• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Moj sasiad mial kiedys 124 w coupe, automat 3.0 24v. Przed przejazdzka mialem nadzieje, na niezapomniane wrazenia i tak tez bylo :) Ten samochod byl tak potwornie powolny, ze chyba kazda dwulitrowka 16v skopie mu dupsko. Z 220 koni zostalo chyba 120.
To musiał być strasznie zajeżdzony,albo twój sasiad jest typowym włascicielem mercedesa,tzn nie jedzie jak typowy pojeb bmw,To auto nie służy do scigania!
a jesli dla kogos 8sek do setki to wolno to ja sie pytam czym jezdzisz?
ta niemiecka precyzja
Ta niemiecka prezycja przeszła do historii jak zaczol krecic 3 milion;) po 4 wypadku;)

Nie ma to jak kupic starego francuza i robic z jego instalacja elektryczna...
Marios Przeczytaj co napisałem wyzej to tandetnie wykonany samochód w srodku!
A jesli rover jest taki dobry jak mówicie to dlaczego spadl tak potwornie z ceny ? cos tu chyba nie gra...
 
To musiał być strasznie zajeżdzony,albo twój sasiad jest typowym włascicielem mercedesa,tzn nie jedzie jak typowy pojeb bmw,To auto nie służy do scigania!
a jesli dla kogos 8sek do setki to wolno to ja sie pytam czym jezdzisz?

No to jak? mozna zajezdzic kultowego 124 czy nie mozna? Auto trzymalo sie kupy, a wlasciciel jest mlodym czlowiekiem zakochanym w mietkach.
Skoro ma 220 koni to chyba nie sluzy do tego zeby jezdzic do kosciola? Dla takich dziadkow montowali 2.0, ktore ledwo ruszalo z miejsca te kupe zelastwa.
To nie jest istotne czym ja jezdze, jezdzilem roznymi samochodami, od malucha po supre biturbo wiec jakies tam rozeznanie mam. Znacie szybciej zbierala sie chocby omega B v6, nie mowiac o kulturze pracy automatu w Oplu.

Ta niemiecka prezycja przeszła do historii jak zaczol krecic 3 milion po 4 wypadku

Nie jestem wrogiem niemieckiej motoryzacji, ale krolami nabijania kilometrow sa stare, amerykanskie kabaryny. One nakrecaja miliony ale w milach...

Co do francuzow, to po prostu lubie rozwiazania techniczne w tych autach, inzynierowie Citroena wprowadzili w swoich autach rozwiazanie jakie dopiero dzis spotyka sie w samochodach. Citroen DS to kopalnia pomyslow i sensownych rozwiazan, jak na swoje lata auto genialne. http://www.youtube.com/watch?v=6gpUHtRVBn4 wspaniale i piekne auto.

---------- Post dodany o 02:41 ---------- Poprzedni post o 02:36 ----------

http://www.dailymotion.com/video/xh0yl9_citroen-ds-at-top-gear_auto ahhh :)
 
Tak kopalnia pomysłó reflektory podłaczone do drażka kierowniczego:D
W najmocniejszej wersji W140 było 580koni on też służył do scigania?
Czy ty nie rozumiesz ze te auta wrecz zachecaja do spokojnej jazdy a nie zrywania asfaltu spod swiateł?
Nie dla takich dziadków tylko paleta silników była duża i mozna było wybrać ekonomiczne 2.0 albo paliwożerne 5.0 które było zaprojektowane przez porshe i własnie slużyło do wyscigów mialo samoutwardzalne zawieszenie i kolumne kierownicza i tak dalej.
220koni zapewnia dynamike i o to tam chodzi...
Chyba że uległeś temu czarowi mercedesa tzn 200khm w mercu a czujesz sie jak byś jechał 80:P
 
Kolega ma W124 2.0 150KM na gaz. W miescie okło 15-15lirów sekwencja.
Auto toporne, duze, specyficzne. Diesle strasznie zmulone, brak turbiny itp. 2.0 i 70KM. Ciezko sie tym jezdzi. TYlko dla maniaków.
 
Widze, ze zaczyna się najazd na francuzy, wiec jestem zmuszony stanąć w ich obronie ;)

Auta francuskie tak jak wieksząść innych marek ma swoje typowe bolączki oraz sa modela bardziej udane jak i kompletnie nie udane. Nie wszystkie plastiki w środku są świetnej jakości i nie wszystko jest zrobione z niemiecką precyzją, ale przede wszystkim francuscy dizajnerzy potrafią zaprojektować auto ktore nawet po paru latach, nadal będzie wyglądać świeżo i młodo i ma kształt inny jak trapez. Mówiąc krótko auta francuskie są ładne, niemieckie tylko schludne, chociaż trzeba przyznać że ostatnio niemcy zrobili postęp jeśli chodzi o design aut Np. Passat CC, Scirocco. No i kolejna kwestia, pokażcie mi auto w tym samym segmencie, które będzie wygodniejsze od C5 ;)

Nie jestem jakimś szczególnym miłośnikiem francuskich aut, szczerze mówiac wole AR, ale przyciąga mnie możliwość kupienia auta dużo młodszego, lepiej wyposażonego i bardziej zadbanego za pieniądze które musiał bym wydać na bieda wersje niemca z Bóg wie jakim przebiegiem.

Ktoś pisał wcześniej ze rower ma dobą jakoś plastików w środku... szczerze mowiac nie widziałem jeszcze japońca (bo to w sumie japoniec) który by miał środek wykonany z czegoś innego jak twarde PVC ;P.
 
Ktoś pisał wcześniej ze rower ma dobą jakoś plastików w środku... szczerze mowiac nie widziałem jeszcze japońca (bo to w sumie japoniec) który by miał środek wykonany z czegoś innego jak twarde PVC ;P.

Pomijając jakość bo to kwestia sporna, ale sam design wykończenia to naprawdę ciekawa sprawa. Dość ładne drewienka, chromowane klamki, obłe kształty, ładne jasne tapicerki. Miercedesy w tej cenie w środku to niestety stare kredensy, nawet pierwsze serie W210 są jeszcze pod tym względem nieciekawe, ot stary mebel :)
 
Tak kopalnia pomysłó reflektory podłaczone do drażka kierowniczego

Nie chodzi o to jak bylo podlaczone, ale sam pomysl tego rozwiazania.

W najmocniejszej wersji W140 było 580koni on też służył do scigania?

Na autobanie? czemu nie. W koncu to jedyne miejsce na swiecie gdzie nie ma ograniczenia predkosci, wiec na cos te konie mozna uzyc, no bo jak nie na przyspieszanie to po co?

Czy ty nie rozumiesz ze te auta wrecz zachecaja do spokojnej jazdy a nie zrywania asfaltu spod swiateł?

No nie rozumiem, po co mi 500 koni w aucie? zeby powoli i monotonnie jezdzic? Jak bede chcial powoli i monotonnie to kupie BMW 725 z dizlem od "trojki" Bede mial komfort plus slimaczenie na drodze.
Wzrost mocy silnika stosuje sie zawsze po to zeby auto bylo bardziej dynamiczne, szczegolnie jak jest wielkie i ciezkie jak autosan.

Nie dla takich dziadków tylko paleta silników była duża i mozna było wybrać ekonomiczne 2.0

Tiaaa ekonomiczne. Czy mercedes zrobil choc jeden ekonomiczny silnik benzynowy? Ja nie mam nic przeciwko mercedesowi, lubie ta marke i same auta, ale nie jest w nie zaslepiony. Ekonomia i mercedes to dwa slowa, ktore kompletnie do siebie nie pasuja.



Chyba że uległeś temu czarowi mercedesa tzn 200khm w mercu a czujesz sie jak byś jechał 80:P

Wrecz przeciwnie, jechalem troche ponad 150 i mialem wrazenie, ze wszystko sie rozpada.

Miercedesy w tej cenie w środku to niestety stare kredensy, nawet pierwsze serie W210 są jeszcze pod tym względem nieciekawe, ot stary mebel

Rozumiem, ze komus to sie pewnie podoba, ale dla mnie sa po prostu nieciekawe :)

http://m.youtube.com/index?desktop_u...?v=ZYpyVJNlgmg
pogromco tak przyspiesza moje 124coupe

Cos ten link nie dziala. Ale domyslam sie, ze Twoje 124 zamiata ladnie, bo jest solidnie wyglaskane.
Moja przygoda z w124 miala miejsce na "naszej trasie testowej". Prawie kazde auto jakie chce sprawdzic "na predkosc" sprawdzam na pewnej drodze. I tak np na jej odcinku Carina 2.0 16v osiagala ponad 180km/h, a jadac w124 3.0 220 koni z automatem ledwo przekroczylem 160. Na tej samej drodze Omega V6 2.5 osiagnela bez problemu 170. To taki prosty test, ktory obrazuje mozliwosci przyspieszenia samochodu.
 
Widze, ze zaczyna się najazd na francuzy, wiec jestem zmuszony stanąć w ich obronie


Moim zdaniem francuzi zrobili to czego nie udało się nikomu innemu, budują auta które są wystarczająco tanie i dobre. Nie są najtańsze, nie są najlepsze ale połączenie tych dwóch parametrów daje im przewagę nad konkurencją. Wszystko co jest tańsze zalatuje już lipą a auta lepsze są wyraźnie droższe. Zależnośc ta dotyczy zarówno nowych jak używek. Np. mając 20k zł można kupić ok 5 letniego francuza lub 8-9 letniego japońca czy szkopa. Niech każdy sobie odpowie czy kupno 3-4 lata starszego auta faktycznie zwróci się w tej ich jakości. Ja wole miec młodszego reno lub peżota ;)
 
Peugeota 307 SW rocznik 2005 rok temu kosztował około 25tys, nie sadze ze dzis 5 letnei auto tego typu dostaniesz za 20tys. Nie czarujmy sie.


