A ja miałem już dość marketowych wkrętarek, a nawet i "sklepowych" typu B&D, Einhell, tańszy Bosch, to tylko wyrzucanie pieniędzy w błoto. Z racji wykorzystywania narzędzi w celach zarobkowych (meble) zakupiłem najpierw zestaw walizkowy Makity (wspomniany wcześniej 12V-czerwone aku, 3 szuflady, wiertła, bity itp) a zaraz potem kupiłem na raty Festool C15 Li i wiecie co, to najlepszy zakup jaki do tej pory zrobiłem. Nie żałuję ani jednej złotówki na te wkrętarki, służą mi na co dzień, Makita już 4 lata, festool 1,5 roku. Aku Makity już troszkę przysiadają ale jeszcze jest bardzo dobrze, za to festool to już inna liga. Jest nie do zajechania! Wierci otwory duże i małe, wiercę otwornicą 65 i 125mm (!!!), wkręcam wkręty długie i krótkie, cienkie i grube a on nadal żyje i ma się dobrze

. Auk ładuję się w 30-40min, a pracować można (przy wkręcaniu wkrętów) nawet 2-3 dni! Gwarantuję, że przy wierceniu w płycie meblowej otwornicą 125mm KAŻDA marketowa wkrętarka czy to 12V czy nawet 120V

polegnie na początku. Wiem, że jest bardzo droga ale podobnie jak pilarko-zagłębiarka i wyrzynarka tejże firmy, zwróciły mi się już wielokrotnie. Z oferty Festool tylko te trzy narzędzia mi podpasowały, reszta jest super ale cena nie jest adekwatna do możliwości gdyż jest mocno pompowana przez marże sklepowe i pośredników (np rabat 600 zł na zagłębiarkę w sklepie, daje do myślenia). Reasumując, albo tanio i na krótko albo drogo i na dłuuugo. Do tego mogę dodać, że ta sama wkrętarka dla sklepu i dla marketu to dwie różne rzeczy

. Pozdrawiam.