Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nowa końcówka mocy Matronix

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #61
    Zamieszczone przez irek
    Na pomoc w projektach elektronicznych czy płytek drukowanych raczej liczyc nie moge choc w testowaniu wzmakow ktorych prototypy sprzedalem po cenie czesci owszem. Choc jakos nie slysze zeby ktos mial jakies uwagi i wykonal jakies niezalezne pomiary. No ale zawsze to jakis test na wiekszej partii niz jeden prototyp.
    Jakby ktoś się zgłośił do mnie z ciekawym projektem to na pewno mógłby liczyć na pomoc zwłaszcza, że mam dobry dostęp do produkcji wspomnianych pcb.


    Zamieszczone przez irek
    pelne napiecie zasilania wystepuje na kazdym tranzystorze koncowki mocy przy pelnym wysterowaniu, polowa tego napiecia wystapi przy zwarciu wyjscia i prad musi byc ograniczyny ponizej pradu maksymalnego (dla pelnego wysterowania) zeby nie przekroczyc dopuszczalnej mocy strat tranzystora. Najgorszy przypadek to zwarcie koncowki pracujacej w mostku i wtedy mamy na tranzystorze pelne napiecie zasilania polaczone z duzym pradem ktory musi byc ograniczony do bardzo malej wartosci.
    Nigdy nie wystąpi pełne napięcie sieci chociażby dla tego, że jest rezystor emiterowy oraz pełne wysterowanie = zwarcie (w przybliżeniu) obniży napięcie zasilania (bo i niby jakie ma być napięcie na zwarciu… oczywiście idealizując dla przykładu) obniżone napięcie zasilania obniży wysterowanie tranzystora itd… Oczywiście to wszystko wyidealizowane dla przykładu i od razu się tak nie stanie bo początkowy impuls prądowy będzie spory no ale trzeba wiedzieć że toshiba podaje 15A prądu znamionowego ciągłego a nie impulsowego.
    Analiza zwarcia jest dość skomplikowana i myślę, że nie czas i miejsce opisywać o tym szczególnym stanie pracy końcówki.

    Zamieszczone przez irek
    W zakresie mocy zedu 50W kroluje TDA7294 i LM3886 i nikt tu nie robi koncowek tranzystorowych bo sie po prostu nie oplaca. Jedni uwazaja ze TDA im w zupelnosci wystarczy a LM to najlepiej brzmiacy wzmacniacz swiata. Brzmienie to marketing i gdyby istniala jakas super konfiguracja wzmacniacza to kazdy producent by ja stosowal a tak to mamy przerozne uklady wzmacniaczy i kazdy moze byc tym najlepszym.
    No nie żebym się czepiał ale troszkę się nie zgodzę bo po co by budowali wzmacniacze lampowe itd. Skoro tda i lm są najlepsze
    Co do brzmienia to jest to niemierzalny parametr końcówek mocy który w rzeczywistości występuje bo przecież na kształt sygnału wyjściowego ma wpływ tyle różnych parametrów, że nie da się „zmieszać z błotem” wszystkich końcówek „do jednego wora”. Jedna w danym paśmie ma inne harmoniczne a zupełnie inna ma ich mniej, jedna ma większe szumy druga mniej itd. i dla tego nie nazwał bym nigdy brzmieniem marketingiem, choć często specjalnie producenci przeginają no ale to już zupełnie inna sprawa…

    Zamieszczone przez esh0
    Pierwsza niedogodność która rzuciła mi się w oczy to złącze cinch do podłączenie sygnału. Wydaje mi się, że lepsze byłyby punkty lutownicze - bo to tak dziwnie np. w obudowie łączyć coś na złącza cinch...
    Przewidziałem to i są 2 pady (przyjrzyj się… pod gniazdem cinch)… na testy wygodniejsze jest gniazdo niż mielibyście lutować
    pyzatym z doświadczenia wiem, że są bardzo zdolni „eksperci od lutowania” co narobili by więcej zwarć niż moglibyście sobie wyobrazić przylutowywując 1 kabelek :)

    Zamieszczone przez irek
    No no a jakiej wysokosci sa te radiatory?
    Bo ja na takim profilu o wysokosci 7cm robie uniampa o mocy 2x120W/4 a 10cm wzmaka o mocy 300W.
    Jak dobrze pamiętam 8 cm. To są przykładowe radiatory, akurat te leżały zbędne i faktycznie są troszkę na wyrost ale pamiętajcie, że to tylko prototyp i możliwe, że nie jest to ostateczna wersja, tak samo sam montaż też jeszcze pozostawia wiele do życzenia bo wszystko jeszcze trzeba dograć idealnie.

