Przesłuchałem w swoim życiu co najmniej kilkanaście różnych DACów, od zwykłych kości delta-sigma jak WM8740, AD1955, AK4399, AK4490, po kości drabinkowe R-2R jak PCM1702, PCM1704, AD1865, Soekris DAM1021.
Słuchałem zestawów sklepowych za grubą kasę i tańszych, oraz konstrukcji DIY. I pierwszy wniosek jaki mam - kości delta-sigma może i są super w pomiarach ale jednak w graniu to z nimi słabo. Jednak z racji, że kości R-2R są dużo droższe w produkcji (poprzez konieczność laserowego trymowania rezystorów w drabince) odchodzą one niestety w zapomnienie. Dla przykładu na dziś Analog Devices ma tylko jedną kość DAC typu R-2R i jest ona dedykowana do rozwiązań wojskowych oraz kosmicznych, i jak się można domyślić nie ma interfejsu audio.
Drugi mój wniosek - nie każde DIY z forum gra dobrze, słyszałem DACa Ravena na AD1955 i było tak sobie (choć to wina samych kości, wybitnie mi nie podchodzą te kostki), słyszałem ostatnie dwa przetworniki znanego i cenionego konstruktora z AS i jeden zagrał słabo w porównaniu do fabrycznego Soekrisa, a drugi mimo kultowych kości R-2R zagrał może i lepiej od tych na kościach delta-sigma, ale jednak w mojej (i nie tylko mojej) ocenie gorzej od Soekrisa oraz przetwornika na AD1865 kolegi .3lite. Abstrahując od tego, że "kultowy" DAC sam z siebie szumiał niemiłosiernie oraz przy przełączaniu piosenek o różnych f próbkowania strzelał w głośniki tak, że aż zacząłem się o nie bać. Co akurat po wydaniu ponad 2kzł na jego zbudowanie wygląda bardzo słabo.
Na dzień dzisiejszy po zabawach w kilka już urządzeń zostawiłem sobie dwa DACi, Soekrisa właśnie oraz przetwornik kolegi .3lite
Te oferują najwięcej, brzmieniowo jednak w mojej ocenie i w moim systemie lepiej wypada DAC .3lite'a, ma pełniejszą średnicę i jest bardziej muzykalny, Soekris jest ciut bardziej agresywny i ma bardziej zwarty bas.
Więc dużo w wyborze będzie zależeć od reszty toru audio jaki się posiada.
Nie bywałą zaletą Soekrisa jest to, że od strzała obsługuje wejścia SPDIF oraz Toslink, wystarczy podpiąć sobie odbiorniki. Do tego ma obsługę I2S i do tego prosty selektor, oraz cyfrową regulację głośności, która w moich próbach wypadało znacznie lepiej niż drabinka Khozmo. No i obsługuje DSD i ciężkie formaty. Więc to takie rozwiązanie na lata.
Dac .3lite'a ma za to wbudowany dobry zasilacz (Soekris w teorii pracuje na samym trafku, ale jednak zasilanie warto dorobić lepsze) i jest mądrze zrobiony bo na starej jakby nie patrzeć kości obsługuje gęste formaty, choć nie tak gęste jak Soekris.
Oba mają niewątpliwą zaletę - nie potrzebuję master clock'a i mają separację I2S, dzięki czemu można bez paniki i negatywnych skutków podpiąć urządzenia typu RaspberryPi i zrobić sobie łatwo i szybko player sieciowy