Tygodniowo Ci nie powiem, bo jest tydzien gdzie nie pije nic a jest tydzień gdzie wypijam może alkoholu (120kg wagi jest w co lać :wink: ).
Biorąc pod uwagę rozważania teoretyczne tygodniowo idzie 5 piw i flaszka (0,5l) :twisted:
Ehh... to juz wiem z kąd macie pieniądze na Wasze diy, po prostu nie pijecie :grin:
Nie będe się rozpisywał o mnie zbytnio bo jak to sobie przemyślałem to wychodzi że ze mnie jest jakiś alkoholik :???:
W tygodniu to zależy od humoru- wóda/browary, a w weekend wóda, wóda i jeszcze raz wóda. Browar sluży mi jako przepojka :wink:
Kiedyś w tygodniu 5-6piw dziennie czasami wóda a na weekendy piwo+wóda i ranigast garściami...
Teraz od święta coś wysokoprocentowego, piwo raz na miesiąc.
Tak, piwa nie wodki ;] Ale napisałem średnio, bo różnie z tym bywa, wychdozi jedno an dwa tyg. A co wodki to moze z litr w ciagu roku sie uzbiera. BTW - statystycznie to ja i moj pies mamy po 3 nogi.
Wydawałoby sie, że ludzie będą się licytować "ile to oni wypiją i jak twarde głowy maja", a wyszlo ze wiekszosc to sie chełpi abstynencja lub sladowym spozywaniem napojow procentowych.
Panowie ale na się tu frekwencja zrobiła! Lepiej niż na jakoś nowym temacie DIY. Widzę, że wszystkich zainteresował temat. :mrgreen:
A może zrobimy jakieś nowe zamówienie grupowe na "bimbaoo" od Toma085 i będzie testować i każdy będzie mógł wyrazić swoje zdanie.
DIGIPRECOMP gratulacje mój ma już 9 miesięcy.
Więc w temacie to ja piję 1 piwko prawie codziennie a jak nie wypiję to następnego dnia piję 2 itd. Jak w tygodniu nie piję piwka to w weekend nadrabiam zazwyczaj z sąsiadem :mrgreen:
Wódzitsu okazjonalnie, bardzo rzadko, sam nigdy tylko w towarzystwie.
Wino również okazjonalnie rodzinny obiad czy inne chrzciny...
Niestety ostatnio zawyżyłem swoją statystykę. Robiłem chrzciny, sąsiad się żeni więc musieliśmy testować czyt. degustować wino, różne rodzaje i wódeczkę jaką wybrać więc trochę się natestowałem.
Jeszcze jedna sprawa. Dobrze by było abyście napisali, kto ile ma lat to by pomogło. Bo wiadomo ci do 18 to mają raczej małe "doświadczenie" albo piją mało a to "zaniża statystyki"... :razz:
A ja jestem jeszcze lepszy :mrgreen: w życiu piłem chyba 4x coś więcej niz. pół szklanki piwa. 100dniówka i 3x na tych wakacjach by zalać sie i zapomnieć... nie skutkowało to dalej jestem total abstynent.
Nie pije alkoholi, czasem 2-3łyki piwa i tyle wszystkiego. Nie pale, nie ćpam… po co zyje :?: :?: :?: :mrgreen:
Na początek alkoholikiem ani menelem nie jestem ale....(zawsze pojawiam się to ale)
nie ukrywam uwielbiam piwo a stajnia nad koniem nie może paść w gruzach a
mam blisko do granicy czeskiej (12km) i tak średnio co 1,5 tygonie jadę po kratę czeskiego piwa (CAŁE 25ZŁ).
Nic specjalnego ale te dwa diennie się bachnie a przez weekend to i cztery a i coś mocniejszego się znajdzie.
W ogóle to mam takiego fajnego sąsiada i tak śrdnio przyjeżdza do domu co dwa tygodnie na tydzień. No i wtedy się zaczyna.....
piątek reset
sobota twardy reset
niedziela aspiryna i coś na drżenie rąk (klin po naszemu).
dabyl & lklukasz dziękuję, to dopiero 5mc, za tydzień dowiem się czy to diymaniak czy córka :razz:
Może kolejny temat "ile pieluch miesięcznie schodzi?" :lol:
Takie zdanie z czasów studenckich: "Jedno piwo to pół piwa, dwa piwa to jedno piwo, a kto idzie na jedno piwo?".
Pomimo tego, że studia skończyłem już ładnych parę lat temu, ta sentencja cały czas siedzi w mojej głowie. Ma ona również praktyczne zastosowanie. Mając jedną butelkę zamkniętą kapslem i nie posiadając otwieracza, ani innego twardego przedmiotu spożycie piwa często jest niemożliwe. Dlatego piwo powinno się kupować w opcji "stereofonicznej" :).
Ale wracając do tematu. Pije mało. Tak mniej więcej 14 butelek piwka na tydzień. Lubię smak piwa i ciągle poszukuje. W nowym miejscu zawsze próbuje lokalne gatunki. Uwielbiam piwo pszeniczne. Ale nie pogardzę dobrym Lagerem czy nawet Pilznerem.
Wysunę tutaj tezę że spożywanie alkoholu jest podobne do słuchania muzyki. Jeden "przyjmuje" dla smaczków, delektuje się kompozycją inny potrzebuje tylko aby dobrze "waliło" basem i jakość nie ma tutaj większego znaczenia .
DIGIPROCOMP: Jeżeli masz rozpocząte projekty DIY to masz niecałe 3 miesiące na ich skończenie. Potem chwilkę spokoju (pomijając lekko zarwane nocki). I gdzieś za 11-12 miesięcy, zanstanawianie się jak zabezpieczyć głośniki przed tymi malutkimi paluszkami :).
No więc mam 27lat... i średnio wychodzi to mniej więcej 1 piwko dziennie. W weekend jakaś buteleczka 0,5 - 0,7. Wszystko zależy czy jestem sam czy nie. Jak jestem sam to 1 piwo na tydzień. Gorzej gdy jakiś kolega wpadnie w odwiedziny, wtedy w sam weekend pewnie z 5 piw w piątek, a potem coś mocniejszego (wóda) w sobotę... A w niedziele staram się zmartwychwstać. Jak to się uda to niestety pół dnia w trybie awaryjnym.
Podobnie jak niektórzy, abstynent tygodniowo wyjdzie jakieś 0 w przybliżeniu. Przez całe swoje życie wypiłem pewnie mniej niż niektórzy w miesiąc, okazjonalnie wino wytrawne piwo też bardzo rzadko, nie znam nikogo kto by wypił mniej ode mnie będąc w moim wieku
Skomentuj