• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Tool box - offtopic

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Tak już próbowałem i się łamało, po wyszlifowaniu zostawał czarny prześwit. Spróbuje jeszcze raz bo w sumie teraz większy łuk, może się uda :)

Szybki test wyginania na mokro pokazuje, że fornir nie pęka, więc rokowania dobre.

Boje się tylko czy klej dobrze złapie jak będę kleił mokry element. :/
 
Z tym, że kleje na Pattex Universal/Classic ;)
 
Ostatnia edycja:
Jak namaczasz fornir wodą to kleić też powinieneś klejem wodnym - najlepiej na gorąco czyli vicol i żelazko albo jakiś klej kostny czy coś w tym stylu. Patexy i butapreny mogą nie łapać mokrego forniru (butapren na pewno, nie wiem jak patex ale to raczej podobny klej - czyli taki z rozpuszczalnikami "nie lubiącymi się" z wodą).
 
Właśnie tego się boję, no ale dziś sprawdzę jak to wygląda na jakimś testowym kawałku :)

Inna opcja to wygiąć na mokro i zostawić do wyschnięcia, potem może na sucho da się go położyć ;) Cholera narobiłem sobie kłopotu goniąc za szczegółami, ehh no nic trzeba kombinować ;)
 
A ja jaj , ale chcecie chłopakowi roboty albo i kłopotu narobić... :/
gi broń Cie kleić mokry wikolem - wyschnie pęknie , przecież to logiczne! Nie używaj żadnego żelazka bo tylko przyspieszysz pękanie. (woda odparowuje to się wszystko kurczy)
Jeśli chcesz wygiąć ten fornir to ja Ci proponuje trze sposoby:
1. najtrudniejszy do wykonania w domowych warunkach ale w jakimś tam małym stopniu można spróbować się do niego zbliżyć
Wyginanie na gorąco: nagrzej w jakiś sposób owy suchy kawałek drewna, następnie "nasącz" go parą (np. nad czajnikiem, czy garnkiem- ale nie za dużo, jedynie tylko to co chcesz wyginać) i też nie za długo żebyś nie przesączył wew. włókien drewna, następnie formujesz na gorąco no i tu już musisz skądś wytrzasnąć nagrzany kawałek metalu i podczas wyginania przykładać go do wyginanego drewna (wilgoć zacznie odparowywać a drewno nie będzie tracić nadanej formy) jak już wygniesz jak chcesz to czekasz aż wyschnie i przyklejasz (może być wikol ale kleimy tylko na sucho ...!)

2. Sposób taki żeby po prostu zebrać jeszcze więcej z gr. tego forniru, np. strugarką - jak będzie bardzo cienki to najzwyczajniej osiągnie plastyczność kartki papieru ;) (a wtedy to już wiadomo)

3.Nacinanie rowków w forniże, czyli gięcie na sucho, Ogólnie trochę mozolna i delikatna w przypadku forniru robota. Musisz mieć dłutko o trójkątnym korytku (zbliżonym do 45st.) następnie przykładasz jakiś płaskownik (prowadnice) i robisz wręgi/rowki na odpowiednią długość i głębokość. Odstęp między rowkami taki jaki Ci tam będzie pasował. Tu mam takie zdjęcie poglądowe tylko że ja wyginałem na sucho hdf 5mm. (rowki z dwóch str. inaczej by się rozwarstwił)
DSCF0035.jpgDSCF0037.jpg
 
A ja jaj , ale chcecie chłopakowi roboty albo i kłopotu narobić... :/
gi broń Cie kleić mokry wikolem - wyschnie pęknie , przecież to logiczne! Nie używaj żadnego żelazka bo tylko przyspieszysz pękanie. (woda odparowuje to się wszystko kurczy)
Jeśli chcesz wygiąć ten fornir to ja Ci proponuje trze sposoby:
1. najtrudniejszy do wykonania w domowych warunkach ale w jakimś tam małym stopniu można spróbować się do niego zbliżyć
Wyginanie na gorąco: nagrzej w jakiś sposób owy suchy kawałek drewna, następnie "nasącz" go parą (np. nad czajnikiem, czy garnkiem- ale nie za dużo, jedynie tylko to co chcesz wyginać) i też nie za długo żebyś nie przesączył wew. włókien drewna, następnie formujesz na gorąco no i tu już musisz skądś wytrzasnąć nagrzany kawałek metalu i podczas wyginania przykładać go do wyginanego drewna (wilgoć zacznie odparowywać a drewno nie będzie tracić nadanej formy) jak już wygniesz jak chcesz to czekasz aż wyschnie i przyklejasz (może być wikol ale kleimy tylko na sucho ...!)

2. Sposób taki żeby po prostu zebrać jeszcze więcej z gr. tego forniru, np. strugarką - jak będzie bardzo cienki to najzwyczajniej osiągnie plastyczność kartki papieru ;) (a wtedy to już wiadomo)

3.Nacinanie rowków w forniże, czyli gięcie na sucho, Ogólnie trochę mozolna i delikatna w przypadku forniru robota. Musisz mieć dłutko o trójkątnym korytku (zbliżonym do 45st.) następnie przykładasz jakiś płaskownik (prowadnice) i robisz wręgi/rowki na odpowiednią długość i głębokość. Odstęp między rowkami taki jaki Ci tam będzie pasował. Tu mam takie zdjęcie poglądowe tylko że ja wyginałem na sucho hdf 5mm. (rowki z dwóch str. inaczej by się rozwarstwił)
Pokaż załącznik 3693Pokaż załącznik 3694

