Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

symek/uni vs stara poczciwa yamaha

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    symek/uni vs stara poczciwa yamaha

    Witam jak uwazacie, jak sie ma stary dobry wzmak np yamaha ax500 kontra symasym/uniamp? jest co porownywac? Zalezy mi tylko na opiniach i porownaniach z czystej ciekawosci bo zastanawiam sie czy zainwestować w diy wzmak czy poleciec np z taką yamahą czy harmanem 655

    #2
    To tylko zalezy od tego czy lubisz sam cos sobie poskladac czy wolisz firmowke w ladnej obudowie.

    Brzmienie jest bez znaczenia i zalezy od gustu.

    Skomentuj


      #3
      a jesli chodzi o kontrole glosnika? Pytam nie bez powodu. bo bylem na odsluchach u binganta z forum i porownywalem sobie ushery z awx i mielismy 2 wzmaki - symek moj i yamaha ax-500 jego. Krotko mowiac ax-500 zniszczylo kompletnie symka. Symek mial problem z kontrolą membrany ktora zaczela troche dziwnie latac, gdzie przy tym samym poziomie glosnosci w yamaszce membrana byla trzymana krotko za ryj. Lepsza muzykalnosc yamahy + ZDECYDOWANIE lepszy bas, i wiecej niz z symka. dlatego zainteresowaly mnie konstrukcje z przed 20 lat ktore byly robione naprawde dokladnie i dobrze przez inzynierow. Dlatego zadalem takie pytanie, prosze o dyskusje ;d

      Skomentuj


        #4
        No wiesz yamaha ma cały system przedwzmacniaczy a symasym to tylko końcówka mocy no i zależy jaki masz transformator do niego.

        Skomentuj


          #5
          Zamieszczone przez syrius18
          a jesli chodzi o kontrole glosnika? Pytam nie bez powodu. bo bylem na odsluchach u binganta z forum i porownywalem sobie ushery z awx i mielismy 2 wzmaki - symek moj i yamaha ax-500 jego. Krotko mowiac ax-500 zniszczylo kompletnie symka. Symek mial problem z kontrolą membrany ktora zaczela troche dziwnie latac, gdzie przy tym samym poziomie glosnosci w yamaszce membrana byla trzymana krotko za ryj. Lepsza muzykalnosc yamahy + ZDECYDOWANIE lepszy bas, i wiecej niz z symka. dlatego zainteresowaly mnie konstrukcje z przed 20 lat ktore byly robione naprawde dokladnie i dobrze przez inzynierow. Dlatego zadalem takie pytanie, prosze o dyskusje ;d
          Zanim zbudowałem UNI, która nota bene jest oparty o te same trany co Symek, osłuchałem nieco Denon'a PMA757, który też jest sławnym tranzystorowcem, klocem o potężnej mocy podobnej do UNI - 2x80W/8ohm, 2x120/4ohm. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że grają podobnie, kontrola, o której tak tu piszesz, i w jednym i drugim na przyzwoitym poziomie, dźwięk klarowny i efektowny. UNI z łatwością dorównał Denonowi a nawet go przebił na moim zestawie głośnikowym.

          Skomentuj


            #6
            w yamaszce byl odpalony cd direct czyli przedwzmacniacze calkowicie wylaczone, niewiem jaki transformator siedzi w yamaszce, w moim symku jest torroid 300va.

            Dziwi mnie tylko to ze w tej yamaszce basu bylo sporo wiecej, w ogole lepsza muzykalnosc i ta kontrola membrany. Symek zaczał poprostu rzucać membraną tak jakby tracil nad nią kontrole, grał bardzo płasko wg mnie, a wątpie zeby byl przesterowany bo poziom glosnosci nie byl zbyt duzy.

            Skomentuj


              #7
              A napięcia tego transformatora w symie są takie jak powinny być by uzyskać deklarowaną moc???

              Skomentuj


                #8
                nieznam sie zabardzo, na trafie pisze ts300va bialy - 24v, niebieski - 24v, kupiony w torroidy.pl

                Skomentuj


                  #9
                  To nie możliwe, że symasym nie ma kontroli. Ja zasilam symasymem suba na GDN 20/80/2 i membrana nawet przy dużych głośnościach siedzi jak przyklejona. Z tym, że ja mam wyższe napięcie zasilania, ok. 2x28V AC. Projektant układu zaleca +-36VDC, czyli ok. 26VAC.

