• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Aparat cyfrowy - co kupić?

Z takim budżetem to ciężko będzie budować szklarnię do bezlusterkowca, za 1500zł powinieneś zmieścić się z używanym Tamronem 17-50/2.8, reszta na body, jakiej firmy musisz zdecydować sam, bo każda ma swoje mocne i słabe strony, chociaż jak nie masz wygórowanych wymagań, to i tak nie będzie to miało większego znaczenia.
Jak wcześniej robiłeś zdjęcia kompaktem, to nie możesz od razu oczekiwać, że "będzie robiło dobre zdjęcia", bo jednak trzeba treningu żeby załapać.
 
Jak nie lubi nosic kilogramow, to bezlusterkowce beda lepsze :) Jesli chodzi o jakosc szkiel kitowych, to chyba Samsung jest nie do pobicia. Ostrosc tych szkielek jest bardzo dobra jak na kity.
 
Wymienione szkło około 0.5kg i tyle samo któreś z przeciętnych body, czyli 1kg, gdyby chciał jeszcze lampę, to w obu przypadkach kolejne 0.5kg...
Bezlusterkowiec szybciej zjada aku, więc to też należałoby doliczyć do masy.
 
Ale aku nie wazy pol kilo, do tego miesci sie w kieszeni. Wielkosc jaka zajmuje bezlusterkowiec i jego niska waga jest bezdyskusyjna :) Z drugiej strony jeszcze nigdy nie mialem przypadku, w ktorym skonczyl mi sie akumulator naladowany przed wyprawa na zdjecia. Moze to tez wynika z tego, ze nie robie pol tysiaca zdjec w jeden dzien.
Lubie lustrzanki, caly czas nimi fotografuje ale aparaty bezlusterkowe sa genialne. Nie powiem, zeby mialy zastapic lustrzanki, nie tak szybko, ale to tylko kwestia czasu i rozwoju technologii. Dalbym sie pokroic za X-T1 czy Sony A7 ale narazie sa poza moim zasiegiem finansowym.
 
Podłączyłem do mojego x-t10 Heliosa 44m-4 i za śmieszne pieniądze jest miodzio. Wadą jest MF, ale w fuji to nie problem.
 
Oj, pamiętam to ustrojstwo... I pamiętam jak się cieszyłem jak przesiadłem się na szkła z praktiki. A jak jakiegoś zaissa dopadłem to już w ogóle. Wszystko oczywiście do zenita :)
 
Też używam czasem starych manuali, ale ostrość nie bije niestety współczesnych zoomów.
 
Pentacon 135/2.8 - troszkę mydli, Reveuenon (Pentacon) 50/1.8 - lekko domknięty idzie znieść, Flektogon 35/2.4 - całkiem miły, na pełnej dziurze nawet czasem coś da się nim zrobić, ostrzy poniżej 20cm, dobry do zdjęć małych elementów z bliska, Heliosami 50 też się bawiłem, ale jakoś mnie nie zachwyciły.
Jak można się domyślić pod słońce szału też nie robią.

Do bokehowych zdjęć m42 są całkiem ok, do zrobienia ostrego krajobrazu już jest ciut gorzej, no i szersze m42 to szalone pieniądze, bo są rzadkością...
Marzy mi się podpiąć je choćby z ciekawości pod FF, tylko nie wszystko podejdzie, bo niektóre zahaczają o lustro.
 
