• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

I to ludzi wykształconych.

Ja mam inne zdanie, z moich znajomych którzy wyjechali praktycznie każdy był "mało rozgarnięty". Pojechali tam Ci którzy tutaj nie potrafili roboty znaleźć.

Praca jest, ale nie każdy godzi się pracować za najniższą krajową jak wół.
Tu masz trochę racji, jednak tak jak mówiłem, żeby zarabiać więcej trzeba mieć jakieś kwalifikacje albo umiejętności. Dwa dni temu byłem w urzędzie pracy rozejrzeć się czy czasem jakiegoś szkolenia które by mnie interesowało nie organizują, byłem świadkiem rozmowy przez telefon jakiegoś gościa. Wyglądała tak:
No byłem się popytać, dostałem fajną propozycję pracy w Gliwicach, no ale wiesz umowa o pracę
chwila ciszy: no jak to czemu, bo jak podpisze to mi komornik 60% weźmie

Z perspektywy tego faceta to na pewno ciężko o pracę, szczególnie jak się nie ma wykształcenia, chciało by się dobrze żyć, bez umowy żeby komornik nie zabrał połowy.

Jak by była tu dobrze płatna praca to nikt by się nigdzie nie wybierał...
W Polsce jest dobrze płatna praca. Póki co jest ona tylko dla osób wykształconych albo dobrze prosperujących przedsiębiorców. Sprzątaczki, kasjerki czy inne tego typu zawody, gdzie nie liczy się wykształcenie jeszcze długo będą słabo płatne. Jesteśmy ledwie 25 po zmianach.

Poza tym rozejrzyjcie się po Polsce, niech mi ktoś powie że jest coraz gorzej. 10 lat temu gdy moja siostra studiowała mało kto autem na studia jeździł, jak miał malucha to już było coś. Dzisiaj pod uczelniami stoją takie fury i to wcale nie wykładowców, że głowa boli.
Wejdźcie do jakiegokolwiek centrum handlowego, zobaczcie ile ludzie wydają pieniędzy. Porównajcie swoje prezenty komunijne a dzisiejsze. Są gorsze ?
To ludzie mają coraz większe wymagania od życia. Ciągle chcą więcej i więcej, a jak nie mają więcej to zazdroszczą tym którzy się dorobili.
Ja uważam, że Polska w przeciągu kilku-kilkunastu lat zrobiła bardzo duży przeskok, fakt głównie dzięki zastrzykom finansowym z unii, ale jednak coś ruszyło.
Cofnijcie się 10 lat do początków tej strony, porównajcie konstrukcje i odnieście je np do tego co pokazał niedawno Adam-Branża, raven, czy Yoshi trochę wcześniej. Jak dla mnie to przepaść. EOT
 
To załóż firmę, zatrudniaj tam samych polskich pracowników, z wypłatami startuj od średniej krajowej i rokroczne podwyżki za staż pracy, do tego rekompensata za inflację, premie świąteczne i "wczasy pod gruszą" - jak już zaczniesz generować zyski, to wypłacaj "dywidendę". Na pewno nie znajdziesz osoby, która Ci tego zabroni. Mam wrażenie, że u nas cały czas panuje przekonanie, że "jaka płaca - taka praca", tymczasem działa to w dwie strony i z perspektywy pracodawcy działa to na zasadzie "jaka praca - taka płaca". Często wybuchają tutaj dyskusje na temat cen sprzętu audio, z których konkluzja jest przeważnie jedna - sprzęt jest wart tyle, ile ktoś za niego zapłaci. Podobnie jest z pracą - warta jest tyle, za ile ktoś ją wykona, lub tyle, ile ktoś za nią jest w stanie zapłacić. Owszem, jest tutaj pewne ryzyko, bo nie można doprowadzić do sytuacji, w której pracować będą tylko robotnicy ze wschodu, a tubylcy nie będą mieć pracy - ale tutaj działa system samoregulacji, bo jeśli "nasi" nie będą mieć pracy, to nie będą mieć kasy na konsumpcję, a wtedy "ci ze wschodu" nie będą tutaj znajdować pracy, bo nie będzie zbytu na te dobra, które wypracują. Przecież to nie jest jakoś specjalnie skomplikowane - ale fakt, po co się nad tym zastanawiać, jak wygodniej jest myśleć, że "mi się należy". Zamiast narzekać, lepiej ten czas przeznaczyć na zastanowienie się nad tym, co zrobić, aby zarobić.
 
warta jest tyle, za ile ktoś ją wykona
Czyli w POlsce praca jest g.. warta.
Ta sama praca wykonana przez Polaka na zachodzie, w lepszych warunkach itp jest warta kilkakrotnie wiecej.
Ekonomiczni oszołomowie twierdza ze mam niska wydajnosc pracy - brednia. Polak pracujac zagranica rownolegle z tubylcem jest 2 x bardziej wydajny. Nie w wydajnosci lezy pies pogrzebany tylko w chorym systemie państwa -podatki, eurosocjalizm itp.
Konrad Daniel z podziemna TV dobrze wszystko wyjasnia z swoich filmach.
Prof. Rybinski tez, mi.in. w swojej ksiazce "Ekonomia w matriksie" która polecam przeczytac kazdemu zanim pojdzie na wybory.
 