                  Skomentuj


                    #10
                    no ja mam 2x 24v no i nestety brak kontroli membrany, 0 basu i bardzo płasko. :((((( Dobra pytanie z innej beczki. czy jest jakis wzmak lepszy jakosciowo/brzmeniowo od yamaszki ax500 do 400-500zł? na allegro jest np harman hk 6500 lub pm655, moze ktos cos napisac o tych sprzetach?

                    Skomentuj


                      #11
                      Zamieszczone przez syrius18
                      no ja mam 2x 24v no i nestety brak kontroli membrany, 0 basu i bardzo płasko. :((((( Dobra pytanie z innej beczki. czy jest jakis wzmak lepszy jakosciowo/brzmeniowo od yamaszki ax500 do 400-500zł? na allegro jest np harman hk 6500 lub pm655, moze ktos cos napisac o tych sprzetach?
                      To zrób sobie jakiś regulator barwy jeśli czujesz braki w dźwięku.

                      Skomentuj


                        #12
                        Yamaha już chyba ma to do siebie, że "podbarwia" troche dźwięk, dodaje bas i wyostrza wysokie, i chyba właśnie tego brakuje ci w symasymie. Ja po przesiadce z A-520 na Uniampa nie narzekam na mało basu (chociaż jest go minimalnie mniej) za to wysokie są mniej natarczywe co mi odpowiada. Do tego jest więcej detali i muzyka nie męczy, co w niektórych kawałkach zdarzało się Yamasze. Niektórym się to podoba, innym nie :wink:

                        Skomentuj


                          #13
                          ja poprostu czulem duzą roznice w dzwieku miedzy symkiem a yamahą, i jakos mnie barzdiej przekonalo do kupna juz gotowej konstrukcji. Moze sie ktos wypowiedziec na temat ax-500, hk 6500, pm 655. Którą z tych konstrukcji mozna polecic, pare słów o tych wzmakach, dziekuje pozdrawiam

                          Skomentuj


                            #14
                            Nie ma czegos takiego jak kontrola wzmacniacza nad glosnikiem. Te wszystkie gadanie ze na jednym wzmaku membrana lata jak szmata a na drugim nie lata to bzdury. Moze zamiast sluchac kazdy powinien tylko patrzec w dodatku jak sie czyta takie bzdury to sie okazuje ze jak glosnik sie porusza to ma kiepski bas a jak sie nie porusza to ma dobry, normalnie rece mi opadaja jak to czytam.

                            Na trafie 2x24V to ten symek ma porazajace 40W/8omach a yamaha na pewno duzo wiecej. Rozkreciles go za glosno gral przesterowany wiec nic dziwnego ze kiepsko gral.

                            Skomentuj


                              #15
                              Właściwie to nie powinno się pisać kontrola membrany, tylko Damping Factor (Poziom Tłumienia)

                              Najlepiej by było poznać Damping Factor tej Yamahy a Damping Symka. Chociaż to nie jest wyznacznik jakości wzmacniacza, tylko jeden z parametrów, który wiele osób nazywa "kontrolą nad membraną".

                              Skomentuj


                                #16
                                Trudno przetłumaczalnym (z angielskiego) jest również termin head-room.
                                Termin ten ma swą historię i jest mocno skoligacony z budową wzmacniaczy lampowych, a jego luźnym przekładem mogło by być stwierdzenie o możliwościach dynamicznych wzmacniacza, gdzie poprawnie zbudowany wzmacniacz jest w stanie nawet przy bardzo cichym odsłuchu przenieść całe pasmo, tak samo rozróżniając "plankton" jak i tutti orkiestry, oczywiście na różnym poziomie amplitud wyjściowych - przy tym samym wzmocnieniu.
                                Nawet przy cichym odsłuchu nie zachodzi wówczas zjawisko braku podstawy basowej, o którym to zjawisku tak często rozprawiają i posiadacze sprzętu i różni konstruktorzy.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  a jaki DF ma uniamp?