    Już niebawem przedstawię coś nowego :)

    [ Dodano: 2008-02-21, 22:41 ]
    Zamieszczone przez esh0
    Czy między radiatorem a kątownikiem jest coś co poprawia przewodzenie ciepła? Pytam, bo w okół tranzystorów aż się wylewa pasta, a w okół kątownika - nie...
    Nie, ponieważ testuje najgorsze możliwe warunki :) Choć pasta na tak dużej powierzchni raczej dużo nie da.

    Skomentuj


      #62
      Faktycznie, pady są :)

      Skomentuj


        #63
        Miałem wzmacniacz Matronix WXP2K i to był zwykły pierdzący shit. A "Pan Marcin" nie mógł na to nic poradzić. Za trzecim razem w końcu zarządałem zwrotu kasy, ale i tak przez niego dużo straciłem na transport.

        Skomentuj


          #64
          No nie krytykuj tak Matrixa bo sie pan Marcin obrazi i juz tu nie bedzie zagladal :)
          Zadowolonych uzytkownikow tego wzmaka jest pewnie sporo a jak sie trafia wymagajacy klient to chyba powinien wiedziec do kogo zapukac :)

          Pelny udar napieciowy tranzystory koncowki mocy dostaja podczas silnego wysterowania (przesterowania) bez obciazenia. I jak koncowka mocy ma male napiecie nasycenia to jest to prawie napiecie zasilania w spoczynku. Moj n-mosfet w takim przypadku ma praktycznie zerowe napiecie nasycenia zwykle wzmacniacze maja zazwyczaj kilka wolt nasycenia. W kazdym razie przy mocy zedu 300W/4omach zasilanie siega 120V a wiec tranzystory musza byc na wyzsze napiecie a z tego co pamietam w matronixach byly (IRFP150) na 100V. No chyba ze sa inne niz na zdjeciach.

          To ze Toshiba dla 2SC5200/2SA1943 podaje 15A pradu ciaglego to wcale nie znaczy ze mozna taki prad osiagnac bo w praktyce przy realnej mocy strat 50W (tyle mozna bezpiecznie wychlodzic) oznacza to napiecie na tranzystorze zedu 3,3V a tyle to mozna osiagnac w nasyceniu a nie we wzmacniaczu mocy. We liniowych wzmacniaczach mocy najwazniejszy parametr tranzystora to maksymalna moc strat i wspolczynnik wzmocnienia pradowego. Nawet w najbardziej wyzylowanym wzmacniaczu sredni prad tranzystora nie przekracza 5A (dla obciazenia 4omy).
          Dopuszczalne prady przy duzym napieciu na tranzystozre sa dosc male i tu musi wykazac sie dobry ogranicznik pradu albo szybkie zabezpieczenie odlaczajace obciazenie (zazwyczaj stosuje sie i jedno i drugie). Choc sporo wzmacniaczy nie ma ograniczenia pradu zwarcia bo tranzystory chwilowo potrafia przyjmowac bardzo duze impulsy mocy a prad ogranicza naturalne wzmocnienie tranzystora bipolarnego. Wtedy zabezpieczenie odlaczajace obciazenie musi zadzialac w ciagu kilku mS.
          To wszystko mozna symulowac, mierzyc i metoda prob zniszczeniowych badac odpornosc i tak wlasnie ja to robie. Juz dawno temu zbadalem graniczne mozliwosci toshib i graniczne temperatury pracy dlatego teraz z parki osiagam ponad 200W mocy przy awaryjnosci duzo ponizej 1%.

          Z parametrow wzmacniacza to najabrdziej sobie cenie odstep sygnalu od zaklucen a tu nie widze tego parametru. No i wrazenie na mnie by zrobila szybkosc narastania zedu 100V/us bo malosygnalowe pasmo 250khz i tak jest nei do wykozystania bo z typowym potencjometrem na wejsciu i tak siedzie kilkukrotnie i bedzie sie zmieniac w zaleznosci od polozenia galki.

