Jak się pięknie tłuczecie

Niestety moje techniczne wykształcenie, oraz spiskowe podejście do rzeczywistości karze mi wysnuć kilka może błędnych wniosków.
1. Swego czasu wypłynął temat udostępniania, lub nie zwrotnic. Pojawiło się kilka konstrukcji z wiele znaczącym opisem zwrotnicy typu: "tajemnica zawodowa"
2. Wypłynęły konstrukcje, gdzie opis techniczny zredukowany jest do stwierdzeń "płyta to chyba była 18mm ale w sumie to ja nie wiem", czy jakoś w tym sensie.
3. Coraz częściej podziwia się kunszt stolarski, a nie projektowy ( jak Huberta poproszę to mi machnie politurkę i złocenia pudrem i co Wy na to ?

)
4. W ciągu ostatnich kilku dni prowadzona jest zażarta dyskusja na temat opisu brzmienia, która nie wnosi nic konstruktywnego, bo obarczona jest błędami w założeniach.
Moje wnioski:
Kończy się tu diy, a sensowna pomoc będzie kosztować.
Trzeba się zapisać na podyplomową polonistkę, by w sposób kwiecisty opisywać jak się dokonuje na ten przykład skrobania kondensatora według zaleceń wielkiego guru.
Panowie stwórzcie cennik usług i przestańcie być śmiesznymi hipokrytami.
Pozdrawiam
P.S.
Racjonalne podejście poparte liczbami, a nie słowotokiem jest dla mnie jednak najbardziej przemawiające. Świadczy o traktowaniu technicznym zagadnienia, co pewnie łączy się z odpowiednim wykształceniem.
Niuanse brzmieniowe proponuję przy dobrej wódzie rozważać, będą kwieciste opisy.