No ja akurat miałem na myśli watę bawełnianą/sztuczna 
W moim expreymencie używałem sztucznej...
W moim expreymencie używałem sztucznej...
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Wygłuszanie. Dylemat czym? jak? ile?
- Autor wątku gniochu
- Data rozpoczęcia
A co myślicie o kocach? Takie zwyczajne koce domowe tylko mocno puchate, wytłumiłem tak monitor na stxie po 4 warstwy koca na ścianę i działa bez wytłumienia były czasem niemiłe rezonanse. Takie rozwiązanie jest dobre naprzykład do subwoofera?
bez wytłumienia były czasem niemiłe rezonanse. Takie rozwiązanie jest dobre naprzykład do subwoofera?Quester napisał:
Wlot w sensie końcówki bassreflexa bedącego w środku kolumny, czy tego zewnętrznego?
bo już nie wiem.A jeśli okolice wlotu bassreflex są wytłumione, to jakie są zmiany w dźwięku w stosunku do wytłumionych?
w srodkuravm0 napisał:
zadne ;] (logika?)ravm0 napisał:
pobaw sie a sam sie przekonasz. niemozesz ukladac wytlumienia za blisko b-r (wlotu) bo zacznie glosno pracowac
Mam pytanko co do tlumienia, mam taka fajna gąbke jednak pytanie brzmi.
Czy przykrecana do scianki zwrotke moge przykryc gąbką? Nie mam oddzielnej komory na zwrotke, a tlumienie i umiejscowienie zwrotki sie pokrywa...czy zwrotka sie nagrzewa?
Bo mam teraz malego klopsa...
Czy przykrecana do scianki zwrotke moge przykryc gąbką? Nie mam oddzielnej komory na zwrotke, a tlumienie i umiejscowienie zwrotki sie pokrywa...czy zwrotka sie nagrzewa?
Bo mam teraz malego klopsa...
Nic się nie stanie bo sam tak mam od 2 lat i jest ok.
A teraz moje pytanie co myślicze o wyłożeniu kolumny korkiem :?: ma on dobre właściwości tłumiące i akustyczne :!: A dopiero na korek dać watloine albo gąbke czopkową :?:
A teraz moje pytanie co myślicze o wyłożeniu kolumny korkiem :?: ma on dobre właściwości tłumiące i akustyczne :!: A dopiero na korek dać watloine albo gąbke czopkową :?:
Mam takie pytanie bo słyszałem na innym forum ze dobrze tumi wata szklana czy to prawda?? bo mam obudowe zrobiona i chce ją wytumić a nie wiem czym najlpiej? :neutral:
tak, poniewaz miedzy innymi do tego zostala stworzona. jednak odradzam takich wynalazkow ze wzgledu na nasze zdrowie!
rozbierales kiedys stare tonsilowskie kolumny? znajdowal sie tam woreczek z wata szklana. woreczek byl nie bez powodu - taka wata pyli i z czasem jest to dla nas jednak szkodliwe...
czy naprawde az tak trudno kupic watoline? :???:
rozbierales kiedys stare tonsilowskie kolumny? znajdowal sie tam woreczek z wata szklana. woreczek byl nie bez powodu - taka wata pyli i z czasem jest to dla nas jednak szkodliwe...
czy naprawde az tak trudno kupic watoline? :???:
myszka_one, www.allegro.pl i poszukaj tam alternatywy. wata szklana bardzo pięknie wbija się w np płuca i zostaje tam do śmierci - warto ?
Właśnie przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Możnaby skorzystać z "usług" małego przetwornika szerokopasmowego i falowodu by spróbować oszacować zakres częstotliwości i stopień tłumienia różnych materiałów. I teraz kielka kwestii:
1. Dlaczego mały przetwonik ? Z dwóch powodów. Po pierwsze mniejszy nakład finansowy na wykonanie obudowy closed, która to ma odseparować jedną stronę membrany. Drugą sprawą jest możliwie jak największe zmniejszenie średnicy falowodu (tu także koszty ale i wygoda). Poza tym pomyślałem o falowodzie o przekroju kołowym i jego mała średnica przesunie ewentualną falę stojącą w kierunku wysokich częstotliwości... np. przy 10cm średnicy fala stojąca powstanie przy ok. 3,5 kHz i nie będzie zakłócać odczytu niższych częstotliwości (a te w tym wątku są chyba tematem przewodnim ?)