          Skomentuj


            #65
            he, he akurat nie jestem wymagającym klientem, po prostu potrafie odróżnić dzwięk od charczenia. A mój egzemplarz Matrixa akurat wydawał dziwne dziwęki (pierdzenie). Ale nie o to chodzi, byłem u niego trzy razy, to czemu po prostu mi tego nie naprawił lub wymienił na sprawny? Zmienił niby prąd spoczynkowy, ale to nic nie pomogło.
            Więc kupiłem wzmacniacz u Irka, dla mnie ogólnie full wypas, jedynie w duzym pokoju troche ponad (20m) widać że nie daje już rady(jest to wzmacniacz 150W na 4Ohmy. A głośnik to Tonsil 20/80/2. Do mojego pokoju jest akurat.

            Skomentuj


              #66
              Obiecany test...


              Kto: mój brat i ja - dwie osoby, żeby nie być posądzonym o subiektywizm
              Hardware: SB Live! 0220, kolumny na Vifie M18WH i Seasie 27TDFC (jedwab, nie metal)
              Software: Foobar + kX + ASIO
              Muzyka: rock, metal, elektronika
              Porównanie do: Symasym, SE na 6C33C

              Wzmacniacz ruszył od kopa bez żadnych problemów. Szum wzmacniacza praktycznie niesłyszalny, o jakimkolwiek brumie nie ma mowy. Włączanie i wyłączanie bez stuków i innych zjawisk. Czyli od tej strony wszystko na plus.

              Brzmienie... Zacznę od podstawy basowej - dobra kontrola nad kolumnami, bas jest dobrze słyszalny nawet przy cichym słuchaniu. I na tym kończą się zalety tych rejestrów dźwięku. Na minus jest brak głębi, bas jest jakby za szybko urywany, wzmacniacz nie pozwala mu się rozciągnąć i dojść do słuchacza. Gdyby opisać to dwoma słowami - "brak mięcha". Dość ciekawie brzmi za to kick bass (bębny, bębenki, wyższe partie gitary basowej) - jest faktycznie "kick" :)

              Średnica - a tutaj małe zaskoczenie w porównaniu do symasyma. W matronixie jest jakby mniej świszczących dźwięków, przez co śpiew, mowa wydają się bardziej naturalne i przyjemniejsze. O dziwo jednak znowu pojawia się pewna wada - wszelkie krzyki (np. Linkin Park - Given Up, gdzie jest takie "AAAAAAAA", które na symie wciska w fotel) są zbyt płaskie, tak jakby zatrzymały się na głośnikach i nie chcą iść dalej...

              Wysokie - metaliczne. Niestety... Momentami perkusja (talerze) jest nie do zniesienia. Jest wyraźna, można powiedzieć, że nawet ładnie oddziela się od reszty instrumentów i stanowi osobne źródło dźwięku, ale jak już napisałem, strasznie metaliczna (o dziwo - symasym na toshibach również brzmiał dość metalicznie).

              Biorąc pod uwagę te 3 aspekty brzmienia (chociaż wiadomo że to mocno generalizacja podziału), wzmacniacz mógłbym opisać jako brzmiący płasko, bez polotu. Nie dodaje nic od siebie ciekawego, a jednocześnie zabiera z muzyki niektóre elementy. Poza tym nie radzi sobie z natłokiem dźwięków - tutaj jako przykład Avantasia - Breaking Away, gdzie jednocześnie jest szybka perkusja, mocna gitara i męski śpiew... i wszystko brzmi strasznie nieczytelnie, zlewa się w jedną ciapę i jest po prostu nieprzyjemne. Inny przykład SOAD - Attack, gdzie w pewnym momencie jest niesamowicie szybka gitara - na symasymie każdy dźwięk ma swój początek i koniec, natomiast na matronixie - wszystko się znowu zlewa w jedno długie brzmienie.

              Do czego ten wzmacniacz się nada... Hmm, na pewno nie do małych monitorków, bo zabierze zbyt dużo niskiego basu i głębi. Na pewno nie do świszczących i szeleszczących głośników z natury, bo poleci krew z uszu. Wydaje mi się, że idealnie pasowałby do przebasowionych kolumn z niedostatkiem w górnych rejestrach :)

              Jeśli cena modułu będzie w granicach 100zł to niestety, ale nie stanowi on konkurencji dla dobrze poskładanego Symasyma...

