Ja nie mam czasu bawić się pod blokiem w naprawy. Jak kupuję auto tzn. że stać mnie na utrzymanie i nie będę szukał oszczędności gdzie popadnie. Ciekawe co by ludzie powiedzieli - "aha, kupił nowe auto i już coś przy nim grzebie".
Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
bart210 napisał:Ja nie mam czasu bawić się pod blokiem w naprawy. Jak kupuję auto tzn. że stać mnie na utrzymanie i nie będę szukał oszczędności gdzie popadnie. Ciekawe co by ludzie powiedzieli - "aha, kupił nowe auto i już coś przy nim grzebie".
Być może i mam nadzieję, że będzie o nie dbał. Bo BMW utrzymane w bardzo dobrym stanie przejeździ jeszcze ładnych parę lat, a i przyszły nabywca odpowiednio za autko zapłaci :smile:yxzabc napisał:no właśnie może Tasior też kupił to auto bo go na nie stać
Dobrym przykładem jest E32 5.0 V12, która jest droga w eksploatacji, a w polsce wiele z nich to trupy.bart210 napisał:Inna sprawa jest taka, że w Polsce praktycznie każdy może sobie kupić samochód. Na aukcjach nie brakuje ofert z samochodami z potężnymi silnikami za kilka tys. zł. Nie szkodzi, że ledwo stoją na kółkach. Problemy zaczynają się, gdy coś się w aucie zepsuje i koszt części nierzadko przekracza wartość samochodu. Wtedy jest płacz i zgrzytanie zębami. Z drugiej strony trzeba też wziąć pod uwagę zwykłe naprawy wynikające ze zużywania się niektórych elementów - zawieszenie, hamulce itp. I zasada jest taka, że im mocniejszy samochód tym koszta napraw są większe.
Tyle samo?Tasior, nie wiem czy zastanawiałeś się ile kosztuje choćby komplet hamulców - tarcze + klocki. Z pewnością nie są to koszta małe. Ja do swojego peugota 307 1.6 za przód zapłaciłem 350zł + 150zł wymiana, a silniczek wcale nie jest duży.
"G" obchodzi mnie co ludzie o tym myślą, skoro mam o tym jakieś tam pojęcie, to nie zamierzam komuś płacić jak mogę to spokojnie zrobić sam z pomocą np. kumpla(do odpowietrzania hamulców druga osoba się przydaje)bart210 napisał:Ja nie mam czasu bawić się pod blokiem w naprawy. Jak kupuję auto tzn. że stać mnie na utrzymanie i nie będę szukał oszczędności gdzie popadnie. Ciekawe co by ludzie powiedzieli - "aha, kupił nowe auto i już coś przy nim grzebie".
Kiedy cały czas się tłumaczy że to podstawa - dobrze ustawiony zapłon. Jeżeli bedziesz za niego pewny, to możemy się zastanawiać nad gażnikiem.otomsono napisał:cudny90, narazie ustaw zapłon jak należy.
Bardzo drażnią mnie ludzie którzy "wyczuwają" auta na parkingach, przez takich kilka razy mało nie rozwaliłem autka. Nie nawidze przygłupów w BMW starych którzy zaleją za 30zł i 3x dookoła rynku paląc gume i tyle. Bo kupi taki debil BMW ~150-200km i myśli ze jest bogiem a z przykrością stwierdzam ze nie raz objeżdżałem takich swoim Toledo a nawet Golfem na lepszym zawieszeniu oba 1,9TDi. Mój nowy nabytek trochę. zaczynam czuć owszem po przejechaniu 2-3tys KM!! a nie zaliczeniu kilku parkingów. Teraz mam nim zrobione juz 6tyś w 1,5 miesiąca i chyba go czuje, jednak do pełnego poznania tak jak znałem Golfa III brakuje.
To nie jest osobista wycieczka do Ciebie Tasior ale ogólnie do małolatów w BMW często bez PRAWKA!!
tasior, nie wiem czy zastanawiałeś się ile kosztuje choćby komplet hamulców - tarcze + klocki. Z pewnością nie są to koszta małe. Ja do swojego peugota 307 1.6 za przód zapłaciłem 350zł + 150zł wymiana, a silniczek wcale nie jest duży.
Właściwie co tam się będę wtrącał, to nie moja sprawa. Grunt, że autko jeździ i nie nawala
Tasior, gratulacja zakupu, nie wiem w jakim jesteś wieku zakładam że w młodym, to kiedy miałbyś kupić paliwżernego i awaryjnego stwora jak nie teraz
i mowie od razu nie jestem żadnym fanem BMW
Ja nie mam czasu bawić się pod blokiem w naprawy. Jak kupuję auto tzn. że stać mnie na utrzymanie i nie będę szukał oszczędności gdzie popadnie. Ciekawe co by ludzie powiedzieli - "aha, kupił nowe auto i już coś przy nim grzebie".
przejmujesz się tym co ludzie powiedzą?
no właśnie może Tasior też kupił to auto bo go na nie stać
P.S. Tasior, jakbyś potrzebował jakieś części do swojego auta to daj znać, pracuje od 3 tygodni w serwisie ze specjalizacją E38/E39, ale części do E34, E32 też mają, właściciela znam trochę dłużej i jak coś to mógłbym coś załatwić taniej niż np. wystawia to na allegro(nick baca750)
I o to chodziTasior napisał:parking, na ktorym nikogo niema (uzywany tylko na zime dla narciarzy)
Jakoś większe zaufanie mam do TRW czy ATE, jak ma być tanio to lepiej polską Mikodę.Tasior napisał:Chwalone i tanie tarcze firmy BRP
Zawieszenie też nie jest strasznie drogie.dabyl napisał:Dostrzegam tu tylko jeden problem. Co prawda cursor opisał co i jak z cenami ale prawda jest taka, że kupno starego samochodu to jednak "taniość" tylko na początku. Stary samochód to jednak stary samochód, podzespoły pewnie zużyte i to że same klocki czy tarcze kosztują tyle co w Omedze czy w VW jeszcze o niczym nie świadczy. Za klockami i tarczami może iść jeszcze o wiele więcej... No ale nie chcę straszyć Tasiora, niech się chłopak nacieszy, heh.
Na tarczach nie ma co oszczędzać. Te tanie często się wyginają i to nie koniecznie po wjeździe do głębokiej wody. Lepiej dołożyć do pewnych tarcz niż wymieniać co kilka miesięcy.
dabyl napisał:Za klockami i tarczami może iść jeszcze o wiele więcej... No ale nie chcę straszyć Tasiora, niech się chłopak nacieszy, heh.
Oczywiscie ze tak, ja sobie mowie - ze jak sie gdzies rozbije - wiem co robilem i jakie moglybyc skutki, byle by nikt poza mna nie ucierpiał.melisław napisał:A to, jak sam zapewnie Tasior przyznasz, głupota...
Tylko apeluję jeszcze raz, uważaj i brawurę odłóż na bok
dabyl napisał:ale ruszanie w poślizgu ze skrzyżowania, przyznaję, praktykowałem
mniam :twisted:ŁukaszN napisał:
W moim przypadku zgadza się :mrgreen:ralfb napisał:Widzę, że pałacie tu miłością jedynie do niemieckich marek
dla mnie się kończy :razz:ralfb napisał:a na "Niemcach" świat się przecież nie kończy
dabyl napisał:"grzebanie przy aucie" to sama frajda, to przecież takie DIY