Dzięki za odpowiedź, naprawdę ciekawe i cenne rady. Pierwsza niestety raczej nie wykonalna w domowych warunkach i ilości zgięć jaka mnie czeka ;) Druga również nie bardzo chyba bo taki 0.1-0.2mm fornir będzie się odróżniał od reszty (prześwit) no i zbyt łatwo przesadzić :)

Trzecia rada za to bardzo ciekawa i nie pomyślałem by wykorzystać sposób gięcia hdf przy fornirze :) Myślę, że bardzo dobrze by się sprawdziło, z tym że w przypadku forniru nacięcia raczej nie dłutkiem, a nożykiem do tapet :)

Aha możliwe, że nie będzie potrzebne kombinowanie zbytnie, znalazłem sposób przy którym w testach fornir nie pękał, a mianowicie kawałek grubej (0.5cm) gumy przy pomocy której dociskam fornir na łuku. W ten sposób na całą powierzchnie forniru są nałożone równe przeciążenia i nie pęka (a gdyby nawet chciał to nie ma jak, na całej powierzchni leży równo guma więc żadna drzazga nie ma prawa odskoczyć na zewnątrz). Dziś przetestuje oklejając jeden element, a jak nie to chętnie przetestuje motyw z nacinaniem :)
 
Druga również nie bardzo chyba bo taki 0.1-0.2mm fornir będzie się odróżniał od reszty (prześwit) no i zbyt łatwo przesadzić

No nie wiem co ty tam kombinujesz ale przecież i tak ściera się krawędzie forniru na jego łączeniach przy wykończeniu mebla, żeby nie było widać że to fornir na fornirze leży ;) (ma imitować jednolity kawałek drewna....)

z tym że w przypadku forniru nacięcia raczej nie dłutkiem, a nożykiem do tapet

Nożykiem to bardzo łatwo możesz przelecieć ostrzem na drugą str. ;) a poza tym przecież musisz wyciąć nadmiar materiału... więc nożykiem to możesz jedynie kreski ponacinać chyba że będziesz wycinał tym nożykiem pod kątem (trójkąciki takie jak dłutkiem 45st.) to w poprzek włókien od razu trzymam kciuki i współczuje ;)

Heh fajna sprawa z tą gumą, biorąc na logikę to rzeczywiście ma to sens (przyznam że nie wiedziałem - chyba), dobrze wiedzieć, również dziękuje ;)
 
sam swoje kleiłem na wicol i zelazko i nic nie pękało to jedyny sposób na wygięcie poprzeczne forniru,miałem paski klonu przycięte wczesniej odczekałem by nasiąkł wicol i jak kolega wczasniej pisał zaczynałem od prostej płaszczyzny i konczylem na łuku oczywiscie gladzac dopóki nie schłodził się fornir.inne próby typu gorąca woda klej kontakt nie zdał egzaminu przy fornir 0.6 mm/kolega kleil na kontaktowy jedynie 0.4mm buk ten sam profil i przy buku zdało to egzamin
 
Panowie, mam takie dosc niespotykane pytanie :) Czy macie jakis patent na wycinanie otworow pod glosniki owalne? Przypomne, ze sa one w roznych proporcjach bokow oraz nie mam na mysli wyciecie otworu na przyslowiowa pale zeby tylko wepchac glosnik. Najlepiej by bylo miec szablon do frezarki, ale jak przeniesc dokladne wymiary owali na dechy?
 
Jakbys gdzies znalazl lub mial pod reka to prosze o wklejenie linka.

---------- Post dodany o 14:53 ---------- Poprzedni post o 00:14 ----------

Niestety na stronie troelsa nie znalazlem tego...
 
Dzieki wuja:) ale to dopiero polowa roboty. Zeby dokladniej opisac problem pokaze fote.

http://img.blogs.yahoo.co.jp/ybi/1/f1/2d/manmaru863/folder/16395/img_16395_7744594_0?1194878987

Srebrne jajo po prawej. Sprawa polega na tym aby zrobic szablon do wyciecia otworu montazowego glosnika, a nie calego kosza. Tak sobie mysle, ze najpierw trzeba by bylo ta metoda zrobic otwor aby wpuscic caly kosz w material, na rowno z powierzchnia plyty, i dopiero ponownie robic drugi szablon opierajac frezarke o wewnetrza krawedz kosza. Troche to pogmatwane ale chyba tylko tak mozna zrobic szablon do frezowania otworu montazowego dla takich glosnikow.
 
Zdjęcie (przynajmniej u mnie nie działa) Pogromco ty chcesz wyciąć tylko otwory w boksie dla pracy głośników czy wykonać frezy żeby wpuścić kosze w materiał ?
Jak tylko otwory to może po prostu na czuja ? Starając się by wyszło jak najdokładniej.
 
Ja zrozumiałem, że tylko otwór montażowy, bez podfrezowania. W takiej sytuacji najszybciej to zrobisz obrysowując głośnik, pomniejszysz o kosz i wiertarką zrobisz multum dziurek, na koniec z buta z płytę i masz prawie gotowe, tylko wyszlifować z grubsza obrzeża :D

Albo za Ironhide'm: jak obrysujesz, to pomału frezarką objedziesz.
 
Oczywiscie chodzi o wyciecie otworu pod glosnik, a nie wykonanie frezu pod kosz glosnika. To akurat jest dla mnie malo istotne.

Glosnik wyglada tak :



Pytanie brzmi: w jaki sposob wykonac dokladne wyciecie otworu pod glosnik frezarka? Jasne, ze mozna zrobic to "na oko" ale przeciez nie o to chodzi. Ma ktos jakis pomysl?
 
Powrót
Góra