• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Rowery i akcesoria

Suport w porządku, stery do wymiany ale jednak to nie to.
Prawdopodobnie to tylnia piasta, te trzaski pojawiły się po myciu roweru karszerem.
 
Jak z powtarzalnością zjawiska? Czy zależy od obrotów koła czy obrotów pedałami?
 
Po wyjściu na rower od razu zaczęło trzeszczeć cały czas, i tak z kilkanaście minut, później przestało i trzeszczało od czasu do czasu.
Hałas jest nawet gdy nie kręcę korbami, ten filmik właśnie był tak nagrywany. Siodełko też to nie jest, gdy stoję na platformach to też trzeszczy.
 
jak tylna piasta to obawiam sie ze cos peklo :/
bieżnia łożyska czy cos...
jakby smaru nie bylo to by tylko szumialo

ja tez mialem denerwujace trzaski w rowerze, ale to na mrozie tylko
 
rozebrać piasty, umyć i ponownie nasmarować. Sprawdzić czy się która kulka nie rozleciała.
 
jaką masz korbę? tzn jaki system?
W Hollowtechu od Shimano lubi mi strzelać tu gdzie przykręca się ramię korby :)
 
To nie korby, czytaj wyżej. Większość znajomych mi mówi że po prostu wypłukałem sobie smar z piasty, lub po prostu łożysko ma już dość (a mam kulkowe, stare koło kupione w 2007r).
 
Suport, a korby to dwie różne rzeczy. Mogą trzeszczeć łożyska w suporcie, a może trzeszczeć połączenie suport-korba.. :)
No i na przyszłość- kerszerem nie lejemy po łożyskach :P
 
Suport, a korby to dwie różne rzeczy.

Więc uważasz że nie wiem co to suport a co korba?

No i na przyszłość- kerszerem nie lejemy po łożyskach :P

Jestem ciekaw jak Ty myjesz rower karszerem w taki sposób aby go umyć a nie tylko pochlapać wodą.
Akurat jeżdżę na takim rowerze który jest przeznaczony do jazdy po terenie, i zazwyczaj po wypadzie w teren jest brudny cały, nie tylko koła, a najlepszy sposób aby go wtedy umyć to karszer.
Mieszkam w bloku więc nie mam węża na ogrodzie, jak bym miał to bym nie jeździł na karszer.
Pech chciał że mam stare piasty w kołach i smar który tam był po prostu się już skończył, i tak dziw że tak długo ta piasta wytrzymała.

Trzeba rozkręcić piastę i zobaczyć, może wianek w dupę dostał... jeśli piasta jest w dobrym stanie to wywalamy wianek i dokładamy po jednej kulce... a na przyszłość nowa piasta na maszynówkach.
 
Ja tego nie napisałem, że nie wiesz :)
Też jeżdżę na rowerze, zdarza mi się wypad w góry (raz byłem 6 stycznia na turbaczu - na rowerze)... Rower trzymam w pokoju, również mieszkam w bloku :)
Rower ma prawie 9kkm jeżdżony przez calutki rok, do szkoły codziennie, a później w teren.
Padły mi (po 5,5kkm) łożyska suportu (hollowtech II), a lubi mi strzelać:
W sterach... (lipne jakieś mam, ale się już kończą :P)
właśnie na połączeniu suport-korba
LUBI strzelać sztyca w ramie (w rurze podsiodłowej)
i lubi strzelać na połączeniu siodełko-sztyca.
:)
 
Ostatnia edycja:
Swoj rower jak juz mylem, to tylko z weza ogrodowego ze slabym strumieniem plus gabka czy szmarka. Jak jest odpowiednia ilosc smaru, to taki strumien wody nic nie moze zrobic piastom. Wydaje mi sie, ze ludzie uzywaja karchera z lenistewa i nic wiecej. Niestety takie mycie zawsze szkodzi.
 
Michal93: jak lubi sztyca w ramie strzelać to wystarczy wyczyścić obie rury. To syf tak strzela od ciężaru dupska bikera :)
 
Ja to wiem, napisałem tylko jakby komuś jeszcze strzelało i miał problem ze zlokalizowaniem, to żeby tam zajrzeć :)
 
ja podczas ostatniego czyszczenia zrobilem blad - przesmarowalem sztyce.
przez 3 dni siodelko mi sie obnizalo od polskich ulic :/
 
Powrót
Góra