Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Linia transmisyjna, wady zalety, ciekawostki

Collapse
Ten temat jest przyklejony.
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Ja będę hornrespa bronił. Nie jest to jakaś tam sobie niepoważna popierdółka. Pan McBean skroił zrąb hornrespa jako implementację matematycznego modelu Olsona we wczesnych latach 70 w Fortranie, działało to wtedy na jakimś gigantycznym mainframie wielkości sali konferencyjnej. I od tamtej pory jest przez autora ten program rozwijany i uściślany. Do hornów jest więc narzędziem dojrzałym, choć specyficznym, niestety wymaga dużej wiedzy i odporności psychicznej na surowość interfejsu. Od którejś wersji możliwe jest zadanie ujemnego rozszerzenia trąby, co daje możliwość zamodelowania linii transmisyjnej, aczkolwiek wysiłki autora były i są skoncentrowane na detalach specyficznych dla hornów. Program wymaga głębokiej znajomości zagadnienia oraz niuansów tego, co się buduje. Zapewne istnieje powód, dla którego pokazuje te zniechęcające prognozy dla wychyleń membrany, które potem w rzeczywistości się nie chcą sprawdzić. Sądzę, że po prostu za mało wiemy i program pokazuje coś, czego nie umiemy poprawnie zinterpretować :). Na upartego można zapytać p. McBeana wprost, udziela się na diyaudio.com i nie uchyla się od merytorycznych dyskusji.

    Jako ciekawostka jedna z kart, na której zakodowano pierwotną wersję hornrespa. Łącznie było tego na 8 cm grubo.
    Załączone pliki

    Skomentuj


      Niewatpliwie Hornresp to swietny program do liczenia hornow, jednak typowa linia transmisyjna jest dosc nieprzewidywalna. Jesli wezmiemy za wzor prosta rure z glosnikiem to jasne, ze mozemy sporo w tej materii zasymulowac.

      Zrzuty obrazu jakie wklejasz wg mnie nie sa bliskie rzeczywistosci. Wykresy impedancji sa praktycznie takie same, przesuwa sie tylko punkt strojenia. Teoretyczna charakterystyka przenoszenia kanalu rowniez bardzo sie rozni od tego co widac w pomiarach. Te symulacje moga byc ciekawa baza, jednak jesli chodzi o TL to nadalej musimy zmudnie strugac obudowy testowe, walczyc z wytlumieniem i mierzyc, mierzyc, mierzyc.

      Skomentuj


        Tu się kłócił nie będę. Hornresp jest do hornów. Wyniki z niego dla LT będą tylko zgubną wskazówką. Model matematyczno-akustyczny LT jak dotąd nie powstał. Istnieje dobra teoria do bassrefleksu, do obudowy zamkniętej, do horna. Do linii transmisyjnej nie ma i już. Nieźle sprawdzajacy się model Kinga również ma swoje ograniczenia.

        Przesławne ustalenia Aubspurgera, pozwalające jakoś tam uwzględnić parametry głośnika w projektowanej LT zmieniając jej długość czy geometrię, nie były niczym więcej, jak ekstrapolacją wyników z badań praktycznych, tj. uzyskano w realu jako tako działające linie w kilku podstawowych odmianach i na tej podstawie przeliczono zależności. Do rzeczywistego modelu matematycznego temu bardzo daleko. Ale się je stosuje, bo działają.

        Przejrzenie założeń konstrukcji nawet tak przybliżone i orientacyjne uważam za lepszą drogę, niż struganie kompletnie na pałę. Fizyka nie posiada osobnych praw dla każdego typu obudowy, zwyczajnie w niektórych występuje masa dodatkowych fenomenów i relacji istotnych dla końcowego efektu. Są czynniki istotne dla LT, których hornresp nie uwzględnia, i dlatego odpowiedź będzie się znacznie różniła w pomiarach i w symulacji. To wszystko prawda. Ale wpisując w hornrespa kilka niewyszukanych danych tak naprawdę nie proponowałem oczekiwać odpowiedzi, jak to tak naprawde potem zagra. Proponuję traktować te przymiarki jako materiał do porównań pozwalajacy na wybór drogi, tj. spośród kilku możliwych dobranie tego nieco lepszego rozwiązania. Więc nie oczekujmy automatycznej recepty na idealny efekt i gwarancji idealnego działania podług życzenia. Wybieramy jakiś obiecujący wariant i po staremu strugamy, mierzymy, wytłumiamy, mierzymy,wytłumiamy.

        Skomentuj


          Otoz to. Dlatego struganie czas zaczac...

