME49724 i jego bracia, np OPA1632, to tak na prawdę opampy z wyjściem różnicowym. Zauważ, że użyłem dość małych wartości rezystancji, to ma ograniczyć szum. Integracja całego symetryzatora w jednym układzie pozwala na wyrównanie temperatur całości. Z porównania danych z datasheetów wychodzi, że NE5532 jest słabszym układem.