• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Sa na forum Maturzysci :D?

  • Autor wątku Autor wątku Maxi
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
A ten do czego się nada zwykła matura, znaczy, czy wystarczy?

Wg mnie, zdana matura podstawowa z matmy może dać Ci tylko satysfakcję :P

Koleżanka zaś mówiła, że chce iść na jakieś (głupie) studia coś z europeistyką związane, czy z czymś tam :P

Chce zdawać rozszerzony WOS i podstawową matme - wtedy ta matma podstawowa podobno jej pomoże ..
 
malyzmc, tak jestem po technikum (elektronicznym). Do matury przygotowywałem się średnio na jeża a raczej mało co. Byłem chyba na 4h korepetycji z najważniejszymi pytaniami i coś tam sam zadań zrobiłem. Jakoś zdałem rozszerzoną :-) Nie pamiętam dokładnie z jakim wynikiem. Moim zdaniem nie wiele trzeba pracy wkładać w naukę poza szkołą (no chyba, że nie masz smykałki do matmy). Wystarczy normalna systematyczna praca i ewentualnie jakieś koło matematyczne.
Teraz na studia się łatwiej dostać, bo jest mniej chętnych, ale i poziom w szkołach średnich się obniżył.

PS dobrze, że na studia liczy się język obcy przy rekrutacji bo inaczej to by było ciężko heh
 
Na uczelnie techniczne jest zazwyczaj mniej chetnych. W moim mieście żeby dostać sie na wydział elektryczny wystarczyło po prostu zdać mature :razz: a i tak wolne miejsca zostały. Pewnie po połowie roku zrobi sie jeszcze więcej wolnych miejsc, ale selekcja jest potrzebna.

Ja osobiście uczyłęm sie w technikum elektrycznym i jak bym miał wybieraqć jeszcze raz szkołe średnią, nie wybrał bym innej. Z matematyką w technikum nie jest najlepiej ale i nie jest tragicznie, napewno poziom jest wyższy niż w słabszych liceach. Tak sie jednak złożyło że miałem najlepsza nauczycielke matematyki z całej skzoły i podstawową mature zdałem na 96% ;)
 
Dużym plusem chodzenia do technikum jest to, że na samym starcie uczą Cię liczb zespolonych. A od tego właśnie zaczyna się matematyka na 1 roku :mrgreen:
 
michael86 napisał:
Dużym plusem chodzenia do technikum jest to, że na samym starcie uczą Cię liczb zespolonych. A od tego właśnie zaczyna się matematyka na 1 roku


Z czego co wiem to ma się to niestety zmienić.. tak jak brak nauczania pochodnych itp... az strach sie bac jacy ludzie trafia na uczelnie techniczne.. A jak tu być elektrykiem bez znajomosci na wylot zespołek?
 
pegelmesser napisał:
Z czego co wiem to ma się to niestety zmienić.. tak jak brak nauczania pochodnych itp... az strach sie bac jacy ludzie trafia na uczelnie techniczne.. A jak tu być elektrykiem bez znajomości na wylot zespołek?

No właśnie się nie da :-) prąd zmienny albo na zespolonych albo wcale. Na pewno tego nie wywalą z programu. A pochodnych i całek to i tak nas nie uczyli za bardzo, już wtedy jak ja chodziłem do szkoły.
Moim zdaniem to i transformaty S też powinni uczyć w technikum, bo to są 2 podstawowe rzeczy. które musi umieć człowiek żeby cokolwiek policzyć. No ale żeby wiedzieć co to jest transformata to trzeba wiedzieć co to różniczka i całka ... (trzeba wiedzieć ale i tak dalo by się to jakoś wprowadzić na tak zwaną wiarę :razz: )
 
Witam, temat odnawia się - jutro kończy się termin na przystąpienie wstępne do matury.

W tamtym roku zdawałem pol, ang, wos

a w tym próboje poprawić wynik - i stawiam na pol, ang, informatyka i majca rozszerzona ;) a co z wami?
 
Zapisałem się do policealki na Technik urządzeń audiowizualnych - ale było za mało chętnych (brakło 5 osob) i nie utworzono klasy. Na studia mnie nie stać, więc zostało mi czekać na pobór w lutym - ale babka mnie pocieszyła, bo klasy w lutym ruszają, bo przychodzą Ci co nie dostali się na studia bądź ich wyrzucili. Wojsko mnie nie obejmie, więc nic tylko pracować ;)
 
wasik1989 napisał:
Jak na czym jestem? Pracuje
I slusznie. Znam wielu ludzi co poszlo na studia dzienne stacjonarne i teraz zaluja. Ci cio poszli zaocznie juz zarabiaja kupe kasiory, otwieraja firmy a "dzienni" siedza z nosem w ksiazkach i co z tego ze sa na elektronice czy telekomunikacji jak i tak nie umieja zaprojektowac nawet prostego urzadzenia czy nie maja pojecia jak sie zabija zlacza Krone...
 
zakladajac ze osoba x jest studentem dziennym np. administracji, a osoba y studiuje zaocznie i pracuje w kierunku zwiazanym wlasnie z administracja. osoba x konczy studia, osoba y rowniez, ale w przeciwienstwie do osoby x ma piec lat doswiadczenia w "zawodzie".
zagadka: jakie sa szanse ze student dzienny po ukonczeniu szkoly, zdeklasuje swojego rywala ze studiow zaocznych ubiegajacego sie o te same stanowisko pracy?
niewielkie, zeby nie powiedziec zadne...
 