Np. http://moto.allegro.pl/peugeot-307-ii-lift-1-6-hdi-skora-klima-komputer-i2077561548.html , zauważ, że 5 rok tego auta dopiero się zaczął ;). No i dlaczego akurat musi to być 307 SW, może od razu szukajmy CC ? Przy odrobinie wysiłku kupisz 5 letniego francuza za ok 20k a szkopa lub japońca nie. Tu nie ma wielkiej filozofii, salonowe ceny aut francuskich są sporo niższe od niemieckich, wiec dlaczego używki mają nie być tańsze ;).
 
Widzę, ze dość logicznie podeszliście do tematu, jak za 20k i 5 lat to najlepiej znaleźć najdroższy model z oferty preugota. No to może teraz poszukajmy np 5 letniego passata , audi a4, albo toyote avensis, nissana primere czy co tam jest w tej wielkości co 407 ;)
 
Porownywanie audi A4 do 407 jest nie na miejscu. ktos choc raz siedzial w tych autach wie o czym pisze.
Jak ktos chce jezdzic francuzem neich jezdzi, ja wole japonskie auta(Honda, Mazda , ew Toyota)
Tak samo w innyc dziedzianch, jednemu wystarczy mini wieza z MM a drugi musi meic zestaw kina domowego albo jeden ma w pokou sciany wymalowane wapnem a na podlodze panele za 20zl a drugi ma wymalowane farbami wysokiej klasy an na podlodze parkiet za 150zl/m2.
 
Porownywanie audi A4 do 407 jest nie na miejscu. ktos choc raz siedzial w tych autach wie o czym pisze. Jak ktos chce jezdzic francuzem neich jezdzi, ja wole japonskie auta(Honda, Mazda , ew Toyota)


Czemu nie jest na miejscu? Czy ja gdzieś pisałem, że 407 jest lepsze? Nie tylko, że tej samej klasy/wielkości auto, może troche gorsze, można od franzuzów dostać w dużo lepszej cenie niż niemieckie i japońskie odpowiedniki lub po prostu kupić młodszy rocznik.

Jak kupowałem swojego 406 za 12k to audi A4 czy BMW 3 (która ilością miejsca środku ustępuje 406) z tego samego rocznika z podobnym silnikiem diesla kosztowały 18-20k. Musiałbym na dyńke upaść żeby za 10-11 letniego niemieckiego rzęcha płacić 20k.
 
Mam się nie sugerować bo?
A widziałeś kiedyś na żywo taką okazje z allegro?? Trochę naoglądałem sie tych szrotów i szczerze mówiąc widząc taką ofertę jak przedstawiłeś czyli: 407 2007r w cenie 20tys. zł nie ruszył bym nawet tyłka z siedzenia żeby pofatygować sie i obejrzeć go na żywo. Realna cena 407 z 2004r z solidnym wyposażeniem zaczyna sie od 25tys.zł. Cena i rok jaki podałes sa bardziej prawdopodobne dla 307.

Dobry samochód zawsze będzie kosztował więcej niż sugeruje to średnia cena z allegro.

Porownywanie audi A4 do 407 jest nie na miejscu. ktos choc raz siedzial w tych autach wie o czym pisze.
Pytanie tylko który model A4 chcesz porównywać do Puga. Jak juz coś to B6, który rewelacja nie jest: ciasno w środku, do 25tys zł. to jeszcze korbotronik z tyłu, wewnątrz i na zewnątrz szaro i nudno. Za ta sama cene masz 407 3-4 lata młodszego z bogatym wyposażeniem i łatwiej coś znaleźć zadbanego. Oprócz znaczka Audi nic więcej nie dostaniesz, no moze solidniej wykonane wnętrze.
 
A widziałeś kiedyś na żywo taką okazje z allegro?? Trochę naoglądałem sie tych szrotów i szczerze mówiąc widząc taką ofertę jak przedstawiłeś czyli: 407 2007r w cenie 20tys. zł nie ruszył bym nawet tyłka z siedzenia żeby pofatygować sie i obejrzeć go na żywo. Realna cena 407 z 2004r z solidnym wyposażeniem zaczyna sie od 25tys.zł. Cena i rok jaki podałes sa bardziej prawdopodobne dla 307.

Tak widziałem. Tak samo jak takie zadbane "igiełki" za 30 tysięcy z hakiem które parę tygodni wcześniej były szrotami z holandii, w miarę poskładane w przykomisowym warsztacie i wypicowane w zaprzyjaźnionej myjni tak że pozornie wyglądają na 3 razy droższe. Dajesz idealny przykład zjawiska "droższe to znaczy że musi być lepsze" które jest dość dobrze opisane w psychologii sprzedaży.
 
Powrót
Góra