W necie można pooglądać filmiki z pracą głośników w zwolnionym tempie - i na tych filmikach widać, że w dużych głośnikach te membrany nie pracują sztywno tylko wręcz falują. Nawet jeśli nie mają na to wpływu opory powietrza, o których tutaj rozmawiacie, to zjawisko jednak zachodzi - albo może powinienem napisać "widać je na nagraniach". Wynika to z tego, że akurat trafiłem na nagrania dziadowskich głośników z "wiotkimi" membranami, czy może ze sposobu nagrywania (nie wiem, jakiś rezonans pomiędzy częstotliwością pracy membrany a ilością klatek...). Ale jeśli jednak ta membrana pracuje faktycznie w taki sposób jak na tych filmikach, które widziałem, to obawiam się, że nawet małe przegięcie może w konsekwencji, przy dłuższym użytkowaniu doprowadzić do większych uszkodzeń.
).