Te szkla, ktore wymieniles, sa mocno przecietne. Generalnie uwazam, ze szkiel analogowych z ogniskowa ponizej 50mm nie ma sensu podpinac do aparatu cyfrowego. Szkla zaprojektowane do analoga, nie nadaja sie do aparatow cyfrowych, szczegolnie obiektywy szerokokatne. Natomiast jesli juz mamy dobre szklo 50mm, to zaden zoom nie da takiej jakosci zdjec jak stalka, jest to niemal niemozliwe. Mialem sporo szklarnie Rokkorow, 50mm 1.2 to bylo szklo fenomenalne, co prawda nie osiagalo takich ostrosci jak rokkory 1.4 ale plastyka obrazu genialna. Jakosc obiektywu, to nie tylko rozdzielczosc szkla, ale wiele wiele roznych aspektow. Pentacon 135mm to wyjatkowy szajs. Mam na stanie Zeissa 135mm 3.5 ( nie zebra ) i to szklo jest genialne. Absolutnie zaden pospolity nie ma startu do tego obiektywu.
Dla mnie obiektywy analogowe sprawdzaja sie najlepiej z analogiem, natomiast fotografowanie nimi z cyfra uznaje raczej jako ciekawostke. Jesli ktos szuka ciekawych efektow glebi ostrosci, lub hardkorowej ostrosci po przymknieciu to analogowa stalka bedzie dobrym wyborem.

https://www.flickr.com/photos/25191222@N04/14229996522/sizes/o/ tu masz fote testowa z rokkora 1.4 50mm. Jest absolutnie ostra od rogu do rogu, bez sladow aberracji. Szkielo daje bardzo dobre kolory i kontrast, to za ile mozna je kupic jest tylko ulamkiem ceny zooma ze sredniej polki, ktory jakoscia obrazu przy 50mm nie ma szans z takim rokkorem.
Niestety schodza nizej z ogniskowa jest tylko gorzej i szkla analogowe nie zaprojektowane do pracy z matrycami, tylko z filmem nie daja juz tak dobrych efektow.
 
Nie jest tak stary jak m42, według sampli z netu i opinii mało które szkło m42 szersze niż 50mm daje znośne rezultaty.

Rokkora nie miałbym do czego zapiąć, ale ciekawe czy równie dobre są Takumary (Pentax) m42...
 
Ostatnia edycja:
Takumar 50/1.4 smc daje piękny obraz - szczególnie bokeh, ale jest promieniotwórczy. Zeiss Flectogon 35/2.4 jest bardzo ostry, nawet porównując do współczesnych obiektywów.
 

Poniewaz budowa filmu jest inna od matrycy i obraz rzucany przez obiektyw na matryce jest inaczej rejestrowany niz na filmie. Zapewne wiesz, ze dzis stosuje sie matryce z mikrosoczewkami, ktore pozwalaja na osiaganie lepszych i dokladniejszych obrazow. Do tego projektuje sie obiektywy specjalnie pod matryce cyfrowe.
Technicznie nie ma zadnych przeciwskazan do uzycia szkiel z epoki analoga do aparatow cyfrowych, ale w praktyce efekty sa rozne. Juz nawet nie pisze o starszych szklach analogowych, ktore byly przeznaczone do fotografii czarnobialej i nawet fotografujac na slajdzie bylo widac ich ulomnosci, a co dopiero na matrycach cyfrowych.

Bardzo ciekawym szklem zoom z epoki analogowej, ktora mozna smialo podpiac do cyfry ( najlepiej bezlusterkowej ) jest Minolta MD 35-70 3.5 macro. Jest to dokladnie ten sam obiektyw co Leica Vario Elmar 35-70. Obiektyw kosi jakoscia zdjec nie jedna stalke, a jest dosc tani. Nawet w porownaniu do szkiel kitowych nie ma konkurencji. Co prawda ogniskowa jest taka sobie jak ktos lubi szerokie katy, ale szklo ciekawe.
 
No i tu też wychodzi zaleta bezlusterkowych, jest sporo miejsca na adapter i nie ma konieczności psucia obrazu soczewką...

mirfak Właśnie wspomniany Flektogon jak na tę ogniskową nieźle spisuje się na cyfrowej matrycy, na razie śmigałem nim na 450d, ale może trafi się okazja coś cyknąć na K5/K3, bo jednak matryca z tego Canona nie robi szału...

EDIT:
Największa szkoda dla tych, co poważniej weszli w ten system...
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra