Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pomysł na dodatkowy biznes dla studenta

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    Urzędy pracy oferują też kursy - u mnie jest dostępny od dawna, kurs na diagnostę samochodowego, kończący się certyfikatem ECDL - chyba tak się to zwie. Zawsze się zapisuje, ale jestem jedynym chętnym na ten kurs niestety i nie dochodzi do skutku. Sprawdź - może u Ciebie jest taki sam, ew. zapytaj o niego w urzędzie pracy.

    Skomentuj


      #22
      ale zeby z niego skorzystac to chyba trzeba byc zarejestrowanym bezrobotnym prawda?
      Juz mi sie nie chce...

      Skomentuj


        #23
        Tak, dokładnie - nie wiem jak jest ze studentami, ale myślę że nie robi to różnicy i można się zapisać, czasem warto a to chwila tak na prawdę.

        Skomentuj


          #24
          No dobra diagnostyka średni pomysł a co np jeśli chodzi o taxi czy internetowy sklep komputerowy? Reballing?

          Skomentuj


            #25
            Jeszcze trochę na temat diagnostyki... moim zdaniem jest to bardzo dobry interes. Tylko trzeba spełnić parę warunków. Temat bardzo szybko się rozwija, niby CAN`y, OBD i inne badziewie :) ale sprzętu potrzeba i to naprawdę dużo. Ja bym na Twoim miejscu wziął się za naukę i to ostro jeśli chcesz się zająć takim tematem bo w szkole to za dużo Cie nie nauczą. Można podłączyć urządzenie sprawdzić błędy... ale interpretacja to już inna sprawa. Myślę że diagnostyka jest ok jeśli chcesz zainwestować w siebie, a nie tylko w interes.

            Skomentuj


              #26
              internetowy sklep komputerowy?
              o tym nawet nie myśl, sklepów komputerowych w sieci jest od groma i żebyś nie wiem jak się starał nie dasz rady konkurować z nimi cenowo, zwłaszcza że zamawiają niektóre produkty w tysiącach a nie pojedyncze sztuki jak Ty byś musiał na początku kupować....

              Skomentuj


                #27
                Sklep internetowy komputerowy to wg mnie zlyy pomysl bo za duzo tego juz jest.
                Taxi niezly pomysl, mozna niezle zarobic ale ta praca wg mnie to ostatecznosc. Jak komus cos nie pujdzie. Kupic ladny, atrakcyjny samochod mozna obslugiwac restauracje, wesela, zaproponowac swoje uslugi firmom oczywiscie za konkurencyjna cene. Ale to pujscie na latwizne. Ale ja nie powiem ci ile mozna zarobic i czy sie to oplaca w twoim miescie.
                Juz mi sie nie chce...

                Skomentuj


                  #28
                  Zamieszczone przez lklukasz Zobacz posta
                  Sklep internetowy komputerowy to wg mnie zlyy pomysl bo za duzo tego juz jest.
                  Taxi niezly pomysl, mozna niezle zarobic ale ta praca wg mnie to ostatecznosc.
                  Tak ale jeżdząc 12-14h na dobę. Ojciec mojego kolegi jest taryfiarzem i niestety gdyby nie emerytura to by się z tego nie wyżywił

                  Skomentuj


                    #29
                    mam kolegow, ktorzy tak pracuja w Warszawie. Maja niezle pieniadze i sa zadowoleni. Pracuja ok 10h dziennie. No ale jak chcesz zarabiac to trzeba pracowac. Ale sa tez plusy takiej pracy. Pracujesz kiedy chcesz, zalatwiasz sobie sprawy na miescie w czasie pracy, sam jestes sobie szefem.
                    Juz mi sie nie chce...

                    Skomentuj


                      #30
                      Taxi sprawdza się właśnie w dużych miastach, w średnich już słabiej, w małych to raczej interes głównie dla emerytów. Np w takich Wadowicach (zaledwie ~20-kilka tys mieszkańców w granicach samego miasta) postój taksówek wygląda zawsze tak samo. Przechodzisz rano - jakiś merc typu beczka stoi trzeci w kolejce, w południe jest drugi a o 16 ewentualnie pierwszy. Choć pewnie wieczorami i w weekend mają więcej kursów to i tak zarobkowo jest to ryzykowny interes.

