• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Lakierowanie natryskowe - osprzęt i lakiery

To radzilbym Ci zrobic probe na jakims odpadzie, bo raczej malo prawdopodobne ze od razu na kolumnach wyjdzie idealnie. Szkoda chemii zmarnowac, zebys musial pozniej polowe zdzierac. To wlasnie od jakosci powierzchni bedzie zalezalo, co pozniej bedziesz musial z nia zrobic. Lekko wypolerowac czy szlifowac rozne babole.
 
kaczor189 napisał:
Lakier+utwarszacz+ rozcienczalnik oczywisice, ma byc polysk ( jeszcze nie jest polozony wiec nie wiem co wyjdzie dokladnie)
Kliknij, aby rozszerzyć...
No oczywiście, że możesz przeszlifować a naet musisz bo wątpie aby w warunkach garażowych ci te lakierowanie wyszło czysto. Następnie pasta polerska na maszynie ale zed tym najlepiej jak poprisz to 2500 lub nawet 3000. Pamiętaj o idealnej czystości wody, nic nie może wpaść ci pod papier (nawet 1 ziarno piasku) bo porysujesz powierzchnię i już jej nie dopolerujesz. W którym sklepie w wawie kupowałeś te materiały?
 
Akurat korzystam z lakierni w pracy z wyciagiem i profesjonalna pneumatyka ale i tak sie boje ze moze cos nie wyjsc :P lakier i podklad kupowalem w Landzie, niedaleko alei jerozolimskich w ursusie przy Asmecie. Papierni do przeszlifowania mam 1500 i 2000, a do polerki menzerna PG 1000 i super finish 3500
 
Ok, znam firmę. Papiery ok, przydałby się jeszcze trochę drobniejszy przed pastą np. 2500. Pasty menzerna są ok, mam nadzię że maszynowo masz zamar to polerować.
 
Panowie zakupiłem sobie osprzęt do lakierowania, wczoraj przyszedł mi pistolet (Auarita MP-500) i po odkręceniu dyszy ujrzałem takie coś:




Czy te 2 otwory powinny być zatkane tym czymś białym?

Powie mi ktoś gdzie po co mi ten "filterek", mam go gdzieś zamontować? :D

 
Jeżeli to paprochy to odetkaj otwory. Filterek wkłada się między zbiornikiem a pistoletem kulką do góry (na zewnątrz pistoletu)
 
Dzięki za odp. Z filterkiem tak właśnie myślałem, że tam będzie ale wolałem się upewnić. Co do tych białych "zaślepek" (że tak to pozwolę sobie nazwać) po dobroci nie pójdzie musiał bym ciąć w środku i wydłubywać na zewnątrz.

Raczej wątpię by to miało by tam być cały czas...
 
Używa ktoś maski lakierniczej 3m lub czegoś podobnego ? Jak jest z pochłanianiem takiej maski ?
 
Głównie chodzi mi o pochłanianie par i zapachów. Na razie używam profesjonalnej maski ale jest mało wygodna bo pełna i służy do innych zastosowań
 
seba007 napisał:
Głównie chodzi mi o pochłanianie par i zapachów. Na razie używam profesjonalnej maski ale jest mało wygodna bo pełna i służy do innych zastosowań
Kliknij, aby rozszerzyć...

Nie ma problemu z pochłaniaczami, często można na forach (np lakierowanko) zakupić w niższej cenie.
Ja użytkuję takowe i szczerze mówiąc komplet starcza mi na rok. Pomiędzy użytkowaniem zawijam maskę szczelnie w worek.
 
Rok wkłady węglowe nie wytrzymają, skuteczność ich znacznie spada. Bardzo dobry nawek masz chowając ją w szczelny worek lub pudełko. Nie mogę patrzeć jak na lakierniach wiszą luzem na gwoździu..
 
Marios napisał:
Rok wkłady węglowe nie wytrzymają, skuteczność ich znacznie spada. Bardzo dobry nawek masz chowając ją w szczelny worek lub pudełko. Nie mogę patrzeć jak na lakierniach wiszą luzem na gwoździu..
Kliknij, aby rozszerzyć...

Napisałem na podstawie moich doświadczeń, zaczynam czuć opary po roku użytkowania, nie jestem lakiernikiem, lakieruję średnio raz w miesiącu. Czyli sumarycznie w masce coś około 3-4 godziny miesięcznie.
 
Sporo już się bawię w fortepianową czerń i zaczynam widzieć światełko w tunelu:)
Mam sporo drobnych rysek i mase mikro białych kropeczek widocznych pod światło.
Tymczasowy efekt, generalnie zadowalający:
fe518493d72d42d0aee108ffb5fb7960_1445885706.jpg

Walka będzie trwała dalej bo efekt wart zachodu:)
 
Nie udaje mi się ująć tego zjawiska na zdjęciu. Lampa błyskowa podświetla te kropeczki i na zdjęciu wychodzą jak kurz...Wydaje mi się że są to malutkie wgłębienia w lustrze lakieru i w nich następuje załamanie światła.
Na szybko wyczytałem w sieci i to moje potencjalne błędy:
1. Zbyt grube warstwy.
2. Za szybki utwardzacz i/ lub rozcieńczalnik.
3. Zbyt krótki czas odparowania pomiędzy kolejnymi warstwami powłoki.
Biorąc pod uwagę moje liche doświadczenie mogłem popełnić te 3 błędy.
 
Ostatnia edycja:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby odpowiedzieć w tym wątku
Powrót
Góra