To mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich.
Moje wiadomości o akustyce są dość mizerne – wybaczcie jeśli będę zadawał głupie pytania :) Planuję zmienić nagłośnienie na swoim stanowisku pracy i potrzebuję porad odnośnie możliwych do zastosowania rozwiązań. W tej chwili mam tam położone dwie kolumny (w pionie się nie mieszczą) od starej mini wieży o mocy ok. 10-15W napędzane wzmacniaczem własnej roboty na TDA2030
z komputera z karty Maya U5. Uzyskiwane głośności są więcej niż wystarczające ale jakość dźwięku z tych kolumn nie jest zadowalająca (szczególnie przy bardziej skomplikowanej muzyce, gdy „dużo się dzieje”). Mało jest też niskich tonów. Chciałbym to poprawić.
Poglądowo miejsce przedstawiam na rysunku:

Do zagospodarowania na audio jest półka nad biurkiem o wymiarach ok. 100 x 30 x 22 cm (obj. ok. 60 litrów). Jest trochę za wysoko (od 18 do 48 cm powyżej moich uszu, głośniki muszą być mocno pochylone) ale raczej nie ma możliwości ustawienia niczego niżej ani szerzej po bokach.
Założenia:
Myślałem o takim rozwiązaniu: po bokach głośniki szerokopasmowe, np. typu Tang Band W3-316B, w osobnych obudowach cięte od dołu ok 200-300 Hz 24db/okt wsparte jakimś głośnikiem niskotonowym ok 20-25 cm średnicy ustawionym pośrodku (zmieściła by się obudowa ok. 25-30l). Proszę o opinie na temat tego rozwiązania, ewentualnie inne propozycje...
Rozważam też dwie leżące kolumny trójdrożne ale problemem będzie zapewne rozmieszczenie głośników jak najszerzej, tak aby promieniowały mniej więcej z jednego miejsca, oraz ich odpowiednie pochylenie do środka i w dół.
Moje wiadomości o akustyce są dość mizerne – wybaczcie jeśli będę zadawał głupie pytania :) Planuję zmienić nagłośnienie na swoim stanowisku pracy i potrzebuję porad odnośnie możliwych do zastosowania rozwiązań. W tej chwili mam tam położone dwie kolumny (w pionie się nie mieszczą) od starej mini wieży o mocy ok. 10-15W napędzane wzmacniaczem własnej roboty na TDA2030
z komputera z karty Maya U5. Uzyskiwane głośności są więcej niż wystarczające ale jakość dźwięku z tych kolumn nie jest zadowalająca (szczególnie przy bardziej skomplikowanej muzyce, gdy „dużo się dzieje”). Mało jest też niskich tonów. Chciałbym to poprawić.
Poglądowo miejsce przedstawiam na rysunku:

Do zagospodarowania na audio jest półka nad biurkiem o wymiarach ok. 100 x 30 x 22 cm (obj. ok. 60 litrów). Jest trochę za wysoko (od 18 do 48 cm powyżej moich uszu, głośniki muszą być mocno pochylone) ale raczej nie ma możliwości ustawienia niczego niżej ani szerzej po bokach.
Założenia:
- słucham z odległości ok 90 cm (z tolerancją ok 25 cm w każdą stronę)
- słucham przeważnie cicho (jakie maksymalne potrzebne natężenie dźwięku założyć? 90dB?)
- chciałbym słyszeć w miarę pełne pasmo, bez uwypukleń krańców; bas powinien być precyzyjny, nie dudniący; wysokie nie natarczywe
- podział aktywny na dwa lub trzy pasma.
Myślałem o takim rozwiązaniu: po bokach głośniki szerokopasmowe, np. typu Tang Band W3-316B, w osobnych obudowach cięte od dołu ok 200-300 Hz 24db/okt wsparte jakimś głośnikiem niskotonowym ok 20-25 cm średnicy ustawionym pośrodku (zmieściła by się obudowa ok. 25-30l). Proszę o opinie na temat tego rozwiązania, ewentualnie inne propozycje...
Rozważam też dwie leżące kolumny trójdrożne ale problemem będzie zapewne rozmieszczenie głośników jak najszerzej, tak aby promieniowały mniej więcej z jednego miejsca, oraz ich odpowiednie pochylenie do środka i w dół.
Skomentuj