Panowie jak penie niektóry wiedzą jestem studentem dziennym wydziału mechanicznego, wcześniej skończyłem technikum elektroniczne. Pytanie mam następujące jaki biznes za 40tyś można rozkręcić aby było można się samemu utrzymać na studiach(nie oczekuje kokosów). Wstępnie myślałem np o serwisie laptopów,konsol, i tel (reballing bga) ale doświadczenia brak trzeba by iść na kursy co nie jest problemem ale jak pozyskiwać klientów?? następna opcja to sklep internetowy z częściami komputerowymi itp ale nigdzie nie mogę znaleźć aktualnego cennika hurtowni nawet dla małego odbiorcy(jeśli taki posiadacie to proszę o wysyłkę na e-maila) opcja nr 3 zostanie taryfiarzem i zakup za 40tyś auta z prezencją a przy tym tanim w eksploatacji i niezawodnym, prawo jazdy mam ponad 2 lata i nalatane ponad 30tyś więc jeździć umiem i znam się na autach tylko gorzej z topografią mojego miasta.
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Pomysł na dodatkowy biznes dla studenta
- Autor wątku mihas66
- Data rozpoczęcia
Klientów przez neta(allegro) można trochę pozyskać, lokalnie -ale największy wg mnie problem to to że musisz dać te 3 msc gwarancji a często bywają takie sytuacje że coś do Ciebie wróci i będziesz musiał naprawiać za darmo... Możesz też coś uszkodzić za co bulisz ze swojej kieszeni... Też myślałem o działalności związanej z reballingiem ale jest parę rzeczy ciężkich do przeskoczenia
A myślałęś o diagnostyce samochodowej? skoro coraz wiecej jest nowszych samochodów wyposażonych w coraz to wiecej psujacej sie elektroniki - myslę że warto było by cos na ten temat ruszyć 
sama naprawa w ramach gwarancji to nie aż taki wielki wydatek(koszt kulek) więc bym jakoś przeżył, tylko bark praktyki w takich naprawach bo jeśli chodzi o grzebanie w kompach, tupu składanie, OC, mody Biosów i OS-ów to nie problem... Diagnostyka to moje marzenie dlatego studiuje ale na razie wiedza za mała(dlatego studiuje na wydziale mechanicznym) chyba że pokończę jakieś kursy...
za 40tys chcesz biznes otworzyc a zysk chcesz tylko, zeby na zycie studenckie wystarczylo? Troche malo jak na tak duzy wklad. Na "zycie studenckie" to lepiej pujsc do jakiejs zwyklej pracy. Potrzeba o czyms pomyslec co bedzie przynosilo dobry zysk. No wiadomo nie odrazu ale myslec perspektywicznie. Tylko w takim "dobrym" interesie jest maly problem. Jak dobrze bedzie dziala odechce ci sie studiowac. To pewne!
A co do dostepu do cen hurtowni typu tech data czy abc data to masz do nich dopiero dostep po podpisaniu umowy partnerskiej. I twoja cena zalezy oczywiscie od wielkosci obrotu. Dlatego nie ma cen dla pospolitego klienta.
A co do dostepu do cen hurtowni typu tech data czy abc data to masz do nich dopiero dostep po podpisaniu umowy partnerskiej. I twoja cena zalezy oczywiscie od wielkosci obrotu. Dlatego nie ma cen dla pospolitego klienta.
Znam takiego co studiował na łazarskim, otworzył firmę transportową (raptem 2 tiry) i rzucił studia na piątym roku (!). Chyba nie muszę mówić ile za te studia bulił... Będzie tak jak lklukasz powiedział, jeśli wypali nie będzie ci sie chciało dalej studiować a jeśli nie to utopisz kase
za 40tys nie otworzy takiej firmy transportowej
moja rada: popracuj do skonczenia studiow normalnie a po ich skonczeniu otwieraj wlasny interes.
Źle mnie zrozumiałeś, ja podałem tylko taki przykład
Do końca studiów się przemęczysz, poszukaj jakieś roboty (wbrew pozorom o coś fajnego niezbyt łatwo- same callcenter i praca na kasie) i pracuj normalnie. W wykształcenie zawsze warto inwestować, przyłączam się do rady
Zadnej firmy, za duzo roboty paierkowej, zusy,srusy, urzedy sjarbowe, ksiegowosc,obowiazek prowadzenia ewidencji narzedzi, przyrzadow i maszyn oraz ich kalibracji, przegladow itp to nie ejst na głowe i kieszen studenta. Jedynie dorabiac sobie ale na czarno ew. isc gdzies do pracy po porstu.
