• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Budowanie na ekranie - czyli relacje z budowy na zywo :)

W końcu się zabrałem za fornirowanie...




Projekt gotowy teraz tylko (albo aż) trzeba po frezować :(
Budaka na Beyme 12BR70 starej serii, ale nową serię też sprawdzę jak zagra w 50l

 
Tylko nie zrób z fornirem modyfikowanym tego co innii, nie przeszlifuj go za mocno na krawędziach :)
 
za mało szlifujesz PM :D :D Ja żeby tego uniknąć jak fornirowałem po raz pierwszy wziąłem kawałek forniru i tarłem do czasu pojawienia się fizeliny ;) mogłem oszacować jak długo można trzeć :D ostatnio mój fornir wlasnie palisander mial dosc głębokie rysy i dlatego czasem trzeba duzo zeszlifować żeby się ich pozbyć.
 
a co sie stanie jak sie przeszlifuje?

flizelina sie pojawi

Fizelina to inna sprawa, wiadomo że nie można szlifować za mocno.
Mi chodzi o podstawowy błąd który nawet było widać na AudioShow w niektórych konstrukcjach z fornirem modyfikowanym.
PM, niedawno sam wytykałeś mi nieprawidłowe szlifowanie forniru (niesłusznie zresztą), a w Twojej ostatniej konstrukcji widać właśnie to o czym ja teraz piszę(no chyba że zdjęcie przekłamuje).
Nie można za mocno szlifować kantów obudowy jak i kantów frezów przy fornirze modyfikowanym, ponieważ wtedy "słój" skręca.
Najpierw szlifujemy całą obudowę na gotowo a potem dopiero robimy frezy pod głośnik, zabezpieczając wcześniej obudowę przed porysowaniem przez frezarkę.
A jeśli póżniej trzeba jeszcze trochę przeszlifować to nie robimy tego szlifierką, tylko specjalnie przygotowanym do tego narzędziem (długi sztywny klocek z papierem, o wymiarze większym niż szerokość obudowy).
 
Ostatnia edycja:
Sorry marian, ale dla mnie to nie jest zadna wada. Takie sa charakterystyki fornirow modyfikowanych. Osobiscie wole bardziej zaokraglic krawedzie, tak aby nie bylo widocznego laczenia fornirow i flizeliny, niz robic na kant, gdzie fornir wyglada "na zakladke".
Poza tym czesta wada jest zarysowanie i zniszczenie forniru przy jego produkcji, zostawisz takie babole czy bedziesz szlifowal?
 
Sorry marian, ale dla mnie to nie jest zadna wada. Takie sa charakterystyki fornirow modyfikowanych.

Czyli brzydkie kolumny (kiepsko wykonane) mogą być, i konstruktor może mówić że to jest wada forniru a nie jesgo nie przyłozenie się do pracy?
Bo ostatnio właśnie mi to zarzucałeś :)

Osobiscie wole bardziej zaokraglic krawedzie, tak aby nie bylo widocznego laczenia fornirow i flizeliny, niz robic na kant, gdzie fornir wyglada "na zakladke".

Nie o takich zaokrągleniach piszę.
Te o których Ty piszesz powinno się robić przy każdym fornirze.
Ja pisze o nieuważnym posługiwaniu się narzędziami.
Skręcanie słoi pojawia się wtedy gdy szlifierką, lub nawet pacą zbyt mocno przyciśniemy przy krawędzi. A dzieje się to dlatego że podkład jest miękki i zagina się jak wjeżdżamy na krawędź obudowy.
Przy sztywnym klocku tego nie ma.

Poza tym czesta wada jest zarysowanie i zniszczenie forniru przy jego produkcji, zostawisz takie babole czy bedziesz szlifowal?

Nie używam forniru z wadami, chyba że robię coś dla siebie i jest to dla mnie akceptowalne.
 
Czyli brzydkie kolumny (kiepsko wykonane) mogą być, i konstruktor może mówić że to jest wada forniru a nie jesgo nie przyłozenie się do pracy?

Wszystko jest kwestia gustu, a co do forniru modyfikowanego to zachowuje sie on tak jak zachowuje.




Bo ostatnio właśnie mi to zarzucałeś

Zarzucilem Ci, ze nie przylozyles sie do olejowania. Zrob zdjecie pod swiatlo tej powierzchni to ocenimy jakosc, poza tym czemu nie chciales mi wyslac kawalka forniru? Tylko nie mow, ze nic nie zostalo...


