Jestem juz po przesluchaniu tego founteka fw168 oraz neocd1.0. Odsluch byl o ile pamietam na monoblokach natomiast jako zrodlo sluzyla moja lampucera maxi.
W zwiazku z tym, ze test tego zestawu nie byl moim priorytetem przy wizycie w akkusie i nie trwal on wystarczajaco dlugo, zeby dokladnie okreslic brzmienie, nie nalezy mojej opinii traktowac jako wyrocznie
Ogolne wrazenie: pozytywne
Bas, nie jest to mocna strona tego glosnika ( fw168 ) ale nie ma co sie dziwic, skoro SD wynosi niecale 120 cm^2. Do malego pomieszczenia do 10m^2 powinno wystarczyc, powyzej bedzie go stanowczo za malo... Jakosciowo jest znosnie ale to wciaz nie jest to co mozna uzyskac z papierowych membran.
Srednica, dosc neutralna, lekko natarczywa ale gra przyjemnie. Wokal bardzo wysuniety do przodu, przez co ma sie wrazenie, jakby wokalista spiewal metr przede mna

. Niestety powyzej 2Khz odczuwa sie suchosc srednicy. Nie jest drazniaca ale odczuwa sie spore braki oraz dzwiek wydaje sie malo naturalny. Bylo to do przewidzenia, gdyz mam podobny glosnik w domu ktory tez sobie nie radzi powyzej 2500Hz. Jakosciowo jest na wysokim poziomie ( oczywiscie w tej kategorii cenowej ), ustepuje mojemu zaphowi ale nie jest to jakas drastyczna roznica.
Gora, stonowana, lagodna, detaliczna, brakuje wypelnienia i to bardzo ale to moglo byc spowodowane tym, ze moj DAC jest bardzo chlodny i detaliczny przez co moglo brakowac tego ciepelka w dzwieku wysokich tonow. Przy wiekszej ilosci dzwiekow ( w rammsteinie to najbardziej odczulem ) gubi sie i powstaje jazgot no ale nie ma co oczekiwac cudow, w koncu to najtansza wstega founteka

.
Cieple zrodlo do tego zestawu jest bardzo wskazane, bo inaczej bedzie brakowalo wypelnienia dzwieku. Czekam niecierpliwie na polaczenie fw146+ necocd3.0 bo to powinno zgrac sie najlepiej.