Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

symek/uni vs stara poczciwa yamaha

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #41
    Tam jest PE, a nie każde PE to uziemienie.

    Skomentuj


      #42
      Czasami PE to przewód wyrównawczy ale i tak on jest zawsze uziemiony, inaczej byłoby to bez sensu.

      Skomentuj


        #43
        pegelmesser, dopiero od 95 roku jest prowadzona instalacja z uziemieniem, mój blok takowego nie posiada, mogę sobie jedynie poprzez listwę zasilającą połączyć obudowy sprzętu

        Skomentuj


          #44
          Zamieszczone przez irek
          To wymien cale okablowanie w budynku w ktorym mieszkasz.
          Cały czas chodzi mi o sytuację siecówka-listwa-scieciówka i tą pętle mas...
          Zamieszczone przez irek
          Od zawsze w home-audio nie stosuje sie bolca uziemiajacego bo takowego nie ma w instalacji domowej.
          To jak mam się zabezpieczyć jak przewód z 300V stałego odlutuje się/odpadnie na obudowę?
          Zamieszczone przez irek
          To wlasnie tylko ten test jako jedyny potrafi wydobyc roznice.
          Tylko że testu abx nikt podobno nie wygrał, więc co, nie ma różnicy w dźwięku między wzmacniaczami?

          Skomentuj


            #45
            Zamieszczone przez kombo
            To jak mam się zabezpieczyć jak przewód z 300V stałego odlutuje się/odpadnie na obudowę?
            No to jest dość kiepski przykład moim zdaniem bo po pierwsze budowa zawsze powinna mieć potencjał masy układowej więc zrobi ci sie zwarcie i wystrzeli bezpiecznik zasilacza.

            Po drugie napięcie rażeniowe wynika z róznicy potencjałów a takiej między podłogą a napięciem stałym zasilacza nie ma bo są galwanicznie odseparowane. Co najwyżej może porazić cie wtedy prąd pojemnościowy ale bedzie niewielki.

            Skomentuj


              #46
              Zamieszczone przez kombo
              Tylko że testu abx nikt podobno nie wygrał, więc co, nie ma różnicy w dźwięku między wzmacniaczami?
              To masz zle informacie. Bardzo czesto ludzie w tescie ABX slysza roznice a przy odsluchach dlugoczasowych juz nie. Jesli w tescie ABX audiofil nie slyszy roznicy to nie uslyszy jej podczas dlugiego sluchania. Takie dlugie odsluchy maja ta wade ze jak sluchasz peirwszy wzmacniecz godzine czy dwie a potem drugi tyle samo na tym samym materiale to juz jestes zmeczony i ten drugi ma male szanse wygrac a moze byc tez wprost odwrotnie. Takie odsluchy maja bardzo mala powtazalnosc dlatego sa niemiarodajne.

              Ja uwazam ze miedzy wzmacniaczami nie ma znaczacej roznicy i ze to nie jest ogniwo nad ktorym nalezaloby sie jakos specjalnie meczyc. Kolumny i nagranie maja najwieksze znaczenie.

              Skomentuj


                #47
                Zamieszczone przez kombo
                To jak mam się zabezpieczyć jak przewód z 300V stałego odlutuje się/odpadnie na obudowę?
                W tym przypadku i tak Ci nie zadziała zabezpieczenie różnicowo-prądowe, bo nie będzie różnicy między prądami w przewodzie fazowym i neutralnym. Uziemienie obudowy w Twoim wzmacniaczu chroni Cie tylko w przypadku przebicia z wyłącznika sieciowego lub uzwojenia pierwotnego transformatora do obudowy. Reszta to tak jak napisał Yoshi_80

                Skomentuj


                  #48
                  Zamieszczone przez Manstaff11
                  W tym przypadku i tak Ci nie zadziała zabezpieczenie różnicowo-prądowe, bo nie będzie różnicy między prądami w przewodzie fazowym i neutralnym.
                  Oj nie martw sie, wywali.
                  Sprobuj jak nie wierzysz...

                  Skomentuj


                    #49
                    Wywali conajwyżej zabezpieczenie nadprądowe, a nie różnicowo-prądowe. Upływ musi być po stronie napięcia sieciowego, a prąd pojemnościowy może być zbyt mały żeby różnicówka zadziałała. Z resztą wspomniany przypadek jest bardzo skrajny, masa musiałaby być nie podłączona do obudowy lub też nie byłoby bezpieczników we wzmacniaczu.

                    Skomentuj


                      #50
                      Zamieszczone przez irek
                      Ja uwazam ze miedzy wzmacniaczami nie ma znaczacej roznicy i ze to nie jest ogniwo nad ktorym nalezaloby sie jakos specjalnie meczyc. Kolumny i nagranie maja najwieksze znaczenie.
                      Akurat w tym przypadku muszę się z Tobą nie zgodzic bo uważam, ze różnice miedzy wzmacniaczami są i słychać je dość dobrze. Oczywiście moze sie trafić, że do porównania weźmiemy dwa wzmacniacze o podobnym brzmieniu i wtedy wniosek będzie, że nic nie słychać ale równie dobrze moze być sytuacja całkiem odwrotna.