              Zanim ktokolwiek zacznie dyskusję pragnę napisać, że kwestia brzmienia, tak jak napisał Irek, to indywidualna sprawa i nam po prostu ten wzmacniacz nie przypadł do gustu.

              Napisałem, że porównanie odbyło się też do lampowca... cóż - ta lampa to na razie najlepszy wzmacniacz jaki słyszałem. Można siedzieć i słuchać godzinami... Nie męczy, nie denerwuje, brzmi po prostu cudownie. Jednocześnie lekko słodko, ale z wykopem gdy potrzeba... A i nieraz brzmiący talerz wywołuje wrażenie, że ktoś obok w pokoju faktycznie po garach uderza

              [ Dodano: 2008-02-24, 13:36 ]
              Aha, zapomniałem dopisać. Na matronixie czasami słyszałem dziwne charczenie dźwięku... coś jakby przesterowanie na wysokich częstotliwościach. Nie potrafię tego sensowniej opisać, ale dało się to momentami (szczególnie dużego natłoku instrumentów) słyszeć i bardzo psuło dźwięk.

              Skomentuj


                #67
                Zamieszczone przez esh0
                Jeśli cena modułu będzie w granicach 100zł to niestety, ale nie stanowi on konkurencji dla dobrze poskładanego Symasyma...
                czyli dobrze zaproponowalem cene

                tak wiec teraz czekamy na test kogos innego... kto nastepny w kolejce?
                ja narazie odpadam bo poczekam az kolega zlozy 18AKX + DX to sie zrobi spota

                Skomentuj


                  #68
                  Aha, no i teraz pytanie. Jako, że mnie nie ma w tygodniu, więc nie będę go dalej testował (chociaż właśnie z Pawłem S. rozmawialiśmy o kwestii wygrzewania wzmacniacza i tego jak zmieni się brzmienie po czasie... to jednak ten wzmacniacz nie przekonał mnie, żeby dać mu się wygrzać za to jest ciekaw opinii innych osób) i mogę go wysłać komuś innemu, zatwierdzonemu oczywiście przez Marcina :)

                  Skomentuj


                    #69
                    szkoda, że nie słuchałeś na jakimś kompakcie. no ale przynajmniej wszystko tak czy siak grało na jednym źródle, więc punkt odniesienia jest.

                    Skomentuj


                      #70
                      Kudłaty, nie słuchałem z dwóch powodów:
                      - ostatnio więcej słucham z kompa, więc lepiej pamiętam jak brzmi sygnał z kompa niż z mojego CD
                      - wydaje mi się, że jednak większość użytkowników za źródło ma właśnie kartę dźwiękową
                      (- nie chciało mi się )

                      [ Dodano: 2008-02-24, 14:19 ]
                      Na pewno podłączyłbym CD, gdybym nie słyszał wyraźnej różnicy między wzmacniaczami... Jest możliwość, że nowy Matronix jest bardziej jakby wybredny jeśli chodzi o źródło dźwięku, ale to IMO in minus dla niego.

                      Aha, muzyka tylko we FLACu.

                      Skomentuj


                        #71
                        esh0 masz możliwość podłączyć inny zasilacz? W sensie pojemności kondensatorów (lub nawet mocy trafa) bo powinna być poprawa no i nie wiem jaki masz w swoim wzmacniaczu?

                        Skomentuj


                          #72
                          Marcinie, u siebie mam identycznie jak u Ciebie, a nawet gorzej Mam jedno trafo 250W i baterię 4x10000uF na stronę zasilania - dla obu kanałów. U Ciebie jest praktycznie to samo, tylko masz dwa słabsze trafa. Tak więc przypuszczam, że wina nie leży po stronie zasilania.

                          Skomentuj


                            #73
                            Reasumując do poprawy był by bas i sopran tak żeby „doszedł do słuchacza” i metaliczny sopran?
                            Są idee do naniesienia zmian, co do metalicznego sopranu to zasugerowałeś, że toshiby mogą być „metaliczne” i tu pytanie miałeś do czynienia z Sankenami (2SA1216/2SC2922)?


