| Zastanawiam się czasem co ludziom podoba się lub przeszkadza w takim czy innym systemie operacyjnym. Przygodę z komputerami rozpoczynałem już na win95, z dosem miałem do czynienia tylko w szkole, na zajęciach z informatyki. Później było win98, Milenium, XP... jakieś trzy lata temu kupiłem laptopa z Vistą. Wszystkie systemy do XP wspominam dobrze... to znaczy może nie tyle dobrze, co normalnie. System jak system, okienka, sterowniki, pierdoły... Wszyscy narzekają na Vistę, że to badziewie, że niestabilna, że nic nie można zrobić, że jedno wielkie gówno, bla, bla, bla... Przez te trzy lata korzystania z kompa z Vistą w tle zwis zdarzył mi się może ze dwa, trzy razy. Wszystko chodzi bez zarzutu i bez większych problemów - pojawiły się one tylko podczas prób uruchamiania kilku programów "sprzed lat", które okazały się niekompatybilne. Pojawiają się argumenty, że inne systemy są intuicyjne, a Vista nie jest... Bzdura totalna, bo przecież obsługa tych systemów to jedno i to samo, od win95, po Vistę - wszystko działa na identycznych zasadach (przynajmniej na ekranie). Ciekawostką jest, że kwestię "intuicyjności obsługi" najczęściej poruszają osoby, które z PCtami mają do czynienia od lat i akurat dla nich intuicyjność obsługi systemu operacyjnego powinna być kwestią raczej pomijalną 
Jeśli chodzi o XP, to dostrzegam jedną zaletę... Ma mniej bajerów wizualnych i przez to, podejrzewam, może być mniej mocożerny i działać nieco szybciej - jednak przy możliwościach dzisiejszych komputerów jest to chyba kwestia pomijalna.
Jak dla mnie system operacyjny powinien po prostu działać - wyświetlać okienka, uruchamiać programy, udostępniać internet... Intuicyjność i stabilność? Eeeee, wszystkie je posiadają  | |