• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Budowanie na ekranie - czyli relacje z budowy na zywo :)

U mnie od niedawna taka sytuacja:





Łączenie przyjemnego z pożytecznym: wygrzewanie i sezonowanie w miejscu docelowym przed aplikacją wykończenia.
 

wersja 1.1 , myślę że jest lepsza od poprzedniej, zostało mi tylko pozmieniać nazwy elementów i parę wartości dobrać.
 
cbw2o8d2otofn4px0x4e_1425499069.jpg


wneec5tc9lea77o5ahku_1425499075.jpg


Projekt idzie jak krew z nosa, głównie z powodu roboty, ale kiedyś będzie gotowy ten przedwzmacniacz :P Nowe płytki, doszedł poboczny procesor, który będzie się zajmował innymi zadaniami.
 
Wiem, ale w tym przypadku to jest bardziej bug EAGLE niż błąd, bo jak usunę ścieżkę i ją na nowo poprowadzę to czasami zostaje taki syf :|
Tam gdzie są żółte X to powinna być przelotka, bo używałem top layer jako zworki i w te miejsca wstawię ręcznie via.
Nie wiem czemu on sam nie tworzy, bo początkowe generuje.
 
Ostatnia edycja:
Jak prowadzisz ścieżkę, to shift i klikasz lewym, przelotka się sama utworzy.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki, shift pomaga :)

Żółty "x" i kreska świadczy o braku przelotki i połączeniwa.
W eagle masz narzędzia do sprawdzania poprawności tworzenia swojego projektu:
dla schematu (schematic) jest to "erc" (połączenia na schemacie rysujemy za pomocą "net"-nigdy "wire")
dla pcb (board) jest to "drc".
w "drc" konfigurujesz między innymi; szerokość minimalną ścieżek, odległości pomiędzy nimi, min. odległości od krawędzi pcb, min. otwory itd, po ustaleniu tych parametrów uruchamiasz test "drc" i wtedy w twoim wypadku wyświetla ci brak połączeń, przelotek między warstwami itd. Gdy na liście błędów "drc" klikniesz jakiś błąd to eagle graficznie ci go połączy z miejscem problemu na pcb.
A przede wszystkim masz pewność, że jest pełna zgodność pomiędzy schematem a pcb.

Jest taka książka "Eagle pierwsze kroki"Henryk Wieczorek,
po jej lekturze w parę minut można tworzyć swoje biblioteki elementów, co jest w tym programie niesamowicie proste.
 
W zasadzie powinienem jakąś konkretną literaturę przestudiować ale brakuje mi cierpliwości do tego i posiłkuję się fragmentami tutoriali i tym co w internecie znajdę.
 
cbw2o8d2otofn4px0x4e_1425499069.jpg


wneec5tc9lea77o5ahku_1425499075.jpg


Projekt idzie jak krew z nosa, głównie z powodu roboty, ale kiedyś będzie gotowy ten przedwzmacniacz :P Nowe płytki, doszedł poboczny procesor, który będzie się zajmował innymi zadaniami.

Jak się sprawuje TEA? Gra to jakoś w miarę czysto?

Zamiast tego PCFa mogłeś dać gotowy moduł z DS3231 - razem z bateryjką masz wszystko gotowe i kwarc kalibrowany w układzie.

Niezły las goldpinów :)
 
Ostatnia edycja:
Gra całkiem czysto, w większości testowałem jedną mocną stację, ale to z powodu braku sensownej anteny (zwykła drucik wystający dziesięć centymetrów nad układem). W obudowie będzie już lepsza i to z tyłu.

Jeśli chodzi o DS3231 to nie lubię gotowców używać, które w sumie tylko miejsce zajmują i podnoszą niepotrzebnie cenę. Poza tym, tam jest bateria a u mnie kondensator o pojemności 1F / 5V, który utrzyma czas na ponad miesiąc (testowane) i ładuje się za każdym razem jak jest dostępne zasilanie. Następna sprawa jest taka, że ten RTC ma utrzymać czas do następnej synchronizacji z DCF77 ( zewnętrzny moduł, jeden na las gold-pinów :) ).
 
Ostatnia edycja:

Takie coś miałem na myśli - pewnie niewiele większe niż TEA.
Ale faktycznie bateryjka kiedyś się wyczerpie (gdzieś czytałem że ma na 10 lat wystarczyć) a jak masz synchronizacje to lepiej na kondensatorze podtrzymać.
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra