• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Budowanie na ekranie - czyli relacje z budowy na zywo :)

Cewka nawinieta sporym drutem wiec bedzie mozna ja dobrze karmic.

Z tym twierdzeniem bym uważał .. naprawiałem już głośniki które miały cewki nawijane drutem średnicy 0,8 mm (bez izolacji) a jednak się paliły ;) kto chce wykopie sobie relację
Oczywiście nie same (choć większość ludzi twierdzi że głosnik sam z siebie się "przepalił " i nie przyznają się ze słoń im na ucho ,,,, ;)

Rekordem był głosnik z cewką 168mm średnicy nawiniętą płaskownikiem 0,9X0,4mm obustronnie po jednej warstwie na odlewie alu . Cewka oddawała do otoczenia ponad 2kW a i tę klient zdymił i to 2 krotnie

W domu raczej Borysowi nie grozi zabicie tego głośnika ale chciałem tylko wskazać że grubość drutu tutaj nie ma nic do rzeczy
 
Nie lepiej położyć jeden na drugi (górny "do góry nogami"), przycisnąć deską i wtedy dociąć ? ;-)
 
jak sie powinno prawidlowo dociac krawedzie forniru zeby jedna czesc zazebila sie z druga cześcia liscia

- kupić fornir krawędziowany, dobrze
Lub
- przyciąć fornir nożykiem ogólnodostępnym (chyba że masz specjalny do forniru) przy listwie. Modyfikowane badziewia idą bez problemu, gorzej z naturalnym. Jeśli fornir ma duże usłojenia jest to dodatkowe utrudnienie, należy wtedy kilkakrotnie przejechać nożykiem trzymając go prawie na poziomo. Dla bezpieczeństwa można podkleić go od spodu taśmą papierową, zapobiega to odrywaniu pojedynczych słojów. W ten sposób odcinasz po parę mm z każdego liścia, ściskasz je za pomocą taśmy i nie ma śladu. Niestety trzeba parę liści spartolić aby to opanować :)

- - - - - aktualizacja - - - - -

http://m.youtube.com/watch?v=MmIkiA1cRA8
 
- kupić fornir krawędziowany, dobrze
Lub
- przyciąć fornir nożykiem ogólnodostępnym (chyba że masz specjalny do forniru) przy listwie. Modyfikowane badziewia idą bez problemu, gorzej z naturalnym. Jeśli fornir ma duże usłojenia jest to dodatkowe utrudnienie, należy wtedy kilkakrotnie przejechać nożykiem trzymając go prawie na poziomo. Dla bezpieczeństwa można podkleić go od spodu taśmą papierową, zapobiega to odrywaniu pojedynczych słojów. W ten sposób odcinasz po parę mm z każdego liścia, ściskasz je za pomocą taśmy i nie ma śladu. Niestety trzeba parę liści spartolić aby to opanować :)



- - - - - aktualizacja - - - - -

http://m.youtube.com/watch?v=MmIkiA1cRA8

Ja fornir wkładam pomiędzy dwie długie deski (Dociskając górną swoim ciężarem) i ostrym nożykiem bardzo delikatnie robię krechę na fornirze trzymając nożyk przy desce. Po kilku razach łamię wystający nadmiar forniru i mam prostą linię. A modyfikowane to tak jak mówisz. Prosta akcja. Długa linijka, kilka pociągnięć wzdłuż wzoru na fornirze i również jest prosta linia.

Modyfikowany jest o wiele lepszym materiałem do wykończenia kolumn. Mnie zawsze szlak trafia jak mam naturalny kleić i obrabiać. Oprócz bardziej pracochłonnej obróbki dochodzą jeszcze problemy z bąblami, które na każdym naturalnym fornirze wychodzą. Na szczęście jest żelazko i młotek gumowy ;)
 
Ostatnia edycja:
Modyfikowany jest o wiele lepszym materiałem do wykończenia kolumn. Mnie zawsze szlak trafia jak mam naturalny kleić i obrabiać. Oprócz bardziej pracochłonnej obróbki dochodzą jeszcze problemy z bąblami, które na każdym naturalnym fornirze wychodzą. Na szczęście jest żelazko i młotek gumowy

Bo nie kleisz zgodnie z klasyka stolarska, wiec problemy same wylaza na wierzch.
 
Jak bys kleil na dobrej jakosci wikol pod sciskami lub prasa, to nie ma szans na zadne bable. Fornir wychodzi perfekt.
 
Ta wikol. Nie dziękuję postoję.

Bonikol GBT to dobry klej butaprenowy i bąble nie mają nic wspólnego z nim lub sposobem klejenia, bo wszystko jest robione jak religia na opakowaniu każe. Po prostu takie pizdowate forniry naturalne, całe pofalowane z "naturalnymi bąblami" dotychczas miałem na warsztacie.
 
Ostatnia edycja:
Luz maria. Nie mam zamiaru burzyc Ci Twojego swiata fornirowania. Jak Ci pasuje tak jak robisz to ok, rob jak chcesz :)
 
jakbys mial stolarnie i prase to bys inaczej gadal :p

ale ze mamy co mamy to fornirujemy na kleje kontaktowe i dobrze nam to wychodzi ;)
 
Luz maria. Nie mam zamiaru burzyc Ci Twojego swiata fornirowania. Jak Ci pasuje tak jak robisz to ok, rob jak chcesz :)

Nic nie zburzyłeś. Po prostu ja gardzę wikolem przy klejeniu forniru a ty gardzisz butaprenowymi klejami. I stąd ten zgrzyt Pogromco. Ale szanuję, że używasz czegoś tak kłopotliwego do klejenia forniru. To świadczy o dużych umiejętnościach i dobrej znajomości tej techniki. No i dobrze, że masz ściski i miliony kilogramów obciążenia by domową prasę symulować. Ja nie mam i nie zamierzam trzymać na chacie jakichś ciężkich gratów tylko po to by mieć czym docisnąć fornir ;)
 
Wątpię a nawet bardzo wątpię byś nie był wstanie usłyszeć że głośnik już ma dość albo że wzmacniacz obcina sygnał . W końcu kilka układów poskładałeś a i osłuchany jesteś :) To była tylko uwaga ogólna a nie wycieczka osobista .
 
Powrót
Góra