Witam Forumowiczów
Mam w domu kolumny głośnikowe bez przetworników/kabli/itd. Po googlowaniu okazało się że to obudowy po scherzo 200. Ponieważ moje obecne kolumny które grały nie najgorzej w moim mniemaniu do czasu wizyty w salonie audio i posłuchaniu pierwszych z brzegu podłogówek, przestały wystarczać, postanowiłem puste budy wykorzystać. Pierwszy pomysł jaki się narodził to po prostu wyposażenie kolumn w przetworniki i zwrotnice takie jakie zaprojektował tonsil. Albo przynajmniej w podobnej konfiguracji, czyli pewnie 2xGDN20/80 + GDM16/80 + jakaś kopułka. Zwrotnice pod taką konfigurację można nawet na allegro kupić.
Jednak w miarę przeglądania stron internetowych dotarło do mnie że raz: zestaw tak złożony zagra maksymalnie tak samo dobrze jak scherzo 200 które nie oszukujmy się dobrych recenzji na necie nie mają. Dwa: przy samozaparciu, łyknięciu wiedzy i poeksperymentowaniu może udałoby się zrobić z tego coś lepszego niż scherzo ...
I tutaj pytanie do was dużo bardziej doświadczonych: Czy jest sens w ogóle brać się za te obudowy kupując lepsze głośniki, projektując zwrotnicę, wyposażyc sie w prostą aparature pomiarową i walczyć z tematem mając odgórnie narzucony litrarz i krztałt obudowy ? Czy to co ew. jestem w stanie uzyskać będzie dużo lepsze, czy tylko trochę lepsze i szkoda sobie tym głowy zawracać i lepiej z pudeł zrobic ognisko a chęci i czas poświęcić na zrobienie kolumn od zera ?
Trochę danych gdzie i z czym to ma grać: pokój 35 - 40m2, wzmacniacz denon pma-920, muzyka różna, od klasyki po death metal także w założeniu mają być to kolumny uniwersalne.
Pozdrawiam
Mam w domu kolumny głośnikowe bez przetworników/kabli/itd. Po googlowaniu okazało się że to obudowy po scherzo 200. Ponieważ moje obecne kolumny które grały nie najgorzej w moim mniemaniu do czasu wizyty w salonie audio i posłuchaniu pierwszych z brzegu podłogówek, przestały wystarczać, postanowiłem puste budy wykorzystać. Pierwszy pomysł jaki się narodził to po prostu wyposażenie kolumn w przetworniki i zwrotnice takie jakie zaprojektował tonsil. Albo przynajmniej w podobnej konfiguracji, czyli pewnie 2xGDN20/80 + GDM16/80 + jakaś kopułka. Zwrotnice pod taką konfigurację można nawet na allegro kupić.
Jednak w miarę przeglądania stron internetowych dotarło do mnie że raz: zestaw tak złożony zagra maksymalnie tak samo dobrze jak scherzo 200 które nie oszukujmy się dobrych recenzji na necie nie mają. Dwa: przy samozaparciu, łyknięciu wiedzy i poeksperymentowaniu może udałoby się zrobić z tego coś lepszego niż scherzo ...
I tutaj pytanie do was dużo bardziej doświadczonych: Czy jest sens w ogóle brać się za te obudowy kupując lepsze głośniki, projektując zwrotnicę, wyposażyc sie w prostą aparature pomiarową i walczyć z tematem mając odgórnie narzucony litrarz i krztałt obudowy ? Czy to co ew. jestem w stanie uzyskać będzie dużo lepsze, czy tylko trochę lepsze i szkoda sobie tym głowy zawracać i lepiej z pudeł zrobic ognisko a chęci i czas poświęcić na zrobienie kolumn od zera ?
Trochę danych gdzie i z czym to ma grać: pokój 35 - 40m2, wzmacniacz denon pma-920, muzyka różna, od klasyki po death metal także w założeniu mają być to kolumny uniwersalne.
Pozdrawiam
Skomentuj