Moja pierwsza gleba na spd była najlepsza , zapiłem się pojechałem no i w końcu trzeba było się zatrzymać.. więc stanąłem i zapomniałem, że jestem przypięty. Przeleciała tylko myśl .. o kur... i juz leżałem na ziemi , oczywiście dalej przypięty do roweru haha.
Później wiele razy zaliczałem upadki przy podjazdach w trudnym terenie. Wystarczy, że uśliźnie się tylne koło i czasem nie zdążę się wypiąć żeby podeprzeć sie nogą i sruuuu, leże.
ale jak patrze na ceny butow to sa do zaakceptowania
Ja swoje buty kupiłem za ok 200zł (shimano). Teraz pewnie są droższe ale ma to nieprzecenione zalety. Po pierwsze jak kiedyś bardzo dużo jeździłem na rowerze, stosowałem pedała platformy metalowe, które strasznie niszczyły zwykłe buty (dewastowały podeszwę).
Buty spd mam już tyle lat i nie widać po nich najmniejszych oznak zużycia, jest to rzecz którą kupujesz na lata a nie niszczysz, nie brudzisz, nie przepacasz normalnych butów. Czyli de facto dość szybko się to zwraca gdy ktoś jeździ dużo.
Druga sprawa to po przypięciu zajmujesz prawidłową pozycję. Jeżdżąc na platformach ludzie często pedałują nieodpowiednia częścią stopy czyli gdzieś w okolicach podbicia gdy przy spd naciskasz śródstopiem (o ile nie pomieszałem nazw, chodzi o punkt gdzie są "poduchy" przed palcami). Nacisk prawidłową częścią stopy daje lepsze efekty w czasie jazdy, łydki też efektywniej pracują - więc wykorzystując dodatkowy mięsień masz więcej mocy.
Trzecia rzecz po przypięciu można jedną nogą naciskać , drugą ciągnąć. Efekt jest niesamowity, szczególnie na podjazdach lub przyspieszeniach gdy liczy się duża siła. Rower idzie po prostu 2x lepiej. Dodatkowo wyrabiasz sobie mięśnie tylnej część uda, czego nie zrobisz śmigając na platformach.
Ostatnia rzecz to buty spd są zaprojektowane do jazdy na rowerze, są sztywne z odpowiednich materiałów, zamoczone szybko wysychają, przewiewne, niesamowicie wytrzymałe, naprawdę polecam każdemu spd. Zwykłe buty są do chodzenia

.