-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
UniAMP by Irek - pierwsze testy i odsłuchy :)
- Autor wątku takero
- Data rozpoczęcia
Jak coś się zepsuło to najprawdopodobniej dioda D7 i D8 (1N4007) :mrgreen:
No i wyjaśniło sie wszytko. Jutro rezystor nowy zakupie i kolejna próba. Jak nie odpali, będziemy wspólnie szukać usterki lub reperować.
Elektronik nie jestem, stąd taki "noobwy" błąd przy składaniu pierwszeg wzmacniacza. Drugi pujdzie lepiej. Dlatego ucze się Takero teraz o zas. dzałania wzmacniaczy, mając pojęcie o innych rzeczach, na których inni się nie znają.
Jutro dam znać, jak wyszło podejście nume dwa.
Elektronik nie jestem, stąd taki "noobwy" błąd przy składaniu pierwszeg wzmacniacza. Drugi pujdzie lepiej. Dlatego ucze się Takero teraz o zas. dzałania wzmacniaczy, mając pojęcie o innych rzeczach, na których inni się nie znają.
Jutro dam znać, jak wyszło podejście nume dwa.
farmi18 sprawdz czy masz dobrze przylutowany R10 (wygląda na nieprzylutowany od stony T3);C1,D1,C3 wygląda na zimne luty,T31,T39 sprawdz czy nie masz tam zwartych sciezek podobnie termistor.No radzę poprawić wszystkie punkty lutownicze i sprawdzic z lupą i miernikiem czy nie ma zwarć i czy luty są w porzadku.Pamietaj ,zę ta metalowa czść tranzystorów mocy to kolektor.Przykrecajac te tranzystory bez podkładek izolujacych zwarłeś zasilanie co spowodowało spalenie D7 I D8 (po to tam są
.
A ja właśnie przed godzinka posłuchałem swego uni,wszystko działa poprawnie i być może w ttym dygodniu zakoncze prace.
.A ja właśnie przed godzinka posłuchałem swego uni,wszystko działa poprawnie i być może w ttym dygodniu zakoncze prace.
farmi18 napisał:
farmi tu nie chodzi że elektronik nie jesteś; ja mechanikiem/stolarzem też nie jestem, ale chcąc coś wymienić/wyciąć czytam o tym z jakiej strony i w jaki sposób; u MariuszElektro na stronce jest wszystko napisane, nawet wytłuszczone jest o podkładkach mikowych
; zajrzyj na oślą łączke/dla początkujących na elektrodzie, poczytaj ten temat od początku, a wiele spraw się wyjaśni; zresztą jak widać kilkanaście postów wyżej, nawet doświadczeni mają momentami zawachania formy , więc tylko brać się do nauki, niestety podstawy sam musisz zrozumiećSzkoda zaśmiecać temat niepotrzebnynmi postami, któe nic nie wnoszą, ale inforacja
"Bardzo ważna sprawa ! Pod tranzystory mocy (te co znajdują się na radiatorze) stosujemy tak zwane przekładki mikowe! Dzięki temu na radiatorze między masa będzie potencjał 0V
"
jednak nie wynika z niej WPROST (jak dla mnie), że bez podkładek zrobi się ZWARCIE, tylko pisze, że będzie potencjał na radiatorze inny niż 0V, czyli rozumiałem, że może '"popieścić". Więc tym się nie przejmowałem i ich nie dałem.
"Bardzo ważna sprawa ! Pod tranzystory mocy (te co znajdują się na radiatorze) stosujemy tak zwane przekładki mikowe! Dzięki temu na radiatorze między masa będzie potencjał 0V
"jednak nie wynika z niej WPROST (jak dla mnie), że bez podkładek zrobi się ZWARCIE, tylko pisze, że będzie potencjał na radiatorze inny niż 0V, czyli rozumiałem, że może '"popieścić". Więc tym się nie przejmowałem i ich nie dałem.
farmi18 napisał:Szkoda zaśmiecać temat niepotrzebnynmi postami, któe nic nie wnoszą, ale inforacja
"Bardzo ważna sprawa ! Pod tranzystory mocy (te co znajdują się na radiatorze) stosujemy tak zwane przekładki mikowe! Dzięki temu na radiatorze między masa będzie potencjał 0V
jednak nie wynika z niej WPROST (jak dla mnie), że bez podkładek zrobi się ZWARCIE, tylko pisze, że będzie potencjał na radiatorze inny niż 0V, czyli rozumiałem, że może '"popieścić". Więc tym się nie przejmowałem i ich nie dałem.
farmi potencjał 0V=brak napięcia między okładzinami(zasilającego)=brak przejścia=brak zwarcia;
potecjał różny od 0V to już płynący prąd==zagrożenie tak samo dla elektroniki jak i czynnika ludzkiego (zależy od napięcia); jeżeli to dla Ciebie jasno nie wynika, no to sry, ale ogrodnictwo stoi otworem;
p.s skoro masz miedzy dwoma okładzinami metalicznymi potencjał różny od 0V to znaczy że jest zwarcie nie?; to nie rezystor, kondensator, który wprowadza zmianę w układzie, tylko metaliczne, nieindukcyjne, nierezystancyjne połączenie czyt. ten sam potencjał; a skoro to 2 różne elementy to albo przeżyją albo zwarcie; innego wyjscia nie ma
kaczortrex, tam nie pisze ze jest roznica potencjalow miedzy dwoma okladzinami, tylko wzgledem masy. Tak samo jak tda 7294 - bedzie na radiatorze -Uz ale nie bedzie zadnego zwarcia. Tu niestety w przypadku roznych tranzystorow zwarcie bedzie - lecz nie mowi o tym informacja Mariusza.
Brumi mi wzmacniacz wlutowałem ten kondensator od strony ścieżek i nadal brumi tyle ze ciszej. I teraz myślę czy zastąpić go większym jakimś 150nF czy 220nF o ile można?
Brumi dosyć głośno bo słychać z odległości 2m od głośnika
Brumi dosyć głośno bo słychać z odległości 2m od głośnika
Farmi18!
Na metalowej części obudowy (tej przylegającej do radiatora) tranzystorów T15 i T5 w czasie pracy jest napięcie zasilające. Na T15 dodatnie, a na T5 ujemne. Przykręcając je do radiatora bez podkładek izolujących zwierasz te napięcia (poprzez radiator) powodując spalenie rezystorów zabezpieczających. Zdejmując radiator izolujesz oczywiście te napięcia, ale równocześnie spowodujesz przegrzanie (czytaj zniszczenie) tych tranzystorów.
Wnioski:
1. wspomniane tranzystory muszą być przykręcone do radiatora.
2. koniecznie trzeba zastosować podkładki izolujące i pastę poprawiającą przewodzenie ciepła.
Na metalowej części obudowy (tej przylegającej do radiatora) tranzystorów T15 i T5 w czasie pracy jest napięcie zasilające. Na T15 dodatnie, a na T5 ujemne. Przykręcając je do radiatora bez podkładek izolujących zwierasz te napięcia (poprzez radiator) powodując spalenie rezystorów zabezpieczających. Zdejmując radiator izolujesz oczywiście te napięcia, ale równocześnie spowodujesz przegrzanie (czytaj zniszczenie) tych tranzystorów.
Wnioski:
1. wspomniane tranzystory muszą być przykręcone do radiatora.
2. koniecznie trzeba zastosować podkładki izolujące i pastę poprawiającą przewodzenie ciepła.
Przy 100nf powinienes miec juz kompletna cisze sprawdz moze okablowanie albo wszystko na drodze sygnalu
[ Dodano: 2010-01-17, 17:54 ]
Farmi18 lepiej by bylo jakbys go wlasnie uruchomil bez radiatora bez podaniu sygnalu koncowki mocy powinne pozostac zimne,nic by CI nie wybuchlo jak pisza inni
[ Dodano: 2010-01-17, 17:54 ]
Farmi18 lepiej by bylo jakbys go wlasnie uruchomil bez radiatora bez podaniu sygnalu koncowki mocy powinne pozostac zimne,nic by CI nie wybuchlo jak pisza inni
Kaman777. Jeżeli Farmi18 wpadł na pomysł przykręcenia tranzystorów do radiatora bez podkładek, to równie dobrze może wpaść na pomysł podania sygnału na wejście przy odkręconym radiatorze lub pomyli się przy ustawianiu Bias'u. W obu przypadkach to się źle skończy. Lepiej niech już to robi "po borzemu" (tylko bez głupich skojarzeń!).
"Po borzemu" czyli z radiatorem!
"Po borzemu" czyli z radiatorem!
Tasior napisał:
Tasior a owszem, mój błąd, ale idea ta sama - należy zrozumieć, że trany odseparowuje się elektrycznie od radiatora.
Btw z tymi okładzinami, chodziło o to,że między tranami a radiatorem jest potencjał 0V, czyt. między okładzinami nie istnieje połączenie elektryczne, są odseparowane czyt. różne masy
zbyszek napisał:
Nie na temat...
działa, działa - przyznaje się mój błąd, źle zrozumiałem punkt opisu odpalenia; co do wrażeń - hmm znalazłem prześwity między głośnikami, a obudową  ; teraz czas na nowe kolumny, zrobione tak jak stolarz przykazał, przedwzmak, DAC - na najbliższy rok plany są |  |
Nie do końca tak jest nawet z tym 100n. U siebie w jednym kanale też mam minimalny brum po mimo zastosowania tego kondakaman777 napisał:
Pomocy nie potrzebuje bo wszystko co moglem to zrobilem :wink: nie jest to wina okablowania i prowadzenia masy poza plytka.