2. dlaczego falowód i obudowa ? Widzę to tak. Obudowa zamknięta z szerokopasmowym przetwornikiem promieniującym bezpośrednio w przymocowany do obudowy falowód. Obudowa odseparuje emisję dźwięku tylnej części membrany minimalizując błędy pomiaru. Falowód po to by dźwięk nie uległ rozproszeniu w pomieszczeniu, a był "wiedziony na siłę" przez określoną drogę na której występować będą materiały tłumiące. Długość falowodu pozostaje kwestią do rozważań (ze względu na rezonans rurowy). Tu na szczęście można dokonać pomiaru całego systemu i określić charakterystykę niewytłumionego układu, którą to przyjmiemy za bazę. Falowód nie może być zbyt krótki aby można weń było "wtłoczyć" sensowną ilość wytłumienia.
3. Wytłumienie: tu widzę prostą metodę. Dla przykładu: jeśli falowód będzie miał 1,5m to pierwsze 50cm pozostawiamy niewytłumione (aby nie ryzykować styku wytłumienia z membraną). Kolejny metr falowodu wypełniam wytłumieniem i robię pomiar w polu bliskim. Odejmując od siebie ch-ki falowodu niewytłumionego i wytłumionego powinniśmy w wyniku otrzymać charakterystykę samego wytłumienia.
W tym wszystkim pojawia się jednak jeden problem. Mianowicie posiadam dwie rury o długości 162 cm, które strukturą do złudzenia przypominają MDF, więc sądzę, że mogą się nadać do takiego eksperymentu. Grubość ścianki wynosi aż 10mm, a średnica wewn. 75mm. Należałoby zatem zastosować przetwornik o średnicy ok. 70mm lub nieco mniejszej... i właśnie tak małego wide-range'a nie posiadam :-/
Mam zatem Trzy pytania do szanownych Forumowiczów: czy widzicie jakieś uchybienia natury fizyczno-merytorycznej w moich rozważaniach i planach eksperymentu ? Coś byście zmienili poprawili (tu poproszę o jasne argumenty jeśli coś nadaje się do zmiany) ? I trzecie pytanie: czy ktoś posiada zupełnie zbędny mu maleńki przetwornik szerokopasmowy o średnicy 50-75mm i jest gotów mi go sprzedać za jakieś przyzwoite pieniądze aby ów eksperyment w ogóle mógł się odbyć ?
Czekam na reakcję z Waszej strony :idea:
1. Dlaczego mały przetwonik ? Z dwóch powodów. Po pierwsze mniejszy nakład finansowy na wykonanie obudowy closed, która to ma odseparować jedną stronę membrany. Drugą sprawą jest możliwie jak największe zmniejszenie średnicy falowodu (tu także koszty ale i wygoda). Poza tym pomyślałem o falowodzie o przekroju kołowym i jego mała średnica przesunie ewentualną falę stojącą w kierunku wysokich częstotliwości... np. przy 10cm średnicy fala stojąca powstanie przy ok. 3,5 kHz i nie będzie zakłócać odczytu niższych częstotliwości (a te w tym wątku są chyba tematem przewodnim ?)
2. dlaczego falowód i obudowa ? Widzę to tak. Obudowa zamknięta z szerokopasmowym przetwornikiem promieniującym bezpośrednio w przymocowany do obudowy falowód. Obudowa odseparuje emisję dźwięku tylnej części membrany minimalizując błędy pomiaru. Falowód po to by dźwięk nie uległ rozproszeniu w pomieszczeniu, a był "wiedziony na siłę" przez określoną drogę na której występować będą materiały tłumiące. Długość falowodu pozostaje kwestią do rozważań (ze względu na rezonans rurowy). Tu na szczęście można dokonać pomiaru całego systemu i określić charakterystykę niewytłumionego układu, którą to przyjmiemy za bazę. Falowód nie może być zbyt krótki aby można weń było "wtłoczyć" sensowną ilość wytłumienia.
3. Wytłumienie: tu widzę prostą metodę. Dla przykładu: jeśli falowód będzie miał 1,5m to pierwsze 50cm pozostawiamy niewytłumione (aby nie ryzykować styku wytłumienia z membraną). Kolejny metr falowodu wypełniam wytłumieniem i robię pomiar w polu bliskim. Odejmując od siebie ch-ki falowodu niewytłumionego i wytłumionego powinniśmy w wyniku otrzymać charakterystykę samego wytłumienia.
