Zgadza się. Małą odległosc zastosowałem ze wzgledu na akustykę pomieszczenia. To mi miało pokazac czy w ogole karta działa... Zauważ że głosność też była mała, odstęp od szumów to jakies 15 db a powinienem mieć przynajmniej 30 żeby
Niestety nie działa, cos się zdrowo popiep.... - najpierw się kaszaniło i wrescie zamilkło, sygnał z kompa wychodzi bardzo słabo. W dodatku wydaje mi się że przestało działac zabezpieczenie przeciwzwarciowe na wzmacniaczu - nie odłącza głosników po zwarciu przewodów, a membrana latała mi przez jakis czas podczas regulowania głosności jakby dostawał skoki stałego napięcia, Wygląda że poszedł jeden kanał we wzmacniaczu. Ale sygnał z kompa niedochodzi na żadnym kanale. Sygnał kalibracyjny jest z informacją o klipingu, raz na jakis czas wygląda dziwnie nierealnie... mam ochote sprawdzic czy blaszak potrafi fruwać. To już drugi komputer w którym zintegrowana karta dźwiękowa przestała mi działać bez wyraźnych powodów. W zasadzie trzeci bo w poprzednim reklamowałem płytę główną i na dwóch bylo to samo - czyżby wyjścia z kart zintegrowanych nie były przystosowane do łaczenia ze wzmacniaczem stereo?
Tak więc boje z pomiarami musze na jakiś czas zawiesić.