                      Skomentuj


                        #31
                        Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
                        Urzędy pracy oferują też kursy - u mnie jest dostępny od dawna, kurs na diagnostę samochodowego, kończący się certyfikatem ECDL - chyba tak się to zwie. Zawsze się zapisuje, ale jestem jedynym chętnym na ten kurs niestety i nie dochodzi do skutku. Sprawdź - może u Ciebie jest taki sam, ew. zapytaj o niego w urzędzie pracy.
                        dam Ci radę. Z tego co wiem jest możliwość indywidualnego odbycia takiego kursu (płaconego przez PUP). Oczywiście jak jesteś bezrobotny Tylko najpierw musisz znaleźć przedsiębiorcę, który zagwarantuje Ci zatrudnienie po kursie. Jeśli ten warunek spełnisz, to szanse na zostanie skierowanym na taki kurs. Pragnę jeszcze nadmienić, że nie wiem jak to bedzie w tym roku. minister finansów obciął budzet urzędom pracy o 70% (około), także moga wystąpić problemy z kasą

                        Skomentuj


                          #32
                          Zamieszczone przez brencik Zobacz posta
                          Zrobic uklad do diadnostyki i wykonac odczyta w monitora kazdy umie, gorzej jesli chodzi o interpretacje wyniku! Sam posiadam rozne ukaldy do diagnostyki, m.in. ODB2 czy VAG, zrobione za grosze, nawet kilka poslzo na allegro za spora kase
                          Tak tak interfejs VAG na allegro(viaken - Kraków) to kasa rzędu 30,- Chyba, że mówimy o jakiś poważniejszych sprzętach typu VCDS, VAS - choć śmiem wątpić.


                          W Twoim przypadku niezłą opcją mogą być fundusze inwestycyjne. Polecam zainteresować się funduszami wzrostu krajów azjatyckich a także stroną: http://bossa.pl/

                          Skomentuj


                            #33
                            Informacja
                            zapomij o funduszach inwestycyjnych. Mozna bylo na tym zarobic 4,5-6 lat temu. Teraz to porazka i strata pieniedzy. Sam swego czasu sie tym bardzo interesowalem. Mialem odlozona kase, zeby tam zainwestowac i dobrze, ze przez kilka miesiecy sie tym pointeresowalem nim w to wszedlem
                            Juz mi sie nie chce...

                            Skomentuj


                              #34
                              A, że tak spytam na jakiej podstawie sądzisz, że to "porazka i strata pieniedzy"? Funduszami krajów azjatyckich też się interesowałeś? Nieco zbyt ogólnie podsumowałeś tą formę inwestycji..

                              Skomentuj


                                #35
                                Nie na temat...
                                bo troche ze znajomymi interesujemy sie akcjami i funduszami, ogladamy notowania i analizujemy i czesto dyskutujemy na ten temat od ok 4 lat. Kilku z nich weszlo w to i wiem ile stracili i od ok 3 lat nie moga odrobic. Dobry kolega wlozyl ponas 70tys w akcje (nie wymienie nazwy firmy) i troche sie nameczyl, zeby strate odrobic. Nie ukrywajmy trzeba troche czasu na ten temat poswiecic i troche sie znac, zeby nie umoczyc.
                                Juz mi sie nie chce...

                                Skomentuj


                                  #36
                                  Zgadzam się, że rozwaga jest tutaj priorytetem szczególniej jak ktoś zaczyna. Jednak można spróbować "zabawę" mniejszą kwotą. Powiedzmy 15k PLN.. Niedawno w nieco ponad miesiąc można było na akcjach Synthosu zarobić ładny grosz.. Ja dopiero raczkuję w temacie ale jak widzę po znajomych to da się na tym dorobić do pensji ; )

                                  O inny biznes ciężko.. chyba, że kupić jakiś lokal pod wynajem ale to dłuższa bajka. Chociaż z drugiej strony na nieruchomościach raczej się nie traci..