W tym wszystkim pojawia się jednak jeden problem. Mianowicie posiadam dwie rury o długości 162 cm, które strukturą do złudzenia przypominają MDF, więc sądzę, że mogą się nadać do takiego eksperymentu. Grubość ścianki wynosi aż 10mm, a średnica wewn. 75mm. Należałoby zatem zastosować przetwornik o średnicy ok. 70mm lub nieco mniejszej... i właśnie tak małego wide-range'a nie posiadam :-/
Mam zatem Trzy pytania do szanownych Forumowiczów: czy widzicie jakieś uchybienia natury fizyczno-merytorycznej w moich rozważaniach i planach eksperymentu ? Coś byście zmienili poprawili (tu poproszę o jasne argumenty jeśli coś nadaje się do zmiany) ? I trzecie pytanie: czy ktoś posiada zupełnie zbędny mu maleńki przetwornik szerokopasmowy o średnicy 50-75mm i jest gotów mi go sprzedać za jakieś przyzwoite pieniądze aby ów eksperyment w ogóle mógł się odbyć ?
Czekam na reakcję z Waszej strony :idea:
Quester, robiłem już podobne testy, ale bez pomiarów, bo nie miałem jeszcze zestawu pomiarowego. Mój falowód miał 120cm długości, ścianki ok 10mm, i średnica otworu pasowała na głośniki 8 calowe. Test robiłem na ARZ6604, a potem na tonsilu 20/80/2. Obudowa zamknięta 20litrów - nie wytłumiona. Do wytłumiania używałem w różnych ilościach na przemian, gąbki takiej akustycznej z paneli (piramidki), wata bawełniana, gąbka z materacy, styropian, jakaś dziwna wełna i sweter. Najlepiej można to było zaobserwować na ARZcie, bo wytłumienie tam tylko jakoś oddziaływało. Pamietam tylko, ze do wytłumiania wykluczyłem wtedy styropian i gąbki z materacy. Najlepiej wpłynęła wata bawełniana i o dziwo sweter. Resztę trzeba było stosować w dużych ilościach żeby słyszeć różnice i związana była ona głównie ze zmianą natężenia i ostrości. W przypadku tonsila, to wytłumienie powodowało jedynie zmniejszenie "furkoczenia membrany", takie wytłumienie na bass raczej nie wpłynie znacząco.
Przydało by się przeprowadzić pomiary, mogły by pomóc w dobieraniu, ale to jest wiadomo kwestia indywidualna. Co do Twojego głośniczka, nie wiem czy pamiętacie, jak na allegro były Tesle ARZ 4408? Takie małe, miałby chyba właśnie 75mm. IMO idealne do tego typu pomiarów, tylko gdzie je dostać teraz?
Ew. jak ktoś chce taką rure do pomiarów, to chętnie się pozbędę.
Przydało by się przeprowadzić pomiary, mogły by pomóc w dobieraniu, ale to jest wiadomo kwestia indywidualna. Co do Twojego głośniczka, nie wiem czy pamiętacie, jak na allegro były Tesle ARZ 4408? Takie małe, miałby chyba właśnie 75mm. IMO idealne do tego typu pomiarów, tylko gdzie je dostać teraz?
Ew. jak ktoś chce taką rure do pomiarów, to chętnie się pozbędę.
Wg mnie to błąd. Obudowa powinna być możliwie mocno wytłumiona by zwalczyć jak najwięcej fal powstających w jej wnętrzu, a mogących się wydostać poprzez rezonujące ścianki.wasik1989 napisał:
Szczerze mówiąc jestem przeciwnikiem ustalania takich rzeczy na słuch... chyba, że porównaniu bezpośrednim czyli przełącznik między niewytłumionym falowodem, a wytłumionym; wtedy słuchamy, pstrykamy i znowu słuchamy, pstrykamy... i tak dalej. Wówczas widziałbym w tym jakiś sens. A tak... sorry...
Quester napisał:
No ale skąd miałem wiedzieć czym miałem ją najlpiej wytłumić, skoro dopiero testowałem różne rodzaje wytłumienia. Ja poszedłem na około - nie chciałem tam nic dawać, żeby wyniki odsłuchów nie były sfałszowane.