          Skomentuj


            W zasadzie nawet takie zgrubne wyniki dają jednak jakiś obraz końcowego wyniku, jeżeli uwzględnić, że hornresp nie bierze pod uwagę żadnych absolutnie strat w obudowie (to powoduje, że mierzona szczota bywa znacznie bardziej wypłaszczona, a na symulacji sterczą te kolce) oraz modeluje wynik pracy membrany wyłącznie dla zakresu właściwego idealnie sztywnemu tłokowi. Uwzględniając dodatkowo mocno tłumiący wpływ wytłumienia, wynik symulacji może przy odrobinie dobrej woli dać jakiś podgląd końcowego efektu. Tu daję nałożoną symulację hornrespa i wynik mierzony nearfield Nazgula (choć hornresp żadnego nearfielda nie symuluje :)). Zgoda, symulacja nie pokazuje rzeczywistości. Ale jak dla mnie, na etapie projektowania obudowy całkiem starczy. A potem to koszmarne dotłumianie, odtłumianie, pomiary i w koło Macieju.
            Załączone pliki

            Skomentuj


              Hmm, jakby mocno uśrednić wynik tej symulacji to wyjdzie całkiem podobnie, jedynie dolny skraj pasma jest dość mocno przekłamany. Jako punktu zaczepienia myślę że spokojnie można użyć takiego wykresu.

              Skomentuj


                Marian:

                Pogromca nawybrzydzał na te symulacje odpowiedzi i cóż zrobić, trzeba poszukać w tym hornrespie sensowniejszego przedstawienia tej krzywej SPL. No i wychodzi na to, że da się, Shiver miał nosa. Wyniki są nieco odmienne, choć prowadzą do tych samych wniosków. Ale lepiej wyglądają i może Pogromca przestanie się marszczyć.

                Dla wersji obudowy 28 litrów, 452-226 cm2, kanał 160 cm:

                [ Dodano: 2010-06-25, 22:30 ]
                Dla wersji obudowy 28 litrów, 452-452 cm2, kanał 160 cm:

                [ Dodano: 2010-06-25, 22:31 ]
                Dla wersji obudowy 48 litrów, 452-452 cm2, kanał 130 cm:

                [ Dodano: 2010-06-25, 22:32 ]
                Trudno uchwycić różnice na osobnych obrazkach, więc razem na jednym:
                Załączone pliki

                Skomentuj


                  Przetestowalem GDN 38 400 4 se w duzej odgrodzie i nie rzucil mnie na kolana swoim zejsciem. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak jednak wystrugac testowa TL dla tego glosnika...

                  Skomentuj


                    Z linii transmisyjnej z tego GDN 38 bas też może Cię nie powalić. Tłok z niego potężny, więc powietrzem zamiesza, ale zachowując strojenie w okolicach 30 Hz i nie przekraczając 300 litrów netto z kanałem nie dłuższym niż 200 cm, to podług hornrespa szczególnie niskiego basu z niego nie będzie. Do 280 litrów bez względu na kombinację rozmiaru komory głośnikowej i kanału coś tam poniżej 45 Hz się usłyszy, ale główna odpowiedź będzie niestety wyżej.

                    Skomentuj


                      Coz, to moze bedzie okazja obalic teorie hornrespa. Skoro moj monitor z krotkim tunelem schodzi w pomieszczeniu do 35hz, to nie widze przeszkod aby 15 calowy grzmot nie zszedl do 30-35hz.

                      Skomentuj


                        Primo-to co się dzieje w pomieszczeniu a to co pokazuje hornresp to zupełnie inne bajki.
                        Secundo-rozmiar głośnika nie ma nic wspólnego z tym jak nisko zejdzie, definiuje jedynie możliwy do uzyskania max spl dla danych pasm.

                        Skomentuj


                          No jednak cos tam ma wspolnego, skoro mala 6 calowa popierdulka ma fs 44hz, a duzy tlok 15 calowy 28hz. Nie ma nawet nad czym sie rozpisywac...

                          Skomentuj


                            Pogromco, szczerze życzę powodzenia. Pokornie zweryfikuję swój pogląd na hornrespa.
                            Co do programu, na pewno nieomylny nie jest. Jednak podejrzewam, że on nie pokazuje takich wyników, bo złośliwy taki czy że uwziął się akurat na tego GDNa 38. Tu powyżej są jego prognozy dla nieco mniejszego przetwornika STX z króciutkim kanałem i zaskakująco dobrą odpowiedź hornresp mu wróży. Lepszą niż dla 38 cm olbrzyma. Z wytłumieniem, którego hornresp nie uwzględnia i niestety, nie będzie uwzględniał, prawdopodobnie odpowiedź będzie bardziej zadowalająca, niż symulacja pokazuje. O ile, nie wiadomo, ale bardziej. Choć może kulawy, hornresp jakieś tam przybliżone pojęcie daje i chodziło mi o to, że ogólnym wnioskiem hornrespowym jest, że nie należy z tym głośnikiem próbować iść w rekordowo małą obudowę. Nie twierdzę, że krótkie kanały są be. Twierdzę, że wszystko zależy od głośnika.