pegelmesser napisał:
I slusznie. Znam wielu ludzi co poszlo na studia dzienne stacjonarne i teraz zaluja. Ci cio poszli zaocznie juz zarabiaja kupe kasiory, otwieraja firmy a "dzienni" siedza z nosem w ksiazkach i co z tego ze sa na elektronice czy telekomunikacji jak i tak nie umieja zaprojektowac nawet prostego urzadzenia
zakladajac ze osoba x jest studentem dziennym np. administracji, a osoba y studiuje zaocznie i pracuje w kierunku zwiazanym wlasnie z administracja. osoba x konczy studia, osoba y rowniez, ale w przeciwienstwie do osoby x ma piec lat doswiadczenia w "zawodzie".
zagadka: jakie sa szanse ze student dzienny po ukonczeniu szkoly, zdeklasuje swojego rywala ze studiow zaocznych ubiegajacego sie o te same stanowisko pracy?
niewielkie, zeby nie powiedziec zadne...
chyba piszecie o prywatnych studiach , bo nie wiem jak jest gdzie indziej, ale u mnie na 3 roku ma się praktyki w dość poważnych koncernach, a na 4 roku już się tam zasadniczo pracuje.
Mam wrażenie że większość po prostu powiela jakieś ogólne , przyswojone przez społeczeństwo opinie. Technikum to świetna podstawa do pójścia na polibudę, niestety tylko po technikum , będąc technikiem urządzeń audiowizualnych perspektywy nie są zbyt różowe choć to już zależy jakie kto ma aspiracje w życiu i co chce w nim osiągnąć.
 
takero napisał:
będąc technikiem urządzeń audiowizualnych perspektywy nie są zbyt różowe choć to już zależy jakie kto ma aspiracje w życiu i co chce w nim osiągnąć.

Dokłądnie, nie znalazłem na studiach kierunku z tym powiązanego. Więc pozostaje mi zapewne po tym elektronika, do której mnie stricte nie ciągnie. Ale mam już mały biznesplan, po woli kase na niego odkłądam. Zobaczymy, może mi się uda wybić ;) Do odważnych i bogatych świat należy...
 
wasik1989 napisał:
nie znalazłem na studiach kierunku z tym powiązanego.
coś kiepsko szukałeś , bo u mnie np taki kierunek jest - Politechnika Warszawska - Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych - Makrokierunek, po 2 latach - telekomunikacja.
 
takero, a co ma jedno do drugiego?

Na AGH jest ten kierunek, ale:

Do głównych kierunków działalności naukowo-badawczej w dyscyplinie telekomunikacja, realizowanych na Wydziale EAIiE AGH należą:

* szerokopasmowe sieci transportowe oparte na technice ATM,
* szerokopasmowe sieci dostępowe dla usług multimedialnych,
* sieciowe systemy świadczenia usług multimedialnych,
* szybkie protokoły transportowe,
* telefonia komórkowa i łączność satelitarna,
* sieci bezprzewodowe dla transmisji danych,
* rozproszone bazy danych dla telekomunikacji i medycyny,
* zarządzanie sieciami telekomunikacyjnymi oraz teleinformatycznymi,
* cyfrowe przetwarzanie sygnałów.

Czyli "tylko" druga i trzecia gwiazdka, a to jakoś do mnie nie przemawia.
 
takero napisał:
chyba piszecie o prywatnych studiach , bo nie wiem jak jest gdzie indziej, ale u mnie na 3 roku ma się praktyki w dość poważnych koncernach, a na 4 roku już się tam zasadniczo pracuje.
Mam wrażenie że większość po prostu powiela jakieś ogólne , przyswojone przez społeczeństwo opinie.
ja pisze o dobrej pracy, ktora trudno dostac w mlodym wieku i z doswiadczenia wiem ze wysokie zarobki = duze doswiadczenie. brak doswiadczenia = praca w biedronce :)
 
wysokie zarobki = wysokie kwalfikacje + doświadczenie + edukowanie się w dobrym kierunku, nie można uogólniać bo zaraz się okażę że kopacz rowów z dużym doświadczeniem zarabia krocie.
Doświadczenie to ważny czynnik, ale nie najważniejszy, a na pewno nie jedyny.
Jak będziesz długo nosił kolumny na estradzie to potem możęsz mieć pomagierów którzy będą nosili je za Ciebie, ale raczej nie więcej, bo do czegokolwiek innego potrezba czegoś więcej niż tylko doświadczenia i tutaj wszystko jest jasne. To nieco jak z pracą w mc donaldzie,wyżej niż na kierownika zmiany nie wejdziesz bez odpowiedniego wykształcenia.
wasik1989 napisał:
takero, a co ma jedno do drugiego?
wybrałeś jakiś losowy tekst bo zupełnie nie wiem jak się on odnosi do mojej wypowiedzi post wyżej :)

wasik1989 napisał:
Na AGH jest ten kierunek, ale:

Do głównych kierunków działalności naukowo-badawczej w dyscyplinie telekomunikacja, realizowanych na Wydziale EAIiE AGH należą:

(...)
Czyli "tylko" druga i trzecia gwiazdka, a to jakoś do mnie nie przemawia.
Za to tutaj ten tekst by doskonale pasował - co ten kierunek na AGH, do tego kierunku na PW ? Każda uczelnia może mieć swój własny profil. Pozatym to kim będziesz i co będziesz w życiu robił zależy nie tylko od tego jaką sobie weźmiesz specjalizację, ale też od tego gdzie będziesz miał praktyki, bo kierunku "realizator imprez w plenerze" to raczej nigdzie nie znajdziesz ;)
 
takero pisalem o pracy zaraz po zakonczeniu studiow, a nie o pracy za 10 czy 20 lat.
napisalem w skrocie co mysle o studiach dziennych/zaocznych i jak jest potem rzeczywiscie z praca.
 
Powrót
Góra