I znowu nie wiem co mam napisac... jakby to powiedzial Siara " Maja rozmach Sku...syny... " :>
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Nowy stary paskud tasukowy
Collapse
X
-
Zamieszczone przez krzych.s Zobacz postaProducent nie zrobi, bo mówi to co oni, że się nie opłaca. A dyjowiec robi z tego co ma.
Znajdowanie na siłę uzasadnień teoretycznych dlaczego ktoś zrobił taka a nie inna realizację jest jest zbędne i nieistotne ( w tym się specjalizuja różni guru internetowi i dywanowi konstruktorzy z audiostereo). Takie uzasadnienia nie są nikomu potrzebne do szczęścia. DIYowiec - oczywiście świadomy i "naumiany" - robi tak a nie inaczej BO SIĘ MU TAK PODOBA. Nie potrzeba uzasadniać dlaczego 200 kg dech w cenie dobrego głośnika jest lepszym rozwiązaniem niż jedna decha z głośnikiem w tej cenie (zresztą znajdzie się równie wielu DIYowców którzy budują właśnie jedną dechę z jednym głośnikiem i mają na ten temat swoje wątki na forach i blogi).
Zrobił tak bo mało kto tak robi, bo nikt przed nim tego nie sprawdził ... bo ... W SKLEPIE TEGO NIE KUPI. To jest wystarczający motyw do działania.
Skomentuj
-
Kolejny etap rozpoczęty. Widać jakby zarys końca, nNazgule jeszcze bez jednej z bocznych ścian i frontów, ale za to obie części w ponad połowie gotowe. Jeszcze frezowanie, wytłumianie, kółeczka, przekładanie głośników, okablowanie, dopasowanie zwrotnicy dla całości, wreszcie kiedyś, w przyszłości, czarna matowa farbka... W każdym etapie ileś czynności dodatkowych. Dłuży się okropnie, ale to cierpliwość przenosi góry, mam więc okazję nieco się podoskonalić ("Być cierpliwym znaczy panować nad sobą. Jest siedem uczuć, ne? Radość, gniew, niepokój, zachwyt, smutek, strach i nienawiść. Jeżeli człowiek nie ulega żadnemu z nich, jest cierpliwy. Nie jestem tak silny, jak mógłbym być, ale jestem cierpliwy."
J. Clavell, Shogun, t.3
Acha, nie ulegać nie oznacza nie odczuwać).
Jednak pomyśleć, że są obudowy, że sześć kawałków do kupy i właściwie gotowe... :crying:
Skomentuj
-
Nie na temat...Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postanastepcamarcinsywala.pl
Cambridge Audio Stream Magic 6 | Power Amplifier Class D Hypex 2x Ncore NC2k | T29MF001 + MW16P-4 + 2xTIW 200 XS
Skomentuj
-
W innym wątku przy innej okazji padły odniesienia do nTowerków, lecz że skomentować tam byłoby robieniem tam niemądrego offtopa, komentuję tutaj, gdzie jest na mowę o NTowerach miejsce.
Niektórym nie podobał się pomysł wspomnianych pak Comandante i wskazywali oni na nieuchronne wady wynikające z zasady działania.
A o zasadzie działania tasuka niewiele wiadomo prócz tego, że niewiele wiadomo prócz tego, że działa, więc jak tu mówić o nieuchronnościach płynących z bliżej niezidentyfikowanej zasady tegoż działania. No chyba że trzeba coś powiedzieć... :)
Może napierającej wodzie zawadza przeszkoda na drodze i od niej brzydko wiruje, ale dla fali akustycznej o długości kilkunastu metrów niewiele stanowi realną przeszkodę prócz całkowitego zaślepienia tunelu. Analiza zagadnienia porównaniem do modelu hydraulicznego o akustycznych własnościach tunelu za wiele tu jednak nie powie: nie wiem, jaka jest użyteczność np. analizy zjawiska rezonansu Helholtza nawet najściślejszym modelem hydraulicznym i nie wierzę, by tą drogą coś o akustycznych własnościach i brzmieniu takiego ustroju (BR) dawało się powiedzieć i wyrokować.
Tak się składa, że nie podobał się tym, którzy go na własne uszy słyszeli, wiedzą, jak paki grały i dlatego mają prawo się wypowiedzieć, gdyż ich opinia ma wartość merytoryczną. Bezkrytycznie chwalili natomiast tylko ci, którzy tego w ogóle nie słyszeli i kreują wartość rozwiązania na podstawie swoich wyobrażeń. Kto więc jest bliżej prawdy?
Podejmijmy więc tę ścieżkę, bo istotnie, słuchacz ma prawo się wypowiadać i mimo podnoszonych tu zastrzeżeń przez ku-klux-klan forumowy (proszę mi wybaczyć, kwiczałem i płakałem ze śmiechu jak się na to określenie tu gdzieś natknąłem), sprzęt jest, by go słuchać i by słuchanie go sprawiało przyjemność. Dowodem niech będzie, że na nic najwspanialszy sprzęt świata komuś, kto miał nieszczęście ogłuchnąć.
Na placu boju pozostaje więc jednak jedynie odsłuch.
Do rzeczy.
Słuchało tych pak uważnie i z nastawieniem na ocenę słyszanego sześć osób mających jakie takie pojęcie i upodobanie do dobrego brzmienia, z czego czterem się co najmniej podobało (nie podam kto i co, nie gadam za innych). Powiedzmy, że opinia L. i R. jest bardziej ważka, ale że uważny odsłuch dotyczył poprzedniej wersji (a zmiany zmieniają), nadto choć R. słyszał wprawdzie nową wersję, jednak w połowie roboty (gdyż do stanu finalnego konstrukcji jeszcze potrwa) i na szybko, wręcz w biegu w bodajże w dwóch przypadkowych utworach, uznaję, że zebrane oceny pozytywne/negatywne się równoważą i zerują.
Proponuję odczekać, aż będzie gotowe i wtedy zebrać więcej opinii. Kto zgłaszał chęć odwiedzin jest ponownie zaproszony, rzecz aktualna, dam znać PriMess, jak tylko skończę (mam nieplanowane opóźnienie), lista jest zresztą nadal otwarta.
Co do takich, co w ogóle nie słuchali a chwalili bezkrytycznie, nie wiem, o kogo chodzi. Nie pamiętam takich. Byli owszem tacy, co wprawdzie nie słuchawszy wyrazili zainteresowanie lub aprobatę czy poparcie z powodów takich czy innych, ale żeby wypowiadali się co do brzmienia w ciemno...
Skomentuj
Skomentuj