No to faktycznie wyczyn...
Większą szansę byś miał gdybyś dany temat poznał od podszewki,najlepiej postaraj się o zatrudnienie w interesującej cię branży,a jak skończysz studia i będziesz gotów zainwestować kaskę i czas,często bardzo dużo swojego czasu
to zaczniesz na własną rękę.Na pewno w takiej sytuacji zainwestujesz dużo trafniej ,a z papierkami w zus,us to aż tak strasznie nie jest.Z podanych wyżej to najlepszy temat podpowiada kolega LightSound .
to zaczniesz na własną rękę.Na pewno w takiej sytuacji zainwestujesz dużo trafniej ,a z papierkami w zus,us to aż tak strasznie nie jest.Z podanych wyżej to najlepszy temat podpowiada kolega LightSound .
Tak dokładnie to jaki kierunek studiujesz?? Rozsądnie było by rozkręcać biznes związany z tematyką twoich studiów, co prawda pewnie nie posiadasz jeszcze wystarczającej wiedzy, ale możesz zacząć od czegoś w miarę prostego, a taka robota zmusi Cie do dokształcania. Na twoim miejscu poszedł bym do popracować w jakiejś firmie, aby ogarnąć temat, po podglądać, nauczyć się czegoś nowego, a potem myślał o otwieraniu podobnej firmy.
Kierunek jaki studiuje to Mechanika i Budowa maszyn... Pomysł z elektronika samochodową coraz bardziej mi się podoba bo za tą kwotę kupie dobry legalny sprzęt, pójdę na kilka kursów dotyczących diagnostyki itp tylko mam małe wątpliwości jak będę pozyskiwał klientów bo jeśli przez ogłoszenia w gazetach, allegro itp to chyba za dużo tego nie będzie... Wytoczyliście temat że jeśli oczekuje mało to nie ma po co gitary zawracać, źle mnie zrozumieliście-chce się całkowicie wyprowadzić z domu i zamieszkać z narzeczona, ale jeśli wystarczy mi tylko na np codzienne dojazdy prywatnym autem i normalne życie to też będzie miło... Cały interes z internetowym sklepem komputerowym wydał mi się ciekawy bo w rodzinie mam taki interes tylko że z materiałami eksploatacyjnymi do drukarek i im to dobrze idzie ale oni pozyskują towar prosto od producenta skośnookiego... Dlatego jak by ktoś miał cennik takiej hurtowni komputerowej to bym sobie przynajmniej wszystko przekalkulował.... A jak widzicie inne opcje typu taxi, reballing??
Bardzo proste - dogadujesz się z mechanikami i oni ci nasyłają klientów i vice versa
Otwieranie działalności od zakupu drogiego sprzętu i pójścia na kilka kursów, które korzystania z tego sprzętu (niekoniecznie samej jego obsługi) nauczą to marny pomysł. Jeśli nie masz doświadczenia w danej dziedzinie (a wnioskuję, że nie masz) to nie masz się co brać za otwieranie interesu, w którym sam chcesz być pracownikiem. Nikt do Ciebie nie przyjdzie po to, żebyś się nauczył fachu za jego pieniądze. Jeśli chcesz działać, utrzymać się i rozwijać na rynku to musisz pracować dobrze i szybko. Tylko wtedy klienci będą zadowoleni a co za tym idzie będą Cię polecać kolejnym - i tak to wszystko się kręci. Jeden niezadowolony klient to większa szkoda dla imienia Twojego czy Twojej firmy niż korzyść z 10 zadowolonych. Teoria zdobyta w technikum, na studiach czy na kursach i szkoleniach to tylko podstawa, na której tworzysz swoje doświadczenie - a dopiero to doświadczenie robi z Ciebie fachowca (z jednych fachowca, z innych "fachowca" ).
