oby w tym roku ta ilośc sal nie poszła tylko w ilość, po wizycia na Audio Show, pozostał jakiś mały niesmak i w tym roku z ekipą poważnie się zastanawiamy czy jechać...
Od roku 2007 kiedy to byłem pierwszy raz, czytałem że w 2009r był bida totalna.
"czytałem", bo wtedy mnie akurat nie było :biggrin:
Od kilku lat po AudioShow mówię sobie że już nie przyjadę, albo że zrobię sobie "przerwę" (bo co roku jest to samo, itp.)... jednak gdy zaczyna się robić chłodno po wakacjach, znów mam chęć jechać, od choćby dla samego klimatu i spotkania ze znajomymi z forum
A co do powtarzalności, to firma AudioNote jest chyba w tym mistrzem:

Nie mówię źle, tylko po prostu nudno.
Ostatnio do Ich pokoju to tylko głowę wsadziłem, zobaczyłem kolumny które widziałem rok wcześniej... i poszedłem dalej.
Może w tym roku dam im szanse i trochę posłucham, kto wie.
Dla mnie najlepszy AS był w 2008 roku, wtedy pierwszy raz usłyszałem Oberony II i 3way Ushera, Bocian wyszedł w centrum Warszawy w dresie i udawał słynnego sportowca pytając "kto chce autograf", oraz wtedy właśnie była ta słynna akcja w motelu, musieliśmy go opuścić i spaliśmy nawaleni w aucie :thumbsup: