Żeby mieć z jednej strony peltiera zimne druga strona się grzeje i czym sprawniej odprowadzisz ciepło z gorącej strony tym druga strona bedzie zimniejsza. Dawno temu robiłem radiatory do procesora (celeron 300 na slot1 jak dobrze pamietam i świetnie się podkręcały) i z gorącej strony odbierałem ciepło blokiem miedzianym z chłodzeniem wodnym z pompą i chłodnicą powietrzną ale nie wyobrażam sobie tego w aucie.
Ogniwa peltiera mają tak małą wydajność, że nie masz najmniejszych szans schłodzić tym auta. Klima w samochodzie ma około 5kW a przy takich upałach też czasem ma problem.
Pozostaje zmiana auta
Żeby schłodzić taką puszkę metalową będziesz musiał odprowadzić ogromną ilość ciepła z drugiej strony, to się nie uda. A i na pewno jedno małe ogniwo nie da rady, nawet nie odczujesz różnicy. Do tego pożera dużą ilość prądu jaką musisz do ogniwa dostarczyć żeby pompowało ciepło
@pawel ogólnie to też polecam zmianę auta. Sam teraz jeśli będę czegoś szukał to tylko i wyłącznie z klimą i to jest główny warunek :p . Nie musi mieć ABS, elektryki wszystkiego co można, czy wspomagania kiery...ale bez klimy już auta nie kupię w życiu. Nie ma co się smarzyc na serio. Za 2-4k kupisz już coś na luzie z klimą w stanie nieagonalnym.
Aaaa...No i jeszcze centralny zamek. Tego też nie odpuszczę bo za często otwieram wszystkie drzwi i potem zamykam albo zapominam zamknąć (jak się przesiada co rusz z auta z centralnym do auta bez i odwrotnie to się potem zapomina że nie ma ).
Bardzo chętnie bym zmienił auto... Ale są ważniejsze wydatki ☹️
Tym bardziej odradzam inwestowanie w ogniwa Peltiera. To się nadaje do dobrze izolowanej lodówki turystycznej i też może ci zafundować w aucie ujemny bilans energetyczny.
ale jak potrzeba wiecej to faktycznie robi sie malo oplacalne :/
wczoraj jak wracalem do warszawy to zlapala nas burza. rozgrzane powietrze w aucie a deszcz nagle schlodzil cale auto i szyby zaparowane! :(
pol godziny stalismy na poboczu zanim udalo sie odparowac te szyby.
wczoraj jak wracalem do warszawy to zlapala nas burza. rozgrzane powietrze w aucie a deszcz nagle schlodzil cale auto i szyby zaparowane!
pol godziny stalismy na poboczu zanim udalo sie odparowac te szyby.
Kiedyś stosowałem coś o nazwie antyfog. Działało póki ktoś nie umył szyb od środka.
Kiedyś stosowałem coś o nazwie antyfog. Działało póki ktoś nie umył szyb od środka.
tez to kupilem. raz uzylem na przedniej szybie i nigdy wiecej!
fakt, szyba nie paruje
ale za to ma taka specyficzna powloke ktora mocno przeszkadza w nocnej jezdzie :/
dlatego tylko na boczne to stosuje
Skomentuj