Ja pisze o nieuważnym posługiwaniu się narzędziami.
Skręcanie słoi pojawia się wtedy gdy szlifierką, lub nawet pacą zbyt mocno przyciśniemy przy krawędzi. A dzieje się to dlatego że podkład jest miękki i zagina się jak wjeżdżamy na krawędź obudowy.
Przy sztywnym klocku tego nie ma.

Nieuwaznym? Bueehehe. Prosze Cie. Jak dla mnie to to skrecanie jest tylko na plus, bo daje temu smutemu jak pizda modyfikowi jakiego zadzioru. Do momentu, w ktorym krawedz nie jest widocznie zaokraglona i glosniki ladnie licuja sie z frontem, wszystko jest wykonane poprawnie.


Nie używam forniru z wadami, chyba że robię coś dla siebie i jest to dla mnie akceptowalne.

To ciesz sie, ze nie musiales walczyc z gownanym fornirem, ktory czasami trzeba szlifowac niemal do flizeliny, zeby pozbyc sie sladow produkcji.
 
Zarzucilem Ci, ze nie przylozyles sie do olejowania.

Nie prawda, pisałeś o szlifowaniu (post 19146, 19148).

Zrob zdjecie pod swiatlo tej powierzchni to ocenimy jakosc

Dwa tygodnie temu oddałem ostatni element kina.

poza tym czemu nie chciales mi wyslac kawalka forniru? Tylko nie mow, ze nic nie zostalo...

A gdzie napisałem że nie chcę?
Napisałem ze jak zostanie to wyślę... zostało sporo, mogę wysłać.
Tylko teraz napisz mi, jak ten fornir wykończony przez Ciebie będzie się miał do tego mojego kiepskiego zdjęcia i to w dodatku z mokrym woskiem? :)
Mam teraz specjalnie fornirować klepkę, szlifować, woskować i zrobić fotki lustrzanką aby udowodnić że jednak potrafię?
Nie muszę tego robić, nie jesteśmy w sądzie.

Nieuwaznym? Bueehehe. Prosze Cie. Jak dla mnie to to skrecanie jest tylko na plus, bo daje temu smutemu jak pizda modyfikowi jakiego zadzioru.

Moim jednak zdaniem to nie wygląda dobrze:



Ale nie jestem stolarzem, mogę się po prostu nie znać.
Na AS widziałem jak fornir zaczynał skręcać już 1cm przed krawędzią... więc może faktycznie tak ma być, bo to fornir modyfikowany.
 
Marian dobrze gada. Na AS takie niedociągnięcia przytrafiały się nawet dość znanym producentom. Dlatego polecanie forniru modyfikowanego początkującym nie jest najlepszym rozwiązaniem nie tylko z tego powodu.
 
Nie prawda, pisałeś o szlifowaniu (post 19146, 19148).

No dobrze, ale szlifowanie to etap olejowania/wykonczenia forniru, prawda?


Dwa tygodnie temu oddałem ostatni element kina.

trudno


A gdzie napisałem że nie chcę?
Napisałem ze jak zostanie to wyślę... zostało sporo, mogę wysłać.
Tylko teraz napisz mi, jak ten fornir wykończony przez Ciebie będzie się miał do tego mojego kiepskiego zdjęcia i to w dodatku z mokrym woskiem?
Mam teraz specjalnie fornirować klepkę, szlifować, woskować i zrobić fotki lustrzanką aby udowodnić że jednak potrafię?
Nie muszę tego robić, nie jesteśmy w sądzie.

Chcialem Ci tylko wyslac probke, zebys sobie porownal. To wszystko.


Moim jednak zdaniem to nie wygląda dobrze:

Wporzadku, przyjmuje do wiadomosci Twoje zdanie. Podkreslam jedynie, ze dla mnie nie jest to wada, mamy inne gusta co do wygladu.


Ale nie jestem stolarzem, mogę się po prostu nie znać.

Tez nie jestem stolarzem i moge sie nie znac. Pisze jedynie o wlasnym guscie.


Marian dobrze gada. Na AS takie niedociągnięcia przytrafiały się nawet dość znanym producentom.

Najwidoczniej nie jest to niedociagniecie, tylko taka technika obrobki, jakich jest wiele. Jeden forniruje kolumny po frezach, a inny przed frezowaniem. Jeden szlifuje przed frezowaniem, drugi po frezowaniu. Stolarstwo to temat rzeka i ile stolarzy tyle technik.
 
Takie "skręcanie forniru" jak na focie to imho najzwyklejsza wada wykończenia i wygląda po prostu dennie.
 
Powrót
Góra