• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Obudowa do UniAMPa.

  • Autor wątku Autor wątku gi
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
A ja myślę, że najlepiej zająć się najpierw samą końcówką. Złożymy, uruchomimy i potem będziemy się martwić co dalej. Bo bez bebechów to raczej dziwnie będzie wyglądała sama obudowa, tak mało audiofilsko :wink:
 
o armelu slyszalem opnie ze potrafi sie nei zlozyc... albo brakuje 2-3mm, albo jest przekoszona...

400pln to za najwiekszy wypas z mozliwych;)
mozna zrobic tania a dobra obudowe pod wymiar wraz ze wszystkimi otworami...:)

brencik, mozna mozna - ale nie wmowisz nikomu ze to ladne jest - bez urazy oczywiscie bo widac ze porzadnie zrobione.
 
Po prostu śmiać mi się chce, jak czytam, że obudowy do wzmacniaczy po 400zł chcecie robić :P

Wybierzcie się na wycieczke po strychu to zrobicie za flaszke :P
 
Hehe no i ja właśnie znalazłem :grin: Ojciec przywiózł mi z Niemiec trochę alu 2mm (za darmo), która miała iść na złom :neutral:
 
No tylko teraz trzeba będzie obrobić, a w moim mieście zrobienie na cacy to chyba będzie trudne (zadupie) :evil:
 
z miejsca biore kazda ilosc takiej obudowy jesli bedzie dobrze wykonania i kosztowala ile? ponizej 200?
obrobka metalu to nei jest tania zabawa... chcesz mozesz zrobic to w domu pilnikiem i wiertarka... ale o precyzji zapominj.
 
brencik napisał:
Nie tyle to śmieszne co wręcz żalosne... 400zł za kawałek metalu to lekka przesada... to tak jakby kupować rezystory po 10zł..
Tego nie można rozważać na zasadzie żałosne czy nie, jak dla mnie możesz swojego wzmaka zapakować w muszlę klozetową i naprawdę nie będe miał nic przeciwko, jednak są ludzie o nieco bardziej wysublimowanym smaku i guście którzy chcą mieć dobrego wzmaka w ładnej budzie.
400zł na budę, 350zł na wnętrzności, 50zł na pierdoły = razem jakieś powiedzmy 800zł, idź do sklepu i kup coś za taką kasę.
 
brencik napisał:
Bez urazy, ale to wygląda jak niedorobiony zasilacz z pracowni na polibudzie :|

Obudowa, aby była naprawdę reprezentatywna, musi swoje kosztować i tyle. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Materiał kosztuje swoje, robocizna kosztuje swoje. Każde cięcie kosztów to jest kompromis między jakością a ceną.
 
Bez urazy, ale to wygląda jak niedorobiony zasilacz z pracowni na polibudzie

Zrób ładniejsza. Zreszta wyglada tak bo jest niedokonczona (brak bokow i gory). Pozatym idealna, aluminium anodowane to jest to.
I nei 400zl, bo to chore. Wystarczy chciec. Wtedy da sie lepije i taniej. Takis takero madry a przypomnij sobei jak zachwalaales DIY jako dziedzine w ktorej tzreba robic tak zeby ciac koszty (plyty na budy ze starej mebloscianki , ktora moze nie jest muszla ale tez wyposazeniem domowym itp)... tiiaaa...
 
brencik napisał:
I nei 400zl, bo to chore. Wystarczy chciec.
pewnie ze sie da - tylko ze bez anodowania mi wyjdzie ok 300zl (200zl alu + ok 100zl obrobka + wysylka na lakierowanie proszkowe)

brencik napisał:
Takis takero madry a przypomnij sobei jak zachwalaales DIY jako dziedzine w ktorej tzreba robic tak zeby ciac koszty (plyty na budy ze starej mebloscianki , ktora moze nie jest muszla ale tez wyposazeniem domowym itp)... tiiaaa...
jak jestes mlody i masz pelno wolnego czasu to jak najbardziej. jednak teraz latwiej mi zarobic dodatkowe 20-50zl na dociete idealnie plyty niz znalezc 1-2 dni wolnego na zabawe w docinanie...
 



niestety pomimo ze robilem to sam jako pelne DIY nie obylo sie bez pomocy frezerskiej...
 
brencik napisał:
Zrób ładniejsza. Zreszta wyglada tak bo jest niedokonczona (brak bokow i gory). Pozatym idealna, aluminium anodowane to jest to.
Wybacz jakoś zdjęcia.

Nie mówię o wykonaniu, a designie. Proporcjach, pomyśle. W DIY chodzi o to, żeby właśnie zrobić coś samemu, coś co będzie dobre technicznie i cieszące oko (!!).

No ale co tam, większość na początku ma złe zdanie o tym i twierdzi że DIY to cięcie kosztów i robienie po taniości, często kosztem jakości. Niektórzy z doświadczeniem zdają sobie sprawę z głupoty tego stwierdzenia, inni - nie. I potem mamy na allegro obudowy do wzmacniaczy za 50zł zrobione ze starego decka z powycinanym plastikiem i krzywo przyczepionym panelem z przodu wyciętym z plexi...

[ Dodano: 2008-04-17, 16:37 ]
A mając do dyspozycji trochę więcej narzędzi, ewentualnie miejsce gdzie dotną elementy można zrobić tak.

Za 120zł... Z czyjąś robocizną :)
 
esh0 napisał:
A mając do dyspozycji trochę więcej narzędzi, ewentualnie miejsce gdzie dotną elementy można zrobić tak.

Za 120zł... Z czyjąś robocizną :)

No właśnie, zwykła puszka jak z linku, który wkleiłem (lub też tego wklejonego przez szpara) dwa przykuwające wzrok drobiazgi w postaci gałek i wygląda to przyzwoicie za małe pieniądze i stosunkowo małym nakładem pracy i narzędzi.

Tak naprawdę licza się dodatki, a nie sama buda bo ta w większości fabrycznych jest taka sama.

Gi

PS: Na stronie wklejonej przez szpara pisze, że zajmują się też wierceniem/docinaniem cnc w metalu, więc pewnie można by się przy grupowym zamówieniu ugadać coby od razu powycinali co trzeba w tych obudowach i zostało by tylko poskręcanie. ;)

PS2: Ta obudowa wklejona przez mIKI mi nie podchodzi zbytnio (ładna, ale zbyt industrialna).
 
Powrót
Góra