• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

Nie na temat...
Ja biłem do moich kiepskich zdjęć (nie do opisywania), które to nie pokazywały stanu jaki był naprawdę, a co za tym szło, konstrukcja została skrytykowana.
Mi to po prostu zrobiło pod górkę, nie potrzebnie.
Bezpieczniej będzie pokazywać zdjęcia na których nie widać szczegółów, lub po prostu gotowe konstrukcje zrobione "aparatem" a nie pudełkiem zapałek.

Tyle na ten temat.
Wrzucaj cały czas jak do tej pory, jest część co pomarudzi ale na pewno znacznie większa ma motywację do działania
 
Marian, a ja myślę, że już nie można do Twoich zdjęć żadnego słowa krytyki napisać. Nie raz już pisałem, że tylko klaskać Ci należy, bo inaczej się obrażasz i zaczynasz szukać dziury w całym.
Pogromca napisał Ci, że można lepiej, tzn że ma to przetestowane i zamiast podjąć wyzwanie, dyskusję, dojść do porozumienia, od razu fochy... :)
Ja zapytałem czemu nie lamelki a wkręty i też wyszła wojna. Jak już o nic nie można zapytać ani skrytykować, to może faktycznie odpuść sobie wrzucanie zdjęć szczegółów, bo nie można z Tobą dyskutować.
 
Pogromca napisał Ci, że można lepiej, tzn że ma to przetestowane

Przecież nie miał tego forniru, to jak może mieć to przetestowane?
Czytałeś co napisał Micwoj?

Po za tym, jak można lepiej?
Względem czego lepiej skoro na zdjęciu nic nie widać?

Pomyśl zanim zaczniesz mi dowalać, czy masz czym :)
 
Osobiście, faktura którą pokazał Marian bardziej mi się podoba, aniżeli coś w rodzaju pełnego połysku.
Czy to znaczy, że lubię gorsze ? Nie wydaje mi się.... Inne nie znaczy lepsze bądź gorsze, znaczy tylko i wyłącznie inne.
 
Ostatnia edycja:
Nie chodzi o to żeby byl polysk. Chodzi o przygotowanie powierzchni i powierzchnie wosku. Jak sie to zrobi niewłaściwie, to powierzchnia przypomina polakierowana pędzlem kawke na cmentarzu niż wysokiej jakości powierzchnie fornirowanej kolumny. Wg mnie łatwiej sie potknąć przy olejowosku niż lakierze. Chyba największym bledem przy olejowosku jest niewystarczające usuniecie i roztarcie nadmiaru wosku. Kazda niedoróbka zemści sie zaciekami, chropowata pod palcami powierzchnia. Idealnie położone osmo pod palcami jest prawie jak szklo.
 
Przecież nie miał tego forniru, to jak może mieć to przetestowane?
Czytałeś co napisał Micwoj?

Po za tym, jak można lepiej?
Względem czego lepiej skoro na zdjęciu nic nie widać?

Pomyśl zanim zaczniesz mi dowalać, czy masz czym
PM Ci to wyjaśnił po raz kolejny, ale problem Twój jest taki, że nie próbujesz tego zrozumieć. Masz za duże przekonanie, że nie jesteś w stanie zrobić tego lepiej i po prostu jest super. Dla mnie to może Ci nawet fornir złazić, najważniejsze że się to Tobie podoba, ale nie o tym tu piszemy. Nie obrażaj się.

Zawsze można zrobić cos lepiej. To naturalna rzecz jak człowiek rozwija swoje umiejętności.
Właśnie po to "wytykamy" sobie błędy, tak mi się wydaje.
 
to może ja się powtórzę :)

Pytanie do warszawiaków, ktoś może wie gdzie dostanę w Wawie tranzystory 2SC2235 2SA965, potrzebuję po 2 sztuki obu. A może ktoś z Wawy ma i chce się pozbyć?

na alledrogo tylko jedną aukcję znalazłem ale nie chce mi się płacić 14zł za 5 kompletów kiedy potrzebne mi tylko 2
 
Dla rozluźnienia atmosfery napiszę coś o dzisiejszej estradzie.

To, że miksery są coraz mniejsze i mają w sobie coraz więcej funkcji, to pewnie każdy już zauważył.
Ale czy zauważyliście, że akustyk już nie musi cały czas się prażyć pod namiotem FOH w upalne dni pilnując gałek?
Technika poszła tak do przodu, że teraz akustyk może "kręcić gałami" za pośrednictwem telefonu.
Widok tabletu w ręce monitorowca już nikogo nie dziwi, ale z telefonem to już przesada :)

Znikają również paczki gitarowe ze sceny.
Po co wozić ze sobą te wszystkie graty, skoro można ustawiony dźwięk wypuścić do miksera, a monitorowiec da go do ucha.
Znikają wtedy też monitory ze sceny, i teraz każdy kto był przyzwyczajony do tego że na scenie jest tona sprzętu, uważa że zespół gra "z płyty".

Ostatnio doświadczyłem minusów takiej technologii.
Podchodzę do akustyka, witam się i mówię że zespół będzie miał intro, i pytam gdzie mógłbym się wpiąć z telefonem (jakiś czas temu jeździłem z płytami, pendrajwem i na dwóch telefonach miałem wgrane intro, tak aby nie było problemu z jego włączeniem. Ale ostatnio zrezygnowałem z płyt, bo to już przeżytek, z pendrajwa też bo nie każdy miał laptopa, no i został telefon który był najczęściej używany)... a gość do mnie, że on nie ma żadnego kabla którym mógłbym się wpiąć pod mikser, bo i laptopa też nie ma (muzykę puszcza z miksera), i mówi że on tylko może włączyć z pendrajwa, i to też nie wszystko, bo zależy w jakim formacie nagrane.
No trochę musieliśmy nakombinować aby intro z telefonu znalazło się w mikserze.

Płyty rozumiem, teraz to już obciach przyjść do akustyka z płytą... ale żeby nie można było wpiąć się z laptopem czy telefonem? :sleep:
 
Znikają również paczki gitarowe ze sceny.
Po co wozić ze sobą te wszystkie graty, skoro można ustawiony dźwięk wypuścić do miksera, a monitorowiec da go do ucha.

To się tyczy gitarzystów którzy nie przywiązują większej wagi do swojego brzmienia (bo nie trzeba) głównie w półce średnio zaawansowanej, albo u pro gitarzystów którzy i tak jadą w domenie cyfrowej przykładowo na sprzęcie fractala gdzie można zasymulować brzmienie z konkretnej kolumny. Kto co lubi i na co go stać, ale sporo osób i tak wraca do pełnego analoga po zabawie z cyfrą.
 
W sumie jo, kolega z zespołu wozi dwie paczki 4x12", no i jest mocny sound... ale weź to dźwigaj :unsure: :D
 
Albo posty wygasają i nie pamiętasz albo pokazałeś po woskowaniu efekt i PM Ci napisał, że źle przygotowałeś powierzchnię skoro tak to finalnie wygląda..

No to przykro mi bardzo że nie trafił z tą oceną.

I już nawet nie będę tłumaczył że finalnie ten fornir tak nie wygląda (na tym kiepskim zdjęciu, przedstawiającym mokry fornir po pierwszej warstwie wosku, przed kolejnym szlifowaniem)... szkoda mojego czasu.
 
Właśnie wróciłem z koncertu orkiestry symfonicznej. Cóż mogę powiedzieć - porzućmy płonną nadzieję - na żywca to jednak na żywca, kolumny tego nie oddadzą.
Zamiast wydawać tysiące złotych na sprzęt, lepiej za tę kasę pójść na koncerty :)
 
Powrót
Góra