Inne wyjście to zatrudnienie jakiegoś specjalisty, który będzie wykonywał "czarną robotę" sprawnie, szybko i dobrze a samemu zajęcie się szeroko pojętą logistyką - tylko trzeba tutaj wziąć pod uwagę koszty, jakie się w związku z tym ponosi.
Elektronika samochodowa i 40tys na start? No nie wiem. Nie znam cen w tej akurat dziedzinie ale z tego co wiem, to wyposażenie warsztatów tego typu to raczej droga sprawa. Nawet jeśli jest możliwość działania z samym laptoksem to i tak musisz kupić odpowiednie oprogramowanie - nie wiem czy to nie pójdzie w dziesiątki tysięcy (to przecież nie amatorski system pomiarowy do głośników )? Do tego jeszcze jakiś warsztat przydałoby się wynająć... Moim zdaniem będzie ciężko.
Jeśli nigdy jeszcze nie pracowałeś to polecam, jak koledzy wyżej, zatrudnić się najpierw w jakiejś firmie i zobaczyć o co chodzi i jak to wszystko działa.
Póki co te 40tys zainwestuj w coś, jakiś bezpieczny i pewny interes
).Inne wyjście to zatrudnienie jakiegoś specjalisty, który będzie wykonywał "czarną robotę" sprawnie, szybko i dobrze a samemu zajęcie się szeroko pojętą logistyką - tylko trzeba tutaj wziąć pod uwagę koszty, jakie się w związku z tym ponosi.
Elektronika samochodowa i 40tys na start? No nie wiem. Nie znam cen w tej akurat dziedzinie ale z tego co wiem, to wyposażenie warsztatów tego typu to raczej droga sprawa. Nawet jeśli jest możliwość działania z samym laptoksem to i tak musisz kupić odpowiednie oprogramowanie - nie wiem czy to nie pójdzie w dziesiątki tysięcy (to przecież nie amatorski system pomiarowy do głośników
)? Do tego jeszcze jakiś warsztat przydałoby się wynająć... Moim zdaniem będzie ciężko.Jeśli nigdy jeszcze nie pracowałeś to polecam, jak koledzy wyżej, zatrudnić się najpierw w jakiejś firmie i zobaczyć o co chodzi i jak to wszystko działa.
Póki co te 40tys zainwestuj w coś, jakiś bezpieczny i pewny interes
Np. w akcje Taurona.
Korekcja stanu licznika itp hehe.
Tak jak powiedzial dabyl, firmy nie powstaja w ten sposob ze sie ja zaklada a potem cos robi. Jest odwrotnie, ludzie cos latami robia, kombinują a potem caly ten pomysl, dzialalnosc przekształca sie w legalna firme. Ty chesz zrobic zupelnie odwrtonie, nakupowac sprzetu, itp a potem powiedziec ludziom chodźcie do mnie bo mam firme i sie znam i zorbie wam dobrze. Ni huhu tak sie nei da.
Jesli chodzi o podstawowa diagnostyke to programy sa dostepne w sieci a kable mozna kupic na allegro (nawet blutufowe ) . Wstepne instrukcje na forach internetowych. Zaznaczam, ze to tylko tak wstepnie dla nauki, wprawy i praktyki.
---------- Post dodany o 11:56 ---------- Poprzedni post o 11:54 ----------
hmm... Nie powinienem tego pisac ale korekta licznika to bardzo popularne i intratne zajecie w Polsce. (az wstyt, ze to napisalem)
---------- Post dodany o 11:59 ---------- Poprzedni post o 11:56 ----------
brencik mnie uprzedzil
) . Wstepne instrukcje na forach internetowych. Zaznaczam, ze to tylko tak wstepnie dla nauki, wprawy i praktyki.---------- Post dodany o 11:56 ---------- Poprzedni post o 11:54 ----------
hmm... Nie powinienem tego pisac ale korekta licznika to bardzo popularne i intratne zajecie w Polsce. (az wstyt, ze to napisalem)
---------- Post dodany o 11:59 ---------- Poprzedni post o 11:56 ----------
brencik mnie uprzedzil
Zrobic uklad do diadnostyki i wykonac odczyta w monitora kazdy umie, gorzej jesli chodzi o interpretacje wyniku! Sam posiadam rozne ukaldy do diagnostyki, m.in. ODB2 czy VAG, zrobione za grosze, nawet kilka poslzo na allegro za spora kase.