                                  Jest jeszcze opcja sklepów typu second hand czyli odzież używana na wagę. Ludzie to kupują.. a odzież kosztuje około 80gr/1kg przy ilościach tonowych..

                                  Skomentuj


                                    #37
                                    Nie na temat...
                                    dla ciekawosci powiem, ze moj kolega developer kupil w kredycie lokal uslugowy i podpisal umowe na 10lat wynajmu pod sklep 650m2 (nazwy nie wymienie) koszt miesieczny z czynszem ok 20tys a zysk ok 40tys miesiecznie
                                    Juz mi sie nie chce...

                                    Skomentuj


                                      #38
                                      Panowie pomysły z giełdą odrzucam na wstępie bo ok rok temu ostro się tym interesowałem i dla zabawy przez 3 miesiące grałem sobie wirtualnie budżetem 100tyś, powiem tyle na początku straciłem 1tyś wiec jeszcze ok potem małymi kroczkami dałem byłem ok 6tyś in plus i koniec końców obudziłem się z ręka w nocniku bo byłem 30tyś w plecy na szczęście tylko wirtualnie.... Pomysł dobry może po sesji znów za to się zabiorę ale dużo mniejszą kwotą na żywo...

                                      Dobra teraz przejdźmy do małego podsumowania:

                                      Pomysł nr 1 taxi, ogólnie bez znajomych którzy cię polecają np w hotelu barze itp to kicha, ostatnio jak zobaczyłem ile taryf stoi pod zamkiem w lublinie to zrezygnowałem...
                                      Pomysł nr 2 sklep internetowy też odpada bo pełno tego a żeby na tym wyjść trzeba brać kontener z chin...
                                      Pomysł nr 3 serwis świadczący usługi typu reballing, diagnostykę itp jest ciekawym pomysłem ale w wersji stacjonarnej...

                                      Macie inne pomysły??Bo ja tylko widzę dobre pomysły na sklepy z serwisem ale w wersji stacjonarnej typu salon car audio/komputerowy/cb z montowaniem car audio przy tym od razu można by bawić serwis laptopów i konsol czy diagnostykę... Jako ciekawostkę dziewczyna podsunęła mi pomysł na sklep z niedrogą bielizną bo gdzie nie pójdziesz coś kupić takiego dla dziewczyny to 100zł mało za komplet...

                                      Skomentuj


                                        #39
                                        Myjnia samochodowa samoobsługowa. Kasa przepotezna do wyjecia. Ale trzeba miec kilka stów zeby włozyc.

                                        Skomentuj


                                          #40
                                          W Wadowicach (te "od Papieża", mała to mieścina) jeden gość założył "ręczną myjnię samochodową". Kompleksowe usługi od zwykłego umycia samochodu poprzez różne zabiegi zabezpieczające, od odkurzenia środka po zaawansowaną kosmetykę wnętrza, podobno nawet "niespodzianki" po gorączce sobotniej nocy nie są mu straszne... nie wiem jak z zapachem zwłok w bagażniku :glare: no ale nie ważne...

                                          W każdym razie rozkręcanie interesu trwało u niego jakieś dwa, trzy tygodnie i po tym czasie wskoczenie u niego na wolny termin graniczyło z cudem - trzeba było czekać po trzy tygodnie. Inwestycja w przypadku takiej działalności jest raczej niewielka bo ze sprzętu to jakiś odkurzacz przemysłowy z odpowiednim osprzętem, poważniejsza myjka ciśnieniowa, jakaś maszynka polerska i oczywiście spory kontener środków czyszcząco-zabezpieczająco-renowacyjno-upiększająco-kosmetycznych. On to robił w prywatnym garażu ale wynajęcie jakiejś kanciapy, przy tak niskich pozostałych kosztach, to nie problem. Pewnie wielu ludzi pomyśli "eeee, samochód to sobie sam w sobotę odkurzę" - no ale jak się w tym przypadku okazało, nie wszyscy tak myślą.

                                          Może warto o tym pomyśleć - choć wcześniejsze rozpoznanie rynku w Twojej okolicy jest jak najbardziej wskazane.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X