• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
szczerze mowiac to tez tego nigdy nie widzialem i nie wiem dlaczego.
kompresory/sprezarki mechaniczne to inna bajka mimo ze sluza do tego samego co turbo.
ich budowa i rodzaje to takze dosc obszerny temat
pegelmesser napisał:
To ciekawe czemu jezdza mercedesy majace z jednej strony napisane jak byk TURBODIESEL a z drugiej KOMPRESSOR?
czegos takiego tez nigdy nie widzialem :mrgreen:
jakie to mercedesy? moze to tak samo jak w BMW jak ktos sobie dokleja znaczek M-power?
 
pegelmesser napisał:
To ciekawe czemu jezdza mercedesy majace z jednej strony napisane jak byk TURBODIESEL a z drugiej KOMPRESSOR?
Mercedesy to maja z jednej strony oznaczenie modelu i z drugiej ewentualnie napis kompresor albo cdi albo co in sie podoba :)
Pozdrawiam!!!
 
Moze jak w VWnach walili takie znaczki jakie mieli :oops: , u mnie zamiast oznaczenia na klapie TDI dla wersji 130 konnej jest oznaczenie dla 110 konnej mimo ze uparcie pod klapa z przodu mam silnik 130konny.
 
przeciez takie znaczki mozna sobie kupic i nakleic co ci sie podoba ;]
kolega jak podkrecil swojego TDi to tez nakleil czerwone TDi :P
 
bawolek napisał:
panowie mimo iz sie na motoryzcji tak srednio znam :D ....to są merce cupe z oznaczeniem kompressor i ...moj kolego takiego ma ...
PS mysle ze kto jak kto ale mercedes to chyba nie przykleja co popadnie
Nikt nie mówił, że nie ma, tylko to są benzyniaki, a mowa tu jest o konfiguracji diesel + kompresor.

Podejrzewam, że takie rozwiązanie nie przyjęło się z racji ekonomiki. Sam kompresor może nie jest drogi, ale jego wadą jest to, że potrzebuje jakiegoś napędu, a więc obciąża dodatkowo silnik. Za to zaletą jest to, że nie ma "lagu" jak w turbo.
Turbo ma tę zaletę, że wykorzystuje energię spalin, które silnik i tak musi usunąć.
 
dj_zibi napisał:
Doładowanie niekoniecznie poprawia sprawność silnika poprawia moc!!!
a no akurat tutaj w przypadku diesli podnosci sprawnosc i to znaczaco :P
diesle pracuja w nadmiarze powietrza i im go wiecej tym lepiej (oczywiscie sa pewne granice) i akurat tutaj mamy taki przypadek. ale dlaczego to nie kompresory mechaniczne to nie wiem :???:

bawolek, w motoryzacji siedze juz jakis czas i szczerze mowiac to NIGDY nie widzialem zadnego merca z dieslem i napisam kompresor.
zobacz sobie stronke merca - tam nie ma takich silnikow :P
 
Pawel S. nie wiem jak jest u diesli ale w uogólnionym przypadku doładowanie nie poprawia znacząco sprawności(może byc większa ale nieznacznie). Stosuje się ja po to by zwiększyć moc(pracę układu).

Chyba ze mnie źle uczą na termodynamice:)
 
na termodynamice ucza teori a nie praktyki :P

zwiekszajac moc turbodiesla zwieksza sie jego sprawnosc (oczywiscie trzeba spelnic inne warunki). widac to na przykladzie chiptuningu silnikow TDI
masz 100km i spalanie 5,5-6 litrow
po podkreceniu do 130km spalanie pozostaje na tym samym poziomie
przy 146km spalanie wzroslo jedynie o 0,5 litra w miescie :P
 
Wy tu gadu gadu, a dzisiaj miałem szok w mojej szkole xD

Przychodzę, wszyscy coś gadają o jakimś aucie, że Zoń ( kumpel z klasy ) coś tam, auto itd. W końcu pytam o co chodzi z tym autem i Zoniem, a wszyscy - wyjdź przed szkołe i zobacz jakie auto sobie Zoń kupił ... no to ja od razu przed szkołe, patrze, a tam Zoń w swoim aucie, jakim? Dodge Charger, o taki: http://cache.jalopnik.com/cars/assets/resources/2006/09/2006-Dodge-Charger-SRT8-Review-TOP.jpg

Dał coś koło 55 tys. ... I sam sobie na to auto zarobił, grając od 15-o roku życia ( teraz ma 18 ) na forexie ..

Co sądzicie o tym wozie? No cóż, takim można już poszpanować ;) Chociaż, gdybym miał te 55 tys. i kupował auto, to napewno nie takie ...
 
cudny90 napisał:
czyli mustang z ina facjata :P

auto tanie (jak to zawsze bywa, nie w polsce), tanie w utrzymaniu (poza spalaniem) i dosc solidnie wykonane... jak na amerykanca :mrgreen:
posiedz troche w nim i zobacz jak sa spasowane plastiki :lol:

kupil V8 czy V6?
samochod jest tani w utrzymaniu bo jego konstrukcja jest prehistoryczna i kazdy stary mechanik go naprawi (no moze poza sterowaniem wtrysku itp)
czesci sa dostepne w sklepach z czesciami do amerykancow i wcale nie sa az takie drogie (jak na nowe auto)

jak juz rozmawiamy o "kolegach" i ich samochodach to na uczelni jeden koles jezdzi 350Z. ale i tak lepsze wrazenie robi stare capri stylizowane na rajdowke :P
 
Znajomi moich rodziców jeżdżą tym Dodgem. Plastiki parodia, wszystko trzeszczy w środku, okropna w dotyku skóra, poza wyglądem i silnikiem to auto nie oferuje sobą niczego ciekawego...
 
cudny90 napisał:
a tam Zoń w swoim aucie, jakim? Dodge Charger, o taki: http://cache.jalopnik.com...-Review-TOP.jpg
Szpanerskie trzeba przyznać to to jest, ale ciekawe jak on to utrzyma :mrgreen: Moim zdaniem troche chłopak przesadził, bo mozna sobie pozwolić na takie auto, ale w wieku 40lat gdy już facet ma wszystkie wieksze wydatki za sobą, zbudował dom, spłodził syna i zasadził drzewo ;)
 
ŁukaszN, niby masz racje ale z drugiej strony po co 40-latkowi taki samochod? na kochanki?
niech poszaleje mlody :!: :cool:
... a po wakacjach samochod wyladuje na allegro :lol:
 
Powrót
Góra