• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Czyli młoteczek i kowadełko.
Więc tak:
1. Wykręć świecę.
2. Weż śrubokręt i włóż go w otówr po świecy.
3. Ustaw tłok w GMP (Górny Martwy Punkt) i cofnij w "tył" ok 1,8-2mm.
4. Poluzuj śrubki iskrownika. Tak obruć zapłonem żeby paltynki otwierały się akurat w tym momencie. Czyli przed tym jak tłok bedzie w GMP.
Ot cała filozofia.
 
Tzn gdy tłok jest 1,8-2mm przed GMP platynki mają być maxymalnie rozwarte tak? Czy mają zaczynać się otwierać?
 
Przerywacz pozwala na wyzwolenie wysokiego napięcia tylko wtedy gdy tłok jest w trakcie sprężania mieszanki i już w końcowej fazie sprężania otwierają się platynki powodując zaindukowanie się w cewce WN napięcia które spowoduje przeskok iskry o wysokim napięciu na elektrody świecy i zapłon mieszanki w cylindrze.
Muszą sie wtedy rozewrzeć. Weż miernik, ustaw na brzęczyk i bedziesz słyszeć kiedy się rozewrzą, choć widać to gołym okiem. Kręć bardzo powoli w jedną i w drugą strone.
Musi działać.
 
Na filmiku widać, że motorower kompletnie nie ma mocy. Jest to ewidentnie wina źle ustawionego zapłonu.
Zrób tak jak pisze dzwiedziu, dodam że platynki powinny się rozchodzić na ok. 0,4mm ale takie ustawienie nie jest proste do osiągnięcia.
Może być też taka sytuacja że obrócenie iskrownika w prawo lub lewo nie spowoduje rozwarcia platynek, wtedy należy je także przesunąć- trzymają się na jednej śrubce.
Powodzenia ;)
 
Dzisiaj odkręciłem pokrywe silnika i coprawda nie mogłem zdjąć magneto, ale przez otwory widziałem ten młoteczek - jest jeden. Przerwa chyba jest większa niż 0,4mm i ten młoteczek czy jak to się nazywa ZACZYNA SIĘ ( DRGNIE ) otwierać gdy tłok jest raczej więcej niż 2mm przed GMP.

Chciałem sprawdzić miernikiem ( brzęczkiem ) ale nie wiedziałem gdzie się wpiąć :P między ten młoteczek a kowadełko to cały czas zwarcie :P

Czyli przy 1,8mm przed GMP ma zostać przerwany obwód między tym młoteczkiem a kowadełkiem tak?
A jakieś sposoby domowe na magneto? :D Ściągacza nie mam ochoty kupować, zamawiać itp. Jakieś 2 lata temu zdjąłem jakoś to magneto, ale już nie pamiętam jak mi się udało :P

Oby to był tylko zapłon...
 

Tak mniej więcej powinno wyglądać po ściągnięciu magneta (jest to zapłon z rometa ale powinno się dużo nie różnić).
Te trzy śruby po zewnętrznej krawędzi są do przestawienia zapłonu. Nie pamiętam ale powinieneś się do nich dostać płaskim kluczem bez ściągania magneta.

A tak powinieneś wyregulować przerwę między kowadełkiem a młoteczkiem.
Wsadż pasek papieru i ciągnąc zobaczysz kiedy puści.
Najlepiej jakbyś zrobił zdjęcia i wstawił na forum.

[ Dodano: 2010-06-06, 21:05 ]
Aha. Krzywka będzie na magnecie, więc jak go ściągniesz to i tak nic nie ustawisz. Jedynie będzie łatwiej zapłon obrucić.
Są domowe sposoby aby magneto ściągnąć. Sciągacz do łożysk lub dwa plaskie klucze po przeciwnych stronach i równo podważać mocno. Jednak bym nie radził bo je pokrzywisz.
 
Dzięki Panowie za wsparcie. No u mnie to wygląda 100 razy lepiej, czyściej i bardziej elegancko :P W każdym razie podobnie :) Zdjęcia na pewno wrzucę ale dopiero w piątek, niestety.
 
Proponowałbym dobrze policzyć czy stać Cię na to auto. Wbrew pozorom nie jest tanie w utrzymaniu. Chyba, że podchodzisz do tego tak, że póki jeździ to jeździ, a jak się coś wysra to będę kombinować, ale w taki sposób mamy tyle trupów na polskich drogach.
 
cursor, auto juz kupione wiec nie mam co nad tym rozmyslac, jak sie cos zepsuje to nie bede jezdzil dopoki nie zrobie, a druciarstwa nie bedzie tam gdzie odpowiada to za bezpieczenstwo napewno.
melisław, tube przemilcze :P ale to zart rozumiem ;)
Ile pali? powiem uczciwie, ze spalilo 25l z tym ze z masa latania po parkingach (musialem przeciez je wyczuc) i nie tylko wiec ten wynik nie jest zly. Po miescie przy normalnej jezdzie do 17l (na forum bmw pisza od 13 do 17l wiec przyjmuje ze 17). Oczywiscie mowie o gazie ;) zakladajac ze spali te 17, to wychodzi w cenie malucha :) . Moja astra 1.4 palila mi 10l benzyny przy ekonomicznej jezdzie a tu przy deptaniu wiec jest wporzadku.
 
Panowie - odnośnie mojego motorowerka jeszcze słówko chciałem :)

Dowiedziałem się, że jest bardzo wrażliwy na filtr powietrza - żeby był czysty nie zatkany itp. Czysty idealnie to on nie jest - musiałbym go chyba w benzynie moczyć, żeby był idealnie czysty. Możliwe, że to przez to tak szarpie?

Może dlatego właśnie jest tak czuły, bo nie ma żadnej regulacji powietrza w gażniku...

Co o tym sądzicie?
 
cudny90 przede wszystkim zrób zdjęcia. Bo jak bedziemy zgadywać to nic z tego nie wyjdzie.
Możesz mieć elektroniczną dysze biegu jałowego (w co wątpie), a jak nie to musi być śrubka do regulacji (a nawet dwie: jedna do dawki paliwa a druga ze sprężynką do regulacji wolnych obrotów - podnosi badż opuszcza przepustnice).

[ Dodano: 2010-06-09, 18:26 ]
Sciągnij na chwile ten filtr i zobacz co się będzie dziać (ale nadal przystaje że to zapłon)
 
Tasior, ładna bunia :mrgreen: silnik M50B25? czy te starsze chyba hmmm M20?
co do spalania to z betą jest tak że ona ma jednego małego chochlika który jest od wyjścia z fabryki, a chochlik mów "gaz w podłoge" :twisted:
 
m50 ;) masz troche racji, ale dlatego ze nie czuc/slychac tej predkosci :( . a astrze 80 km/h i juz bylo fajnie a tu nie czuc ani odrobine i poprostu sie jedzie...
 
Bardzo drażnią mnie ludzie którzy "wyczuwają" auta na parkingach, przez takich kilka razy mało nie rozwaliłem autka. Nie nawidze przygłupów w BMW starych którzy zaleją za 30zł i 3x dookoła rynku paląc gume i tyle. Bo kupi taki debil BMW ~150-200km i myśli ze jest bogiem a z przykrością stwierdzam ze nie raz objeżdżałem takich swoim Toledo a nawet Golfem na lepszym zawieszeniu oba 1,9TDi. Mój nowy nabytek trochę. zaczynam czuć owszem po przejechaniu 2-3tys KM!! a nie zaliczeniu kilku parkingów. Teraz mam nim zrobione juz 6tyś w 1,5 miesiąca i chyba go czuje, jednak do pełnego poznania tak jak znałem Golfa III brakuje.

To nie jest osobista wycieczka do Ciebie Tasior ale ogólnie do małolatów w BMW często bez PRAWKA!!
 
dj_zibi,

to można mówić o kierowcach każdej marki, ale niestety o kierowcach bmw są takie stereotypy i oni są zawsze na straconej pozycji. nawet jeżeli nie jest niczemu winny,

np duża grupa kierowców w wieku ~40-50 lat opli fordów i różnych francuzów, nie używający kierunków na skrzyżowaniach rondach itp, starsze osoby w jakiś nie dużych fiacikach czy skodach przejeżdżający przez przejścia dla pieszych na których przechodzą ludzie bo przecież na ich pa jeszcze nikt nie wszedł, taksówkarze i kierowcy małych dostawczaków wymuszający pierwszeństwo na rondach skrzyżowaniach i wyjazdach z podporządkowanych i niezliczone ludzi w samochodach formowych czyli przeważnie przedstawiciele handlowi którym zawsze wszędzie się śpieszy, w ich przypadku nie ma jakiegoś strasznego gadania itp ale starczy niech coś takiego zrobi kierowca BMW to do razu, burak, tępak, bandyta złodziej itp

sam jażdże kilkunastoletni bmw, jade szybciej niż jest dozwolone, niedobrze przepisowo też ludziom przeszkadza, zwalniam przed progiem zwalniającym też przeszkadza

no troche się już rozpisałem , ale oczywiście, bronie marki bo pewnie też jestem burakiem :cry:
 
Niestety, ale w Polsce jest sporo takich stereotypów dotyczących samochodów. Nie to co na zachodzie, tam praktycznie nikt nie nazwie człowieka za kierownicą bmw burakiem bo tam nie jeżdżą 15-20 letnie auta, które może sobie kupić byle kto. Jak ktoś posiada bmw to jest to przeważnie nowy model, a za kółkiem nierzadko siedzi biznesmen albo inny człowiek "nie w dresie".
Inna sprawa jest taka, że w Polsce praktycznie każdy może sobie kupić samochód. Na aukcjach nie brakuje ofert z samochodami z potężnymi silnikami za kilka tys. zł. Nie szkodzi, że ledwo stoją na kółkach. Problemy zaczynają się, gdy coś się w aucie zepsuje i koszt części nierzadko przekracza wartość samochodu. Wtedy jest płacz i zgrzytanie zębami. Z drugiej strony trzeba też wziąć pod uwagę zwykłe naprawy wynikające ze zużywania się niektórych elementów - zawieszenie, hamulce itp. I zasada jest taka, że im mocniejszy samochód tym koszta napraw są większe.

Tasior, nie wiem czy zastanawiałeś się ile kosztuje choćby komplet hamulców - tarcze + klocki. Z pewnością nie są to koszta małe. Ja do swojego peugota 307 1.6 za przód zapłaciłem 350zł + 150zł wymiana, a silniczek wcale nie jest duży.
Właściwie co tam się będę wtrącał, to nie moja sprawa. Grunt, że autko jeździ i nie nawala :wink:
 
bart210 napisał:
Tasior, nie wiem czy zastanawiałeś się ile kosztuje choćby komplet hamulców - tarcze + klocki. Z pewnością nie są to koszta małe. Ja do swojego peugota 307 1.6 za przód zapłaciłem 350zł + 150zł wymiana, a silniczek wcale nie jest duży.

oj tam gadanie... do BMW i to jeszcze 5 jest dużo zamienników dobrej jakości, i w rozsądnej cenie, na wymianie można oszczędzić, bo mozna samemu zrobić, piszesz że zapłaciłeś 150zł za wymiane, a to wystarczyło by na drugi komplet klocków.

Tasior, gratulacja zakupu, nie wiem w jakim jesteś wieku :razz: zakładam że w młodym, to kiedy miałbyś kupić paliwżernego i awaryjnego stwora jak nie teraz :razz:

i mowie od razu nie jestem żadnym fanem BMW :grin:
 
Powrót
Góra