I tu się nie zrozumieliśmy Wytłumienie, jakiekolwiek by ono nie było, we wspomnianej obudowie zamkniętej będzie zawsze in plus. Wspomniany przez Ciebie "fałsz" ma wprowadzić wytłumienie "doklejonego" przed przetwornikiem falowodu. Obudowa zamknięta ma spełnić tylko jedno zadanie: pochłonąć możliwie dużo energii promieniowanej przez tylną stronę membrany przetwornika będącego naszym referencyjnym źródłem. Jako bazę przyjmujemy ch-kę przetwornika pracującego zawsze w takiej samej obudowie zamkniętej z pustym falowodem przed nim (to jest nasze referencyjne brzmienie). Potem wprowadzamy do falowodu wytłumienie i porównujemy do referencyjnego brzmienia. To co się znajduje w obudowie zamkniętej jest kompletnie poza wynikami eksperymentu - ustala tylko jego warunki początkowe.
Wytłumienie, jakiekolwiek by ono nie było, we wspomnianej obudowie zamkniętej będzie zawsze in plus. Wspomniany przez Ciebie "fałsz" ma wprowadzić wytłumienie "doklejonego" przed przetwornikiem falowodu. Obudowa zamknięta ma spełnić tylko jedno zadanie: pochłonąć możliwie dużo energii promieniowanej przez tylną stronę membrany przetwornika będącego naszym referencyjnym źródłem. Jako bazę przyjmujemy ch-kę przetwornika pracującego zawsze w takiej samej obudowie zamkniętej z pustym falowodem przed nim (to jest nasze referencyjne brzmienie). Potem wprowadzamy do falowodu wytłumienie i porównujemy do referencyjnego brzmienia. To co się znajduje w obudowie zamkniętej jest kompletnie poza wynikami eksperymentu - ustala tylko jego warunki początkowe.Wytłumienie oprócz logicznej roli wytłumienia wewnętrznych rezonansów może mieć też wpływ na podbarwianie dźwięku. Często kwestia wytłumienia traktowana jest dość pobieżnie a mądre książki mają osobne rozdziały w kwestii wytłumienia, ba - nawet jednostki określające wytłumienie. Wytłumienie ma wpływ na następujące sprawy:
1. Podatność obudowy. Wpływa na parametr Cab - akustyczną podatność powietrza w obudowie. Wymiennie parametr ten jest też określany Cpp ( szczegóły w artykule : http://audiomania.info/articles.php?id=27 ). Używanie materiałów o małej gęstości ( np wspominanych przez Szanownych Kolegów - wełnie owczej lub wełnie szklanej ) powoduje wzrost tego parametru. Można to niejako rozumieć tak, że w materiale o małej gęstości rozpędzone cząsteczki powietrza chowają się i teoretycznie jesteśmy w stanie zwiększyć obudowę aż do 40% ! Jednak teoria-teorią, w praktyce realny wynik to zakres 15% do 25%.
2. Wzrost sprawności. Odpowienie dobranie materiału, jego położenia, ilość - może skutkować wzrostem sprawności zestawu aż do 15%.
3. Zmiany ciężaru masy całkowitej wewnątrz obudowy. Zjawisko to występuje oczywiście po stronie wewnętrznej obudowy. Zbyt duża ilość wytłumienia ulokowana w złym miejscu można spowodować, że wytłumienie "podczepi" się pod masę układu drgającego a co za tym idzie, obniży się sprawność. Analogia z życia - przyłóż do twarzy gąbkę lub jakiś materiał ... Da się oddychać ale ciężko, da się mówić, ale też niezbyt wygodnie. Stosowane są 2 techniki wyelminowania tego zjawiska. Pierwsza to zainstalowanie wzmocnienia za głośnikiem, by oddzielało ono materiał tłumiący od tylniej ścianki głośnika. Druga opcja to dodatkowe użycie materiału o małej gęstości w postaci luźny strzępek ( w niektórych Tonsilach były skrawki i ścinki gąbek i różnych śmieci ) tuż za koszem głośnika. Zasada działania jest analogiczna do bufora pomiędzy właściwym wytłumieniem. Głośnik musi mieć czym oddychać. Wracając do porównania z gąbką i twarzą - spróbuj teraz oddychać z twarzą w strzępkach tego materiału.