Rozumiem, że ci, którzy jednak te firmy mają, zakładają, prowadzą, żyją w innej rzeczywistości i nie płacą podatków... Jeśli się nie przełamiesz i za każdym razem będziesz dostrzegał tylko problemy i kłody pod nogi (fakt, jest ich sporo), zamiast realnych możliwości (ale tych, uwierz mi, też jest sporo), to.. cóż, przykro mi, ale obawiam się, że zostaje tylko "najniższa krajowa".
 
Ta sama praca wykonana przez Polaka na zachodzie

Brencik ale właśnie o to chodzi, że my chcemy się porównywać z zachodem i chcemy żeby już teraz było u nas tak jak u nich. Niestety nam historycznie bliżej jest do ukrainy, białorusi, bułgarii czy rumunii.
Zobacz, że na ich tle i tak wypadamy dobrze. Z krajów byłego bloku wschodniego jesteśmy jednym z bardziej rozwiniętych, lepszy poziom życia może mają w czechach albo słowacji. Dokładnie nie wiem jak tam sprawa wygląda.
Jeśli Polacy będą porównywać poziom życia do zachodu to zawsze będzie źle. To co pisałem wcześnie, częśc społeczeństwa może sobie pozwolić na zachodni styl życia, a część nie. Problem jest w tym, że Ci którzy nie mogą mają o to pretensje i to tylko w stosunku do innych a nie do siebie.
 
Patrząc na to jak się świat zmienia i jaką postać ma internet to uważam że za ileś lat wgl nie będzie szkół a ludzie będą mądrzejsi...
Paradoks polega na tym że nauczanie jest dobre, ale szkolnictwo jest złe.
Z dużo o tym nie wiem, ale w Ameryce jest chyba takie coś, że już od najmłodszych lat "symuluje" się przyszłość danego dziecka, to kim zostanie. Wydaje mi się że jest to dobre.


Nie na temat...
Większość wegetarian na całym świecie będzie w szoku, ponieważ eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) uznali ich, jako umysłowo chorych. Przedstawiciele ruchów propagujących humanitaryzm względem zwierząt i zdrowy styl życia według nich powinni znaleźć się na liście pacjentów szpitali psychiatrycznych....

:)
Wrzucanie wszystkich do jednego wora to dopiero profesjonalne i zdrowe zachowanie :)
To np. jak by w Norwegii w ostatnich latach Breivic'ów było kilku to Norwegów sklasyfikowali by jako Terrorystów ?
 
Strasznie sie pogorszyło jak np Słowacja weszła w euro
Od tamtej pory ceny poszły lawinowo do góry
A to ciekawe. Moja kuzynka robiła na ten temat doktorat parę lat temu i niczego takiego nie zaobserwowała :)
Jakieś dane by potwierdzić twą teze można prosić?

Często bywam przy granicy polsko-słowackiej i ruch jest dużo większy niż był kiedyś - spowodowane jest to tym, że dla nich u nas jest taniej.
Wcześniej Polacy jeździli po spiryt na Słowację i do Czech. Teraz tendencja się zmieniła :)
 
w czechach albo słowacji. Dokładnie nie wiem jak tam sprawa wygląda.
No właśnie to się dowiedz :)




Brencik ale właśnie o to chodzi, że my chcemy się porównywać z zachodem i chcemy żeby już teraz było u nas tak jak u nich. Niestety nam historycznie bliżej jest do ukrainy, białorusi, bułgarii czy rumunii.
Zobacz, że na ich tle i tak wypadamy dobrze.

Zobacz że to ty porównałeś nas właśnie do wschodu :)
Czemu wszyscy w tym kraju patrzą na innych a nie na siebie. Strasznie zakompleksieni są dzisiejsi Polacy. Co się stało z tą charyzmą, z silny charakterem historycznego dumnego Polaka "JA"!
Zaczynają już wszyscy biadolić jak Żydzi: "aaa bo mamy chu..wych sąsiadów...."
Ja już nie mogę na to patrzeć.


