Mam problem ze sterownikiem Stella Polare. Tak przynajmniej mi się wydaje. Instalacja około 80k km. Elementy jak w opisie profilu.
Ostatnimi czasy miałem problemy z przełączeniem na LPG. Czasem przechodził na gaz za 2-3 razem (przy nieudanym przełączeniu nie było słychać "cyknięcia" elektrozaworów). Nieudana próba przełączenia była sygnalizowana alarmem dźwiękowym oraz miganiem diód. Wczoraj totalnie nie chciał się przełączyć. Zacząłem drążyć oraz mierzyć pewne rzeczy. Okazało się, że nie dochodzi prąd do elektrozaworów, czy to reduktora, czy też wielozaworu (mierzone multimetrem). Możliwe, że oba są podłączone pod ten same przekaźnik. Brak paliwa = brak możliwości przełączenia na gaz.
Próbowałem się dostać do przekaźników w komputerze, jednak jest to niemożliwe, bo cała płytka komputera jest zalana jakimś rodzajem żywicy. Nie ma w ogóle możliwości wyciągnięcia blachy osłaniającej.
Prawdopodobnie skleiły/sklejają się styki przekaźników, stąd też zastosowałem metodą "udarową" (uderzenie w metalową blachę) - chwilowa naprawa przekaźników, która powoduje odklejenie się styków, aż do kolejnego sklejenia. Zabieg pomógł, jednak zapewne zadziała to tylko na kilka odpaleń. Z czasem będzie tylko gorzej.
Czy ktoś z Was może spotkał się z podobnym problemem? Może moja diagnoza jest niewłaściwa? Póki co jedyna opcja jaką widzę, to wymiana całego komputera na nowy/używany.