Sporo było (normalnych) ludzi (nie obrażając "audiofili" pełną gębą omijających nasz pokój gdy tylko zobaczyli kartkę z napisem "DIYaudio") którzy byli zachwyceni jakością dźwięku w porównaniu z innymi pokojami.
Niektórzy nawet po chwili odsłuchu szybko wychodzili z pokoju aby zawołać znajomych

Szok i niedowierzanie.
Jeden to nawet płakał ze śmiechu wspominając o cenach niegrających sprzętów w innych pokojach.
marian, te Twoje małe MLTL + sub robiły robotę
Bez suba też grały spoko (a po pomiarach i nowej zwrotce zagrają jeszcze lepiej).
Kilka osób chciało kupić ale odmawiałem tłumacząc że są nie dokończone... a takich niedokończonych nie chcę oddawać.
Po za tym ja je dopiero złożyłem, chciał bym ich jeszcze posłuchać
Sub robił robotę.
Niestety w miejscu w którym stał za cholerę nie udało mi się zgrać go fazowo z kolumnami, dlatego sub grał tylko przy muzyce filmowej lub gdy włączaliśmy z nudów umpa umpa
Nasze dziewczyny tańczyły w wejściu do pokoju.
Mina przechodzących ludzi bezcenna
Zresztą dziewczyny dobrze się spisały.
Były takie momenty że nie dało rady wyjść z łazienki, tylu ludzi stało w przejściu aby zobaczyć co gra.
Stojąc na korytarzu czasami przy naszym pokoju tworzył się zator.