• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Lamm LL2.1 przedwzmacniacz lampowy

Tutaj też się lutuje :D

na płytce Korkoczonga jest kondensator 100nF, a nie 10nF, uważaj na to :) Jest to C8/C19.
 
Sam planuję kiedyś sprawdzić wersję z Allegro bo zbiera również dobre opinie jak i chyba właśnie chętnych na AS zbierają bo zasilacz jest poprawiony więc chętnie poczytam opinie o nim, z tego co doczytałem to psu dobrze też mieć na lampie bo inaczej ponoć nie gra ;)

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Czy porównywał ktoś obie wersje tzn z zasilaczem na lampie i bez?
 
Witam miałem lamma na zasilaczu bez lampy i porównaliśmy z lamm-em znajomego który ma wersje na full wypasie z tym zasilaczem i na ecc82 sq philips , ecc88 simens zagrało to świetnie ja miałem jeszcze lampy 6N1P a ecc88 takie same jak i rezystory kondensatory więc różnica mogła być na lampie wejściowej i zasilaczu a była wyczuwalna znacznie pod alephem mini
 
Ostatnia edycja:
Witam miałem lamma na zasilaczu bez lampy i porównaliśmy z lamm-em znajomego który ma wersje na full wypasie z tym zasilaczem i na ecc82 sq philips , ecc88 simens zagrało to świetnie ja miałem jeszcze lampy 6N1P a ecc88 takie same jak i rezystory kondensatory więc różnica mogła być na lampie wejściowej i zasilaczu a była wyczuwalna znacznie pod alephem mini
Czyli innymi słowy warto pójść w zasilacz na lampie

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
 
No niestety nie ma co oszczędzać bo naprawdę potrafi to odwzajemnić ten przedwzmacniacz ;) szczególnie lampy mają kluczowa znaczenie np . na tesli nie brzmi za ciekawie
 
Ostatnia edycja:
Dobra, mam już ECC88, a właściwie 6n23p od voskhod i stoję przed wyborem ecc82/12au7, ktoś coś by polecił? mało się o tym przewinęło tu.
 
A powiedzcie mi skad kupujecie te małe kondy 110 pF , 27p,17p...bo chyba nie bardzo tutaj warto ładowac te malutkie ceramiki? Czy się mylę?

Jeszcze wymądziłem takie zasilanie,w symulacji wygląda ok,czy cos byście zmienili? Wartośc pierwszego konda i dławik wziąłem z noty katalogowej EZ81. No i trafo można uzyć na 200-0-200v.

https://diyaudio.pl/i/28025/f78bdec6a7381f7494760eb7cdaa0927_1512574334.jpg

Czy trafo 2x200v 0,06A wydoli na anodowe czy będzie na styk? Oczywiście dla dwóch kanałów.

Do preampu chcę zastosować ecc82 i pcc88 ,mam ich full te pierwsze od RFT ale drugie pcc88 to tesla..a coś mi sie obiło o uszy że te tesle sa słabiutkie.
 
Ostatnia edycja:
Tesla zwykła ecc88 psuła i zamulała dźwięk tak samo miałem jakieś rft ecc82 ale może lampy były trefne lub coś ale za to tesla gold pin 32 zagrała już przyzwoicie w lamie i i-ampie ;)
 
Proszę o pomoc. Mianowicie mój lamm strasznie brumi, przy dotknięciu potka brum się zwiększa. Przy aktywnych wyjściach sygnału (selektor wyjść) brum przy wkładaniu rca(jak brakuje jeszcze styku obu mas kabel-gniazdo) się również zwiększa, po włożeniu wtyku maleje do stałego poziomu, nie znika całkowicie. Potek do połowy powoduje zmniejszenie brumu, im bardziej zgłaśniam lub ściszam brum się zwiększa dość regularnie względem obrotów potkiem. Uziemienie z bolca wtyczki na płytę montażową czy bez uziemienia całkowicie pogłos nadal taki sam. Robiłem test bez lamp na zworkach z kabli - wszystko się normuje, zero brumu, wtyki nie buczą przy wkładaniu, zero szumu, potek od początku do końca cichy a muzyka gra jak trzeba.
Czy może być to wina lamp? kupione na alle... używane, niby sprawne. Dodam, że przed wysyłką do mnie gotowego lamma na innych lampach (ecc88) grał jak trzeba. Jak wrzucić fotki jakieś czy cokolwiek dodać to jeśli umiem to proszę pytać.
 
