ad a) dwie metody które znam, albo bez obudowy z dodaniem masy, albo w obudowie zamkniętej. Do pierwszej można przyklejać monety, trzymają dość dokładnie masę nominalną

ad b) Chodzi o to żeby wszystkie pomiary były z jednego punktu tak, by złapać relacje czasowe między głośnikami, albo inaczej "fazę". Wyższa szkoła jazdy to ta którą Pogromca nam pokazywał na spocie, czyli pomiary na osi każdego z głośników wraz z ich pomiarami kątowymi, później uwzględnianie rzeczywistej geometrii w symulacji tak żeby zgrywało się z pomiarem referencyjnym z jednego punktu.
ad c) Chodzi o to żeby mieć jak najdłuższą bramkę w pomiarze bramkowanym. Narysuj sobie drogę sygnału na podłodze - wyjdzie ci że różnica czasu główny sygnał/odbicie od podłogi jest niewielki. Jeśli podniesiesz kolumnę, to zazwyczaj ogranicza cię ta wysokość 2,5m. Lepiej wyjść na dwór i się podnieść, wtedy z trzech stron masz przestrzeń, "podłogę" dodatkowo wytłumiasz i mogą wyjść fajne bramki pozwalające nawet na zrobienie podziału niski/średniak.
ad d) nie, bo nic nie zobaczysz na takim pomiarze, wyjdzie koszmarnie zaszumiony. Przestawisz mikrofon o parę centymetrów i już wyjdzie inaczej. I nie złapiesz relacji czasowych bo będziesz miał i sygnał i opóźnione niekontrolowane odbicia.. Yoshi kiedyś tylko proponował zrobić sobie mocno wygładzony pomiar w pomieszczeniu po to żeby mieć jakąś tam referencję do łączenia nearfield i farfield, albo pomiaru BR i pomiaru głośnika. Ale to tylko żeby złapać dobrze głośności.
Pogromca zrobił fajnego tutoriala do Arty, przeczytaj go i przeczytaj instrukcje to vituixcad-a i do arty. rozjaśni ci się, bo dopiero zaczynasz. Ale miałem podobne dylematy

Gdzieś na tych 20 stronach jest tutorial Pogromcy
https://diyaudio.pl/forum/teoretycznie/akustyka/15922-nasze-poczynania-z-art/page20