1. Podatność obudowy. Wpływa na parametr Cab - akustyczną podatność powietrza w obudowie. Wymiennie parametr ten jest też określany Cpp ( szczegóły w artykule : http://audiomania.info/articles.php?id=27 ). Używanie materiałów o małej gęstości ( np wspominanych przez Szanownych Kolegów - wełnie owczej lub wełnie szklanej ) powoduje wzrost tego parametru. Można to niejako rozumieć tak, że w materiale o małej gęstości rozpędzone cząsteczki powietrza chowają się i teoretycznie jesteśmy w stanie zwiększyć obudowę aż do 40% ! Jednak teoria-teorią, w praktyce realny wynik to zakres 15% do 25%.
2. Wzrost sprawności. Odpowienie dobranie materiału, jego położenia, ilość - może skutkować wzrostem sprawności zestawu aż do 15%.
3. Zmiany ciężaru masy całkowitej wewnątrz obudowy. Zjawisko to występuje oczywiście po stronie wewnętrznej obudowy. Zbyt duża ilość wytłumienia ulokowana w złym miejscu można spowodować, że wytłumienie "podczepi" się pod masę układu drgającego a co za tym idzie, obniży się sprawność. Analogia z życia - przyłóż do twarzy gąbkę lub jakiś materiał ... Da się oddychać ale ciężko, da się mówić, ale też niezbyt wygodnie. Stosowane są 2 techniki wyelminowania tego zjawiska. Pierwsza to zainstalowanie wzmocnienia za głośnikiem, by oddzielało ono materiał tłumiący od tylniej ścianki głośnika. Druga opcja to dodatkowe użycie materiału o małej gęstości w postaci luźny strzępek ( w niektórych Tonsilach były skrawki i ścinki gąbek i różnych śmieci ) tuż za koszem głośnika. Zasada działania jest analogiczna do bufora pomiędzy właściwym wytłumieniem. Głośnik musi mieć czym oddychać. Wracając do porównania z gąbką i twarzą - spróbuj teraz oddychać z twarzą w strzępkach tego materiału.
Witam,
Quester: Mogę za darmo odstąpić dwa głośniki szerokopasmowe Monacor SP-X 50 - http://www.hifisound.de/o...50-X-BREITBAND/
Co prawda 13 centymetrowe, ale średnica czynna membrany to ok 10 cm. Przeznaczone do obudowy zamkniętej ok. 5 - 6 litrów. Głośniki mają ok 10 lat ale wydaje się, że nie zestarzały się zbytnio - resor tekstylny nasączony jakimś środkiem. Podłączałem je niedawno i działają bez zarzutu. Nie były nigdy katowane i pracowały krótko w eksperymentalnym zestawie. Podaj adres na PW to Ci je prześlę.
Quester: Mogę za darmo odstąpić dwa głośniki szerokopasmowe Monacor SP-X 50 - http://www.hifisound.de/o...50-X-BREITBAND/
Co prawda 13 centymetrowe, ale średnica czynna membrany to ok 10 cm. Przeznaczone do obudowy zamkniętej ok. 5 - 6 litrów. Głośniki mają ok 10 lat ale wydaje się, że nie zestarzały się zbytnio - resor tekstylny nasączony jakimś środkiem. Podłączałem je niedawno i działają bez zarzutu. Nie były nigdy katowane i pracowały krótko w eksperymentalnym zestawie. Podaj adres na PW to Ci je prześlę.
Warto tu dodać także analogię do powietrza pracującego razem z membraną, które to stanowi składową parametru Mms. O ile powietrze pracujące z membraną dodaje masę niezmiernie małą, o tyle w przypadku zbyt dużej bliskości wytłumienia Mms rośnie lawinowo. Tym samym pograszają się ch-ki impulsowe i sprawność, o której wspomniałeś. Jednocześnie rezonans głośnika przesuwa się w dół jednak zysk jest iluzoryczny. Powstają znacznie większe zniekształcenia na skutek dłuższego czasu relaksacji z określonego wychylenia i gorszej odpowiedzi impulsowej. Bardziej obrazowo rzecz biorąc sytuacja w której wytłumienie "podczepia" się pod masę układu drgającego powoduje, że zestaw dostaje "muła".scut napisał: