Zamieszczone przez El_liero
Zobacz posta
Wzmacniacz gra :)
Nie obyło się jednak bez problemów.
Znalazłem bardzo dziwną przypadłość.
Wzmacniacz oscyluje na kilkunastu MHZ ale tylko przy nasyconym DC servo i nasyconych Q1/Q2.
Przy normalnej pracy nie jest to żaden problem ! bo żadnych drgań nie ma.
Są to jakieś lokalne oscylacje, generator najprawdopodobniej tworzony jest przez pasożytnicze indukcyjności ścieżek lampa Q1/Q2 w raz z nimi i ich pojemnościami. Oscylacje mają amplitudę żedu kilkudziesięciu mV.
W prototypie tego jednak nie ma, najprawdopodobniej winę za to ponoszą też szybkie 2sa1145/2sc które kupiłem do kitów.
(za bardzo po hiendowałem z częściami :P )
Być może sytuację rozwiązały by antyparazyty w ich bazach ale musiały by być SMD żeby to coś dało.
Sytuacje częściowo rozwiązuje zwarcie U4 kondensatorem i 0.1-0.22u i taką modyfikację należy wykonać (C1_rev1) .
Sytuacja z nasyconym dc servem i Q1/Q2 może się jednak pojawić przy uruchamianiu pewnie z większością lamp.
Bo większość ma takie rozzuty parametrów między połówkami że dc serwo nie jest w stanie tego skorygować i się nasyca, na wyjściu dc potrafi sięgnąć nawet całego napięcia zasilania :) Ja kupiłem 4 nowe PCC88 i we wszystkich była podobna sytuacja.
Dlatego będzie trzeba dc korygować ręcznie przez dobranie R1 lub R2. Procedura będzie opisana. Wszyscy którzy poczekali będą w bardziej komfortowej sytuacji bo wszystkie mody (rev1) będą na płytce w tym dodatkowy potek do korekcji dc.
Nie przypuszczałem że rozrzuty parametrów mogą być aż tak duże. Jak powstanie kiedyś kolejna wersja to ten problem zostanie rozwiązany :)
W zasadzie nawet dc servo jak się dobrze ustawi nie jest potrzebne bo wzmacniacz trzyma dc kilka mV no przynajmniej przez te 2 dni co chodził :) W miarę zużywania się lampy ciężko powiedzieć jak będzie, powinny się obie polówki zużywać jednakowo :)
Sytuacja z nasyconymi Q1/q2 jest też niebezpieczna dla tranzystorów wyjściowych bo zrezygnowałem z zenerek zabezpieczających bramki.
Było to głupie i teraz żałuje :P a konkretniej to żałuje zniszczonych w ten sposób tranzystorów. W czasie normalnej pracy te diody nie są potrzebne ale np. przy jakimś błędzie montażowym... bez nich może być kupa dymu dlatego zalecam ich montaż (D1_rev1 i D2_rev2).
Jak widać nie nie jest to takie wszystko proste ale warto się pomęczyć.
Miałem nie robić tego wzmacniacza dla siebie... był by to jednak wielki błąd.
C.D.N.
Zamieszczone przez krojo
Zobacz posta
Zostaw komentarz: