• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
A to się mazdziarze zebrali i sobie pogaduchy uskuteczniają ;). Ja tam kupię na jesieni baardzo nierozsądne RX8, (MaLuba dała wstępną akceptację ;) ). Wtedy nie będziemy rozmawiać o spalaniu ;).
Pozdrawiam
asa

Łomatko! Ty naprawdę lubisz warsztaty :>. Przecież toto się remontuje co 100kkm podobno... Samochód rewelacyjny z wyglądu, ale będzie kosztował, początkowa cena to nic. No chyba, że planujesz kupić w dobrym stanie, pojeździć trochę i pchnąć przed remontem wankla...

PS. Żaden tam ze mnie Maździarz - pewnie pierwsza i ostatnia - za mało mechaników którzy wiedzą jak się z nimi obchodzić. Jeszcze nie jestem pewien, ale tak na razie to widzę.
 
Łomatko! Ty naprawdę lubisz warsztaty :>. Przecież toto się remontuje co 100kkm podobno... Samochód rewelacyjny z wyglądu, ale będzie kosztował, początkowa cena to nic. No chyba, że planujesz kupić w dobrym stanie, pojeździć trochę i pchnąć przed remontem wankla...

PS. Żaden tam ze mnie Maździarz - pewnie pierwsza i ostatnia - za mało mechaników którzy wiedzą jak się z nimi obchodzić. Jeszcze nie jestem pewien, ale tak na razie to widzę.
RX8 jako 2 samochód. Dla zabawy bardziej. Remont silnika jeszcze nie jest jeszcze kolosalnym wydatkiem, a Wankla już nikt seryjnie nie pakuje do autek, może dlatego sfiksowałem na punkcie RX8.
Pewnie to autko będzie pobierać emeryturę ode mnie do końca moich dni ;)
pozdrawiam
asa
P.S.
Poza mazdą polecam saaby w benzynie.
 
Chcesz powiedzieć, że teraz można RX8 kupić nie na Wanklu?

Z tego co wiem to RX8 w ogóle nie można już kupić. mazda wycofała (przynajmiej w Europie) ten model. Na 99% chodzi o czystość spalin. Wankl jest bardzo sprawny ale produkuje chyba za dużo tlenków azotu (wysoka temperatura spalania itp.) RX8 będzie ciekawym modelem kolekcjonerskim, warto kupić i potrzymać kilka lat, a inwestycja napewno się zwróci.

Podobnie z SAAB'em, marka w zasadzie przestała istnieć, za kilka lat te samochody będą w cenie.
 
Podobno Audi eksperymentuje z Wanklem ale głównie jako "ładowarką" (tzw. range extender) do akumulatorów do przyszłych samochodów elektrycznych. Wankl jest mały, zwarty i bardzo sprawny, idealnie się wpisuje w takie zastosowanie. A co z tego wyjdzie to już nie wiadomo ;-)
 
Z tego co wiem to RX8 w ogóle nie można już kupić
Szkoda. Ten samochód warto było wyposażyć w inny silnik zwyczajnie.

Podobno Audi eksperymentuje z Wanklem ale głównie jako "ładowarką" (tzw. range extender) do akumulatorów do przyszłych samochodów elektrycznych. Wankl jest mały, zwarty i bardzo sprawny, idealnie się wpisuje w takie zastosowanie. A co z tego wyjdzie to już nie wiadomo ;-)
Idea zaiste genialna.

http://www.magazynauto.pl/porady/eks...ampaign=chrome i komu przeszkadzaly normalne, proste auta?? i na co komu tak naprawde to nowoczesne wynalazki?
Cyt:
Naprawa nieszczelności uszczelki pod głowicą w Oplu Signum 3.0 CDTI: 3000 zł
W Maździe, gdzie dostęp do uszczelki jest rewelacyjny wymiana w ASO kosztuje EDYCJA - patrz poniżej. W nieASO 3 tysiące wraz z planowaniem głowicy. A spróbuj nie splanować głowicy...

Nie czytaj takich artykułów, bo chcą tylko zrobić ludziom wodę z mózgu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wymienia uszczelki bez planowania - no chyba, że jedzie na giełdę zaraz po tym - samo się nie rozszczelnia.

Reszta argumentów (kanapka) tyczy się przede wszystkim wynalazków ze ściętą maską lub vanów, albo idiotycznych pomysłów które później mam nadzieję się za bardzo nie sprzedają. Natomiast samej elektroniki w samochodach uniknąć się nie da, bo zakończymy rozwój motoryzacji bardzo szybko. Fizyka jest nierozciągalna ;). Jeśli więc mam mieć z tego tytułu problem z wykręceniem turbiny bez wyjmowania silnika to ok - trudno. Raz na kilkaset tysięcy można, byleby mechanik wiedział co robi - z tym jest największy kłopot w polsce - dlatego tak słono sobie liczą za każdą naprawę Ci, którzy wiedzą jak.

