Tylko na to czekałemilość wymówek rośnie wprost proporcjonalnie do spadku pewności własnych umiejętności w danym teście. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo każdy będzie miał pewność w 99% ze usłyszy w teście kolumny, które będą miały losowo odłączany głośnik wyskotonowy. Problem pojawia się w momencie, gdzie rzekome zauważalne i duże zmiany w dźwięku, nagle staja się tak subtelnymi, na granicy percepcji, że nie ma szans ich wychwycić zorganizowanym ślepym teście, bo zupa była za słona.
Jeśli marian pisze, że słyszy rezystory, to ja mu wierze. Pytam tylko, czy podejmie się próby usłyszenia tych zmian w ślepym teście.
Jestem konsekwentny w tym co napisałem, bo to samo napisałem wcześniej. Jak chcesz mogę przytoczyć Ci numery postów. W takiej sytacji marian będzie sprawdzał możliwości adaptacyjne swojej osoby do nowego pomieszczenia, nowego sprzętu (który pytanie jak różnicuje) i do sytuacji gdzie będzie presja oraz dobrze wytłumione pomieszczenie przez szanowne grono pozostałych kolegów. To nie są dobre warunki do wyciągania daleko idących wniosków. Równie dobrze możecie sobie porównania robić przez betonową ścianę

Nie rozumiecie .
Ja , Adam czy też Ty faktycznie słyszymy różnice .
Nikt sobie niczego nie wmawia nie wypiera . Nie ma urojeń , wizji itd.
Tylko nie zawsze to co słyszymy odzwierciedla to co zarejestrowało nasze ucho . To fakt potwierdzalny naukowo .
To nie jest coś co możesz wyłączyć . Przykładowo jeśli podświadomie oczekujesz zmiany to ją usłyszysz .
Tak działają nasze zmysły, pamięć , mózg . To mechanizmy działające po za naszą świadomością .
Możesz to zaakceptować lub wydać kilka stów na "kontakt"Przepraszam gniazdko .
I szukać nie znanego zjawiska nauce które zmienia brzmienie... w kontakcie![]()
Załóżmy, że masz rację. Tylko pojawia mi się pytanie, czemu rodowane gniazda potęgują efekt odchudzenia brzmienia, dosycenia dźwięku (aż po nieprzyjemną ostrość) oraz uzyskania bardziej punktowego, kopiącego basu. Więcej rodu = mocniejszy bardziej wyraźny efekt. Czemu ludzie, którzy potrafią mieszkać na drugim końcu świata przypisują takie same właściwości dla rodu na bazie swoich odsłuchów. Cholernie ciekawe zbiegi okoliczności. Cechy proste do zapamiętania i dodam, że najpierw oceniłem efekt(opisałem w jakiej sytuacji na samym początku wątku), później zacząłem czytać co inni o tym piszą.
Ostatnia edycja: