Oho, jaki śliczny wątek się zrobił się :grin:
Z kolumn na głośniki z głośników na akustykę z akustyki na uszy z uszu na oczy z oczu na mózg.... Zacytuje tu Szymona M. "końca nie widać"
zaraz od mózgu przez uszy "dojdziemy" do nóg i się okaże że "tańczymy bo słyszymy" (muzykę) :razz:
A teraz tak serio: Dobrze Pogromco że napisałeś o mózgu bo jednak to właśnie on jest najważniejszy (przecież bez niego nie rozróżnili byśmy dźwięku od obrazu....) Jednak uważam że dałeś za duży krok od tematu liniowych charek (chociaż może i nie... ) Tak czy siak trafiłeś w 10-tkę, ale co dalej ? Jest tu jakiś Dr. Biologi? Który by pociągną ? (temat oczywiście...
)
Co do tego ludness czy jakoś tam. Gdy podsumuje sobie to co powiedział Yoshi to już wiem czemu mnie to nigdy nie fascynowało, no może w jakiś tam pojedynczych przypadkach no ale to też już właśnie wiem dlaczego...
Z kolumn na głośniki z głośników na akustykę z akustyki na uszy z uszu na oczy z oczu na mózg.... Zacytuje tu Szymona M. "końca nie widać"

A teraz tak serio: Dobrze Pogromco że napisałeś o mózgu bo jednak to właśnie on jest najważniejszy (przecież bez niego nie rozróżnili byśmy dźwięku od obrazu....) Jednak uważam że dałeś za duży krok od tematu liniowych charek (chociaż może i nie... ) Tak czy siak trafiłeś w 10-tkę, ale co dalej ? Jest tu jakiś Dr. Biologi? Który by pociągną ? (temat oczywiście...

Co do tego ludness czy jakoś tam. Gdy podsumuje sobie to co powiedział Yoshi to już wiem czemu mnie to nigdy nie fascynowało, no może w jakiś tam pojedynczych przypadkach no ale to też już właśnie wiem dlaczego...
Skomentuj