                            Zamieszczone przez esh0
                            Marcinie, u siebie mam identycznie jak u Ciebie, a nawet gorzej Mam jedno trafo 250W i baterię 4x10000uF na stronę zasilania - dla obu kanałów. U Ciebie jest praktycznie to samo, tylko masz dwa słabsze trafa. Tak więc przypuszczam, że wina nie leży po stronie zasilania.
                            4x10000uF na stronę to nie jest gorzej :) tylko w sumie 60000 uF więcej :)

                            Skomentuj


                              #74
                              Sory, 2x10000 na stronę 4x10000 to dla całego wzmacniacza.

                              W basie jest super kontrola, ale brakuje mu jakby "powietrza" czy głębi. Metaliczny sopran - tak, to koniecznie trzeba zmienić. No i coś zrobić z tym, żeby przy dużym natłoku dźwięków, nie gubić szczegółów, żeby nie powstawała jednak klucha.

                              Ja ze swojej strony proponuję coś z OnSemi, np. MJL0302/0281 - wiem, że ciężko je zdobyć, ale wg. mnie (i wielu innych osób) biją Toshiby na głowę. Co do Sankenów, akurat ich nie słyszałem, jednak czy z Sankenami nie jest taki problem, że łatwo kupić jakieś lipne podróbki?

                              Skomentuj


                                #75
                                Mam 100% oryginały :lol:

                                Skomentuj


                                  #76
                                  Okej, postanowione - wzmacniacz rusza teraz do dj_zibi.

                                  [ Dodano: 2008-02-24, 15:49 ]
                                  No to jak oryginały, to warto je sprawdzić :)

                                  Skomentuj


                                    #77
                                    Zamieszczone przez esh0
                                    No to jak oryginały, to warto je sprawdzić :)
                                    Już sprawdzone były w praniu :)

                                    Skomentuj


                                      #78
                                      W humie są sankeny, kupiłem kiedyś parkę 2sa1216/2sc2922 wyglądają jak oryginalne. Jak znajdę chwilę czasu to je trochę pomęczę. Póki co sym działał bez zarzutu przy +-40V obciążeniu 4R i prądzie spoczynkowym 500mA.

                                      Skomentuj


                                        #79
                                        Zamieszczone przez jamess8
                                        Miałem wzmacniacz Matronix WXP2K i to był zwykły pierdzący shit. A "Pan Marcin" nie mógł na to nic poradzić.
                                        Jakbyś dostosował się do moich zaleceń i wysłał na dłuższy test a nie naprawę w 5 min to na pewno było by ok. ale tak to jest jak się myśli o wszystkich jak o oszustach i boi się pocztą wysłać. Dodam, że działa on do teraz bez problemów u innego klienta.
                                        Zresztą to nie temat o WXP2K, więc nie piszmy tu nie na temat, bo potem będzie jak kiedyś 20 stron o byle czym.

                                        Zamieszczone przez coolombo
                                        W humie są sankeny, kupiłem kiedyś parkę 2sa1216/2sc2922 wyglądają jak oryginalne. Jak znajdę chwilę czasu to je trochę pomęczę. Póki co sym działał bez zarzutu przy +-40V obciążeniu 4R i prądzie spoczynkowym 500mA.
                                        To sym ma aż tak duży prąd spoczynkowy?

                                        Przy okazji pytanie o Uniampa… jaki on ma prąd spoczynkowy?

                                        Zamieszczone przez irek
                                        Z parametrow wzmacniacza to najabrdziej sobie cenie odstep sygnalu od zaklucen a tu nie widze tego parametru.
                                        I dobrze, że o tym mowa bo dla mnie to też bardzo ważny parametr i dla tego specjalny nacisk w tej końcówce jest na szumy i "brum sieciowy" bo tego osobiście nienawidzę i jaki by nie był super wzmacniacz to za szumy i brum odpada. Tranzystory specjalne dobrane "low noise", płytka też projektowana pod kontem jak najmniejszych zakłóceń.
                                        Zamieszczone przez esh0

                                        Wzmacniacz ruszył od kopa bez żadnych problemów. Szum wzmacniacza praktycznie niesłyszalny, o jakimkolwiek brumie nie ma mowy.
                                        Chyba nie muszę dalej już nikogo przekonywać


                                        Ustalone też, że wysyłam do esh0 poprawiona wersję z Sankenami.

                                        Skomentuj


                                          #80
                                          Zamieszczone przez matronix.pl
                                          To sym ma aż tak duży prąd spoczynkowy?
                                          ja mam 50

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X