                            Sam Fs ważny jest, święta prawda. Jednak on nie występuje solo w naturze, istnieją inne parametry, które łącznie z nim decydują dopiero, czy głośnik o nawet najniższym Fs faktycznie odtworzy rzeczywiście niskie częstotliwości. W tym wypadku akurat przepowiadałem, że dla GDN 38 obudowa/kanał będą musiały być potężne. I że wtedy zagra nisko. Ale czy miałem rację, dowiemy się, kiedy ukończysz i przetestujesz budowę.

                            Shiver, co racja, to racja. Wpływ pomieszczenia najczęściej bywa przerażający i najczęściej ciężki do przewidzenia. Ciężko uwzględnić tak zmienne okoliczności, mam nadzieję, że dożyję powstania takiego programu, który pozwoli sobie wszystkie takie detale za jednym zamachem w jednej symulacji uwzględnić. Ale ludzie chyba tyle nie żyją.

                            Skomentuj


                              A co ma Fs do zejścia? Są głośniki co mają Fs 20pare hz i nie grają właściwie niczym poniżej 40hz jak i odwrotnie. Jak już mówiłem-duży MOŻE (co wcale nie oznacza że musi) zagrać głośniej, i to jest jedyne co daje nam powierzchnia membrany, pomijając oczywiście niemierzalne aspekty typu brzmienie itd.

                              Skomentuj


                                A tak wogole, to nie wiem czy wiecie, ale firma BOSE jest wielkim fanem TL. Zobaczcie jakie cuda robia:

                                http://pro.bose.com/pdf/pro/tech_dat...naray_awcs.pdf

                                http://farm1.static.flickr.com/197/4...76e7d13d_o.jpg

                                Linia transmisyjna w najlepszej postaci :)

                                Skomentuj


                                  Bose ogólnie ma bardzo ciekawe konstrukcje w dziale pro :) Tylko praktyczność tego ustroju jest niestety dość ograniczona.

                                  Skomentuj


                                    Czy w najlepszej... no nie wiem. Takie działo robi wrażenie, fakt, czarna groźna rura. Ale ma to swoje 3,8 metra, więc jakoś nie dziwi mnie, że z basem sobie radzi. Ale te marne 84 dB mierzone z metra... Piszą, że maksymalnie wydala 109 db, też mierzone z metra (jakoś mało). Ale już nie chwalą się, ile trzeba tam wpompować W, żeby osiągnąć te 109. Zgoda, że oni to poddawali próbie 100 godzin pracy. Ale może oznaczać, że przy 111 dB działo się rozpadło w 17 sekundzie pracy albo co...
                                    Skoro rozmiar nie jest tu parameterem wiążącym, to wolałbym dobry horn na porządnym przetworniku.

                                    Skomentuj


                                      Rachunek jest prosty 300 wat w to trzeba wpakować. Oczywiście stosunek wielkość/możliwości jest nieciekawy bo można zrobić subbas który osiągnie ponad 120db a będzie nie większy niż typowy domowy sub na 10-12 cali, kwestia odpowiedniego przetwornika i obudowy doń.

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez Shiver
                                        Tylko praktyczność tego ustroju jest niestety dość ograniczona.
                                        No właśnie ciężko to do samochodu zmieścić a Bose to głównie jest z "mega-basssss" kolorowymi wooferami samochodowymi kojarzona - być może mylnie...

                                        A propos tego co wcześniej pisaliście o związku Fs z zejściem głośnika - no faktycznie momentami ma to niewiele wspólnego jedno z drugim. Ostatnio robię różne wygibasy z tonsilowskim GDN 20/60/11 który Fs ma rzędu ~36Hz (parametr mierzony na dwóch egzemplarzach) a musze jednak przyznać, że nie schodzi za nisko. Z moich testów na razie wynika, że najniżej schodzi w TL'ce - ale ma ona monstrualne (jak na taki głośnik)0 rozmiary - długość coś koło 2,20m (długość optymalna wynikająca z wielu testów) a spadek na charekterystyce zaczyna się już poniżej 50Hz. Obecnie (w sobotę) będę robił testy z obudową zamkniętą - na razie z kilku symulacji wynika, że parametry dźwiękowe dla OZ ~35-45 litrów powinny być podobne jak w w-w TL'ce więc zabawa w dużą linię transmisyjną wydaje się nie mieć sensu w przypadku tego przetwornika. Wobudowy BR się nie bawię. Jednak potwierdza się tutaj powiedzenie, że "z goowna bata nie ukręcisz" i jednak klasa, zaawansowanie technologiczne przetwornika oraz jego rzeczywiste zejście (już niekoniecznie wynikające z częstotliwości rezonansowej) jednak robi swoje. Niestety jeszcze nie wiem (w praktyce bo rzeczywistość jednak czasem mocno weryfikuje teorię) jak inne parametry wpływają na dół pasma; pozostałe "główne" parametry tego tonsilowskiego GDN'a to: Vas=62litry; Qts=0,57; Qms=3,18; Qes=0,69 (co ważne, oba przetworniki, które posiadam "trzymają" parametry).

                                        Skomentuj


                                          Najistotniejszym parametrem definiującym możliwości niskotonowe jest mms.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X