Poza tym rozejrzyjcie się po Polsce, niech mi ktoś powie że jest coraz gorzej.
No a nie ? nie wszystko złoto co się świeci mamy zatrzymanie gospodarki przez pierd.... komune zwaną unią eu.
Zobacz jak polska miała perspektywy w latach 90 A tak to mamy teraz 2 razy większy dług jak przed wejściem do unii... ach szkoda gadać....
 
Hermes znam gościa z Bratysławy
Od 2007 jestem tam regularnie i zauważyłem swoje
A moje spostrzeżenia potwierdził on

Powiedział ze przed wejściem ue i euro było mu lepiej
 
Zobacz że to ty porównałeś nas właśnie do wschodu

No o to mi chodziło, do nich nam bliżej niż do zachodu i to nie tylko gospodarczo ale i mentalnie.

nie wszystko złoto co się świeci mamy zatrzymanie gospodarki przez pierd.... komune zwaną unią eu.

Nie zwalałbym wszystkiego na Unię. Dużo dodała tutaj szybko rozwijająca się gospodarka Chin i to że ludzie pracują tam za michę ryżu.
Zobacz że głupie płytki PCB jest lepiej co niektórym zamówić w Chinach niż w Polsce. Uważasz, że to też wina UE ?
Poza tym, nie ma co na ten temat dyskutować bo ilu ludzi tyle zdań, a żaden się do drugiego nie przekona więc gadka bezcelowa, tym bardziej na forum audio :)
 
Hermes znam gościa z Bratysławy
Od 2007 jestem tam regularnie i zauważyłem swoje
A moje spostrzeżenia potwierdził on

Powiedział ze przed wejściem ue i euro było mu lepiej

Zawsze to samo...
Słowację cyklicznie odwiedzam parę razy w roku ok 1991 roku.
Generalnie tu chodzi o ludzka mentalność. Po wprowadzeniu euro ludzie mniej dostają (chodzi o ilość danej waluty jako liczbę) co automatycznie wpływa na ich podświadomość, że mało itp jak byli do czego innego przyzwyczajeni. Mentalność ludzka jest jaka i jej się nie zmieni. Słowacy w moich kręgach mówią, że dzięki UE bardzo dużo rzeczy powstało, dużo się pozmieniało i generalnie na + pod tym względem. Jednakże ubolewają z powodu prowadzenia europejskiej waluty.

Osobiście jestem przeciwny UE i walucie euro.
 
Rozumiem, że ci, którzy jednak te firmy mają, zakładają, prowadzą, żyją w innej rzeczywistości i nie płacą podatków..
Własnie trafiles w samo sedno.
Podatki płąca najbiedniejsi, Kulczyki itp nie płaca. Płaca ale tylko na papierze. Gdyby płącili nie było by deficytu budzetowego.
 
Rozumiem, że ci, którzy jednak te firmy mają, zakładają, prowadzą, żyją w innej rzeczywistości i nie płacą podatków...

Może po prostu godzą się z tym faktem, że muszą płacić pieniądze żeby móc pracować/dać komuś pracę.
Nic dziwnego że w Polsce jest od ciula firm w których płacą najniższą krajową a na podwyżkę nie ma szans.
 
Czyli w POlsce praca jest g.. warta.
Ta sama praca wykonana przez Polaka na zachodzie, w lepszych warunkach itp jest warta kilkakrotnie wiecej.

Bo tutaj kosztuje wszystko więcej oprócz jedzenia i dóbr użytkowych np.
Wynajęcie mieszkania 50m2 900-2500€ i jeszcze podatki od samego mieszkania w danym mieście 500€ w górę nawet nie wiem do jakiej kwoty ja płacę 921€.
To nie jest takie proste.
A do tych co twierdzą że wszyscy wyjechali z polski bo nie potrafili znaleźć pracy w kraju. Ja zwolnilełem się z pracy i wyjechalem. Dotego brat i szwagier mają firmy i mógłbym u nich pracować ale nie chciałem. Jest mi tu dobrze odwiedzam czesto kraj ojczysty i cieszę sie jak kolegom i rodzinie coś wychodzi Ale latwo nie jest.
 
Podatki płąca najbiedniejsi, Kulczyki itp nie płaca. Płaca ale tylko na papierze. Gdyby płącili nie było by deficytu budzetowego.
Czyli Polska dzieli się na Kulczyków, którzy rejestrują firmy w rajach podatkowych i podatków w Polsce nie płacą, i na tych, którzy "robią za najniższą krajową" i utrzymują polski budżet? No nie sądzę.


Może po prostu godzą się z tym faktem, że muszą płacić pieniądze żeby móc pracować/dać komuś pracę.
Nie wiem czy godzą się czy nie, ale myślę, że od narzekania ważniejsze jest dla nich realizowanie planów i pomysłów na zarabianie pieniędzy.
 
Powrót
Góra