Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Tool box - offtopic

Collapse
Ten temat jest przyklejony.
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #41
    kolega zrobil to zdjecie juz w szpitalu jak czekal az mu zaszyja rane

    Skomentuj


      #42
      Widzicie z tymi katowkami to jest roznie. Ja sam w pracy (a pracuje na szrocie) uzywajac malej katowki zawsze tne bez oslony, poniewaz oslona ta po prostu przeszkadza i uniemozliwia ciecie w niektorych miejscach. Wiem co robie i co mi grozi ale robie to na wlasne ryzyko. Po prostu trzeba miec troche wprawy w pracy z takimi narzedziami i wiedziec jak moga sie zachowac. No i nigdy nie pracowac przy maszynach w rekawicach. Ale to powinien wiedziec juz kazdy. Konczy sie to czesto powykrecanymi paluchami, otwartymi zlamaniami i innymi nieodwracalnymi wypadkami.
      Wazne jest aby przy wymianie tarczy porzadnie ja dokrecic. Kazdy mi powtarzal "po co dokrecac kluczem skoro podczas ciecia sama sie dokreci". Przekonalem sie ze jednak to nie prawda. Owszem mocowanie tarczy jest tak zrobione ze podczas ciecia nie ma ona prawa sie dokrecic ale po wylaczeniu katowki na tarcze oraz nakretke dzialaja takie sily ze moze sie ona sama odkrecic. Pewnego razu po zakaczeniu ciecia tarcza odfrunela mi ze szliferki.

      Dlatego zanim zaczniecie pracowac przy jakiejkolwiek maszynie rozejrzyjcie sie dookola czy nie ma nikogo obok kogo moze zranic opilek metalu. To ze wy bedziecie robic wszystko w trosce o swoje zdrowie nie znaczy ze nikomu obok sie nic nie stanie.

      Skomentuj


        #43
        docisk musi byc, ale wystarczy klocekiem w reku pojezdzic po sciance. to klej kontaktowy, raz docisniety musi trzymac

        Skomentuj


          #44
          Wiem że robie wam dziurę w brzuchu ale jeśli musicie łączyć fornir to jak dobieracie żeby słoje wyglądały mniej więcej jakby był to jeden kawałek (fornir dębowy)

          Skomentuj


            #45
            no dobra pozamiataliście a z tymi płatami forniru to mi pomożecie ?

            Skomentuj


              #46
              jak masz paczke to kazdy lisc jest podobny bo jest kolejna warstwa, ja robie to w ten sposob:
              majac paczke przed soba odkladam jeden lisc na bok kladac go na 'plecy' i lacze z lisciem ktory byl pod spodem.
              wyglada to jak lustrzane osbicie.

              a czasem specjalnie lacze aby nie pasowaly do siebie, wyglada jak laczone deseczki, calkiem ciekawie, ale nie kazdy fornir pasuje do tego

              Skomentuj


                #47
                To w takim wypadku jak muszę łączyć fornir dębowy i prawie na samym brzeg jest coś w stylu sęka to łączyć na taśmę czy zakładkę ? co lepiej wyjdzie)

                Skomentuj


                  #48
                  ja kiedys debowy laczylem na zakladke i nie widac sladu praktycznie, z innymi juz troche gorzej wychodzilo

                  Skomentuj


                    #49
                    to ile założyłeś i jakim papierem potem szlifowałeś (jeśli pamiętasz) :?:

                    Skomentuj


                      #50
                      oj... raczej nie pamietam, zreszta to nie na temat juz troche, lepiej nie smienic takiego dobrego tematu :)

                      ale zakladalem tak ok 0,5 - 1cm a pozniej tak zeby zedrzec jedna warstwe i wygladzic pod koniec, nie pamietam jaki papier ale pewnie 100-150... pozniej ze 240

                      Skomentuj


                        #51
                        w sumie takie porady tez umieszczajmy a tym temacie, bo to tez jakas 'technika' pracy.
                        na zakladke jest najlepiej dac jak najmiej sie da 1-2-3mm. najpierw skej te liscie tasma. i ja to zawsze robie tak ze lisc gorny wciskam w szczeline abu rownal sie z lisciem dolnym.
                        nadmiar szlifuje papierem 80. szkoda czasu na rzadsze

                        Skomentuj


                          #52
                          przejrzalem stare zdjecia, ale niestety nie ma zadnego gdzie by bylo widac jak to robilem.
                          robisz mala lakladke tak zeby pokryc na calej dlugosci jeden fornir drugim, pozniej ja bralem wiertarke z nasadka na papier scierny (taka okragla), jakis tam papier nie pamietam jaki ale raczej cos z tych gladszych, ok 150-200 i jazda :) tylko trzeba uwazac zeby za duzo nie zedrzec.
                          a jak ktos bardziej cierpliwy to recznie tak jak mIKI pisal :)

                          Skomentuj


                            #53
                            A ja mam taki problem.

                            Z pośpiechu na kolumnie nie wyszło mi do końca fornirowanie, jest bardzo dużo babli i żelazko nie pomaga. Chciał bym na dwie ścianki położyć od nowa fornir, ale co zrobić z tym co jest. Zerwać bedzie to raczej trudno bo klejone jest na moment. Dodatkowo połozyłem na to już kilka warstw lakieru i dopiero potem doszedłem do wniosku ze zyć mi to nie da :P. Czy moge kleić fornir na stary polakierowany już fornir, oczywisćie wczesniej go troche przetrze, ale co z bablami????

                            Skomentuj


                              #54
                              lepiej zrywaj.
                              kit z tym ze na moment - poprostu powyrywasz kawalki plyty...

                              Skomentuj


                                #55
                                ponoc opalatrka + szpachelka pozwala w miare bez stresowao zdjec fornir na moment przyklajany

                                probowales wstrzyknac strzykawka klej?

                                Skomentuj


                                  #56
                                  Ja mam taki problem.... położyłem fornir na jednej ściance (łączyłem płaty) i jak obcinałem na brzegach to w niektórych miejscach mi się za bardzo po obrywał.Co z tym zrobić :?: przecież nie będę zrywał całych płatów i od nowa kładł...

                                  Skomentuj


                                    #57
                                    szpachla lub powklejaj strzepy forniru
                                    jezeli szpachla to nie kupuj po nazwie tylko idz z kawalkiem forniru i dobierz kolor. tylko pamietaj ze po szlifowaniu bedzie jasniejsza...

                                    Skomentuj


                                      #58
                                      na przyszlosc nie ucinaj przy samej krawedzi tylko zostaw kilka mm i reszte zbieraj papierem.
                                      jesli sie odlupalo to ladnie powycinaj norzem. i wpasuj taki kawalek forniru i przyklej, zobacz zeby pasowaly sloje itp.
                                      mozesz tez odciac i oderwac np 1-2cm od brzegu i wstawic caly nowy pasek.

                                      Skomentuj


                                        #59
                                        A np. akryl dębowy... one są naprawdę małe (1x4mm).Chociaż i tak mam zamiar to bejcować na złoty kolor to może nie będzie aż tak się rzucać w oczy.

                                        Skomentuj


                                          #60
                                          akryl nie przyjmie koloru bejcy. lepiej zmieszaj pyl z forniru z lakierem/klejem i szpachluj tym (stara metoda gdy jeszcze szpachli nie robili)

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X