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    100 przy 4ohm tak irek pisał gdzieś na początku tematu o uniampie

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      "Zgrzeszył bym" gdybym dokonał opisu porównania Yamahy ax500 vs. symasym/uniamp.
                                      Żadnego z tych wzmacniaczy nie słyszałem, a i Symasyma, czy też Uniampa nie zamierzam robić, czy też kupować jakiegokolwiek wyrobu ze stajni Yamahy.
                                      Nie dlatego że mogą to być słabej, czy doskonałej jakości układy wzmacniające, tylko dlatego że złapałem własnego króliczka - Vampiria I Soul mu na "imię" :)
                                      Nie sugeruję się też opiniami posiadaczy tych układów, są na tyle subiektywne, jak i opisy w fachowej-recenzenckiej prasie, że można je również uznać za bardzo subiektywne, co nie znaczy obiektywne.
                                      Ponad to, te układy rekomendowane przez audiofilską prasę, grają w rożnych i zazwyczaj bardzo drogich konfiguracjach pełnego systemu, w których najsłabsze ogniwo ma decydujący wpływ na tor audio i ostateczne brzmienie całego systemu.
                                      Trzeba pamiętać o tym że, to najsłabsze ogniwo, pomimo doskonałości reszty toru, potrafi zaniżyć poziom odtwarzanej muzyki nawet do poziomu bomboxa-jamnika.
                                      Ale na czym polega główny problem przy wykonaniu, czy też zakupie gotowego, komercyjnego wzmacniacza ?
                                      Jest kilka czynników, które będą decydować o tym czy dany wzmacniacz powinien pozostać w naszym systemie.
                                      I są to czynniki tak techniczne, jak i fizjologiczne, zwłaszcza naszego aparatu słuchowego.
                                      Pomijając już moc wyjściową wzmacniacza, a nierzadko jest ona zawyżana, nawet przez producentów uznanych marek, musimy brać pod uwagę możliwości soniczne danej konstrukcji.
                                      Utarte powiedzenie o "najmowskich watach" jest tu najlepszym przykładem, odzwierciedlającym możliwości wzmacniaczy mcz.
                                      Niestety, niektóre z konstrukcji, przy stosowaniu niezbyt wydajnych zasilaczy nie mogą się pochwalić wielkimi osiągami w dziedzinie osiągania tych watów, a i również innych parametrów, o które tak zabiegają konstruktorzy, zwłaszcza DIY.
                                      Przecież sukcesem wzmacniacza jest głownie jego podstawa, oparta na jego zasilaniu.
                                      "Łatwiej jest rozbujać małą łódź niż wielki statek" (Viktor Khomenko - BAT) i dlatego zasilanie wzmacniacza jest najistotniejszym elementem jego budowy, a i często najdroższą jego częścią układową.
                                      Duże, przewymiarowane transformatory zasilające posiadają zdecydowanie mniejszą oporność wyjściową uzwojeń, niż te używane na "styk mocy".
                                      To kolejny czynnik wpływający na idealne źródło zasilania, o bardzo małej oporności wyjściowej, własnej.

                                      Kupowanie na aukcjach wzmacniaczy, których napięcia zasilania kończą się na 220V AC sieciowego to chyba osobny temat, którego tu już nie będę rozwijał.
                                      Myślę że tym razem nie przekroczyłem żadnego z regulaminów Forum, a moje przemyślenia znajdą poczytność i zrozumienie.

                                      Pozdrawiam.

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        HK6500

                                        To dobry wzmacniacz. Może nie mam porównania z odsłuchem ale podczas zakupu porównywałem go z ampli Yamahy z tamtych lat i radził sobie o wiele lepiej. Barwa o wiele lepsza, dźwięk dużo bardziej agresywny (w porównaniu do tamtych Yamach o tej samej mocy modelu nie pamiętam ten gra a one tylko udawały), muzyki można słuchać godzinami i nie męczy. Słucham głównie muzyki rockowej i jak dla mnie spisuje się bardzo dobrze chociaż słyszałem że w tej cenie można kupić coś lepszego (300zł).

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X