Pisałem, że nie pamiętam czy wcześniej tak miałem.
Jak raz ustawiłem HPF'a na 50 to tak zostało, długo tego nie zmieniałem.
A radio... raczej nie używam / bardzo rzadko. Podczas jazdy mógłbym tego "pyknięcia" nie słyszeć.
Wczoraj, że miałem odpięty aku przy robocie, to musiałem wszystko ustawić na nowo, wtedy zauważyłem.
---------- Post dodany 16.02.2014 o 12:35 ---------- Poprzedni post 15.02.2014 o 13:44 ----------
Poszedłem dzisiaj do auta, sprawdziłem parę rzeczy. Jestem z siebie zadowolony, że w końcu się za to zabrałem.
Najpierw kwestia piszczącego kenwood'a.
Gdy dodałem drugą masę do budy dalej piszczał (chociaż nie jestem pewny, czy WF też, ale TW na pewno).
Jednak Swestowi wierzyłem i postanowiłem podpiąć masę wzmacniacza bezpośrednio pod aku - strzał w dziesiątkę.
Kenwood podpięty pod aku nie piszczy - czyli ogólnie w jednym aucie może być ok jeśli będzie masa z budy, w innym nie... U mnie masa z budy przy keniu odpada.
Granie na keniu vs mac audio.
Ogólnie niewiele słyszę różnicy - w sumie oba budżetowe. Słuchałem samego przodu, bez suba. Wiem jedno - na mac audio mam zauważalnie więcej dołu na amach. Więc zostanie raczej tak.
Suba nie sprawdziłem, chociaż kenio w mostku jest mocniejszy.
Pykanie w głośnikach
Poszedłem posłuchać - słyszałem je tylko na lewej stronie.
Sprawdziłem na obu wzmacniaczach, sprawdziłem jeszcze raz wszystkie połączenia (masa, zasilanie, czy rca dobrze siedzą, podłączenia głośników) w końcu padło na radio.
Konkretnie, to na jednym RCA słychać pyknięcie. (zamiana stronami kabli głośnikowych albo sygnałowych to potwierdza).
Pytanie na dziś
Jeśli słychać pyknięcie tylko na jednym wyjściu RCA to znaczy, że połączenie radia jest dobre, a jest ono uszkodzone (ew. uszkodzony przewód RCA wychodzący z radia)?
Czy mimo wszystko należy sprawdzić zasilanie radia?