Edit: Zakradł się błąd w mojej pamięci - cena ASO to była cena z czapy - powinno się zamknąć w około 4+ tysiącach zależnie od przyczyny. 6 tysi to było z wymianą głowicy związane i też tylko części plus wymiana bez płynów i reakcji na przyczynę.
 
Ostatnia edycja:
tylko ze tam byla mowa o planowaniu BLOKU a nie samej glowicy co owszem nie jest standardem.
 
tylko ze tam byla mowa o planowaniu BLOKU a nie samej glowicy co owszem nie jest standardem.

Fakt. Ale niezależnie - za 3000 zł to "darmo" jest (cena jak w nieASO, częśći/płyny wyłącznie oryginalne). Ja tylko zaznaczam, że nie da rady uszczelki za 1000 zł wymienić w nowym samochodzie z perfekcyjnym nawet dostępem. No chyba, że na "zamiennik" i bez planowania głowicy to może się zamknie w tysiącu u jakiegoś "pana Zenka".
 
I wtedy straciłby swój niepowtarzalny jak dla mnie urok.

Dla mnie urok tego samochodu tkwi przed wszystkim w wyglądzie. Osiągi rzecz drugorzędna, a dzwięk, cóż, byleby był do zaakceptowania ;). Zresztą ja zwolennik pomrukiwań - dla mnie Corvette, nie Ferrari ;)
 
Fakt. Ale niezależnie - za 3000 zł to "darmo" jest (cena jak w nieASO, częśći/płyny wyłącznie oryginalne). Ja tylko zaznaczam, że nie da rady uszczelki za 1000 zł wymienić w nowym samochodzie z perfekcyjnym nawet dostępem. No chyba, że na "zamiennik" i bez planowania głowicy to może się zamknie w tysiącu u jakiegoś "pana Zenka".
Planowanie bloku silnika bo mu się zapadły tuleje cylindrów wiąże się z całkowitym rozebraniem pacjenta; inaczej to się w maszynkę nie włoży i pofrezować sobie można ....;) Z drugiej strony jak się raz tuleje zapadły to gdybym ja był mechanikiem robiącym taki remont, nigdy bym nie dał gwarancji na silnik. W tych 3.0 Isuzu jest chyba jakiś błąd konstrukcyjny. Ładowali toto do Opli i Saabów 95.
 
Miło wiedzieć. W takim razie w artykule powinni wyraźnie napisać, że naprawianie bloku mija się z celem. Ja bym napisał. Od czasu przejść z moim mechaniorem jestem wyczulony na naprawy od czapy.
 
Planowanie bloku silnika bo mu się zapadły tuleje cylindrów wiąże się z całkowitym rozebraniem pacjenta; inaczej to się w maszynkę nie włoży i pofrezować sobie można ....;) Z drugiej strony jak się raz tuleje zapadły to gdybym ja był mechanikiem robiącym taki remont, nigdy bym nie dał gwarancji na silnik. W tych 3.0 Isuzu jest chyba jakiś błąd konstrukcyjny. Ładowali toto do Opli i Saabów 95.

Vel Satis też miał to padło.
 
Konkludując Panowie w dzisiejszych czasach samochodów nie projektują Inżynierowie tylko ekonomiści i prawnicy. Dążą oni do wychowania cyklicznego konsumenta (3-4 lata zaprogramowana śmierć urządzenia i idziemy jak baranki do sklepu po nowe).
 
Konkludując Panowie w dzisiejszych czasach samochodów nie projektują Inżynierowie tylko ekonomiści i prawnicy. Dążą oni do wychowania cyklicznego konsumenta (3-4 lata zaprogramowana śmierć urządzenia i idziemy jak baranki do sklepu po nowe).

A Ty wiesz jakiego trzeba inżyniera, żeby tak dokładnie policzyć trwałość? :D Dlatego właśnie dawniej (lata temu) tylko Japońskie wytwory psuły się zaraz po gwarancji, a inne "nie chciały" ;).

Fakt faktem, że porównując blachę z Polo rocznik 99 do blachy Mazdy 2006 to jakaś makabra jest. Polo można było kopać, o Mazdę strach się oprzeć. Ale to się nie tyczy tylko Mazdy. Generalnie zgadzam się z przedmówcą.
 
Powrót
Góra