Odgrzewam kotleta!
Chciałbym zbudować ten przedwzmacniacz w wersji z zasilaniem lampowym. Czy można gdzieś kupić płytki do analogu i zasilacza? Może ktoś chce sprzedać gotowca?
 
w wersji z zasilaniem lampowym

Czy ktoś z kolegów mógłby mi wykazać, że taka wersja zasilacza ma jakikolwiek inny sens poza wizualnym (no i własnej dumy z posiadania jeszcze jednej lampy) ? Sam zasilacz przecież "lampowego brzmienia" nie wnosi, bo to zasilacz, a całą robotę zrobi tu sam przedwzmacniacz na lampach. Jakość zasilania oczywiście jest ważna, ale bez lamp można do tego zrobić bardzo dobry zasilacz (i bardziej ekonomiczny).

Poza tym jeszcze jedno pytanie po co w zasilaczu z postu 28, taka bateria kondensatorów na wyjściu ?
 
Ostatnia edycja:
4 x 100 uF to traczej nic nadzwyczajnego

Tylko że na wspomnianym przeze mnie schemacie widnieje 4 x 1000uF. A takich baterii, to nie widziałem nawet w zasilaniu lampowych stopni mocy.


wykonać oba i się samemu przekonać jaka jest różnica.

A jeśli lampowy okazałby się gorszy i przy tym droższy, to czemu mam ryzykować moją kasą??
A poza tym było pytanie, czy ktoś z Was może to wykazać.


Mój znajomy, ma bardzo dobrze brzmiący kompletny lampowy wzmacniacz mocy. A fakt, że zasilacz w nim jest na półprzewodnikach, wcale nie wpływa na to, że traci on przez to swe pięknie lampowe brzmienie.
 
Ostatnia edycja:
tytka główny projekt jest z audiostereo i tam proponuje zapytać :) znacznie więcej osób go złożyło niż tutaj także i opinii będzie więcej.
 
Ostatnia edycja:
główny projekt jest z audiostereo i tam proponuje zapytać
Tego wolałbym uniknąć, bo odnoszę wrażenie, że tam wiele opinii kreują powiedzmy "wyznawcy pewnej religii". Dlatego wolałem zapytać tutaj, może ktoś z Was już to przerabiał.

Nie bardzo moja świadomość chce przyjąć fakt, że taki zasilacz lampowy może tu przynieść jakieś zauważalne (słyszalne) efekty. Choć zdecydowanie zdaje sobie sprawę, że jakość zasilania jest ważna.

Najlepsze efekty mogła by przynieść budowa baterii akumulatorów, ale byłby to pomysł dość kuriozalny, mimo, że jakość zasilania byłaby wówczas bardzo dobra.
Można także zrobić dobry prostownik półprzewodnikowy ze stabilizatorem, to także powinno zapewnić bardzo dobra jakość zasilania.

A co do zasilaczy lampowych, to spotkałem się z opinią, że sprawdzają się one (ich właściwości się ujawniają) w zasadzie tylko we wzmacniaczach gitarowych i to tylko przy znacznym wysterowaniu wzmacniacza.
Lampa zdaje się potrzebuje lepszej filtracji, bo przewodzi tylko w okolicach maksymalnych wartości napięcia prostowanego, przez co także wartości prądu przewodzenia osiągają duże wartości, a większe prądy diody lampowej, generują z kolei większe spadki napięcia na niej. (No i potrzebny tu inny transformator z możliwością żarzenia tej lampy, no i te dodatkowe waty na to tracone).

Choć z drugiej strony oryginalny przedwzmacniacz Lamm LL2.1 w zasilaczu ma lampę 6X4. Tylko czy ona cokolwiek wnosi do brzmienia, czy tylko tak zostało to wykonane, bo taki był zamysł twórcy, a sam prostownik nie przeszkadza w brzmieniu.
 
Powrót
Góra