                      Skomentuj


                        #51
                        Zamieszczone przez irek
                        Zamieszczone przez kombo
                        Tylko że testu abx nikt podobno nie wygrał, więc co, nie ma różnicy w dźwięku między wzmacniaczami?
                        To masz zle informacie...
                        Nie wiem czy zapoznałeś się z zasadami tego testu... Tam możesz słuchać ile czasu chcesz, a poziomy głośności mają być wyrównane. Nie wiem także gdzie słyszałeś o "wygranych" testach abx przez audiofilów, jak chcesz to podrzuć im ten link: http://www.talkaudio.co.uk/vbb/showt...threadid=18815 - 10tys$ jest do wzięcia. Reszta rzeczy do poczytania tutaj- http://xyzpawel.blogspot.com/
                        Zamieszczone przez irek
                        Zamieszczone przez kombo
                        Teraz wszystkie klocki mają 3 bolcowe gniazda. A nawet w diy też muszę użyć 3 bolcowych jak mam wzmacniacz lampowy i zlampizowane źródło
                        Chyba wszyskie ktore masz na mysli. Od zawsze w home-audio nie stosuje sie bolca uziemiajacego bo takowego nie ma w instalacji domowej.[/quote]
                        A to w takim razie co to jest?

                        I cały czas powtarzam że chodzi mi o połączenie mas w listwie a nie gniazdkach (które nie mają 3 bolca... w blokach... a w domach to masz co sobie zażyczysz)..

                        Skomentuj


                          #52
                          Zamieszczone przez kombo
                          A to w takim razie co to jest?
                          A kto powiedzial ze ten bolec jest do czegokolwiek w srodku podlaczony?

                          Skomentuj


                            #53
                            Jesli jest bolec w gniazdku to jest on podlaczony, sa specjalne gniazdka bez tego bolca.

                            To jest akurat wysokiej klasy sprzet zaliczany do sprzetu profesjonalnego i takowy moze miec bolec uziemiajacy wiec wymaga profesjonalnego podejscia od strony zasilania. Popularny sprzet domowy nie ma uziemienia.

                            Juz Ci pisalem ze test ABX jest dokladniejszy od dlugich odsluchow kolejnych urzadzen i stosuje sie go wtedy gdy chcemy wychwycic tylko roznice. A zeby ja wychwycic to probki materialu musza byc krotkie bo jak sa dluzesz to ucho zaczyna sie adaptowac i roznice zanikaja. Test ABX mowi nam tylko czy X jest rozny czy taki sam jak B.

                            A o roznice brzmieniowe to pytaj Yoshiego to on pisze ze je slyszy. Wiec warto byloby go sprawdzic czy by przeszedl test ABX.

                            Skomentuj


                              #54
                              pegelmesser, http://www.highfidelity.pl/@main-138&lang= 2 ostatnie zdjęcia
                              Zamieszczone przez irek
                              To jest akurat wysokiej klasy sprzet zaliczany do sprzetu profesjonalnego
                              Raczej powiedziałbym "audiofilski", bo profesjonalny to mi się kojarzy ze studiem lub estradą :razz:

                              Skomentuj


                                #55
                                Zamieszczone przez irek
                                A o roznice brzmieniowe to pytaj Yoshiego to on pisze ze je slyszy. Wiec warto byloby go sprawdzic czy by przeszedl test ABX.
                                Hehe może bym przeszedł może i nie. Moim zdaniem te testy to trochę szarlataneria. Człowiek to nie maszyna żeby za każdym razem rozpoznawał czy gra wzmacniacz A czy B i to przy różnych utworach. Ale to nie znaczy że nie słychać różnicy!

                                Jeżeli ślepy test i rozróżnialność w nim ma być jedynym krytrium oceny brzmienia wzmacniaczy to chyba powoli schodzimy na grunt absurdu. Może będziemy się opierać oceną np "73% odróżnienia w ślepym teście" ? :lol: Czyli co będzie o 23% lepszy od wzmacniacza odniesienia ? :lol:

                                Skoro Irek nie wierzy w to, że można słyszeć róznice w brzmieniu wzmacniaczy to jest hipokrytą lub ma gumowe ucho. Przepraszam ale ktoś kto sie trudni konstruowaniem wzmacniaczy powienien wiedzieć po co to robi. Chyba nie po to, żeby dodać w kolejnej wersji parę watów mocy albo poprawić zabezpieczenia. Bo zmiejszanie zniekształceń to już poprawa brzmienia a ponodź tego między wzmacniaczami nie słychać ...

                                Powiem tak, są też kiperzy oceniający smak np alkoholi i oni potrafią rozrożnić marki ale szczerze wątpie w ich 100% skuteczność wykrywania. Nie umniejsza to jednak faktu, że smaki jakże podobnych produktów można odróżniać. Podobnie jest z brzmieniem.

                                Skomentuj


                                  #56
                                  Zamieszczone przez kombo
                                  Raczej powiedziałbym "audiofilski", bo profesjonalny to mi się kojarzy ze studiem lub estradą :razz:
                                  I dobrze Ci sie kojazy, wyjscie AES/EBU to standard studyjny! Wiec dobrze napisalem.

                                  Zamieszczone przez Yoshi_80
                                  Skoro Irek nie wierzy w to, że można słyszeć róznice w brzmieniu wzmacniaczy to jest hipokrytą lub ma gumowe ucho.
                                  Nie. Ja po prostu zostawiam subiektywna opinnie kazdemu, bo to znaczy sybiektywna opinnia. Jeden lubi czarne a drugi jak mu nogi smierdza.

                                  Juz raz Yoshi oceniles wzmacniacz na nieznanych Ci kolumnach okablowaniu i utworze muzycznym. To zdyskwalifikowalo Cie dozywotnio jako recenzenta odsluchowego.
                                  Wzmacniacze porownujemu tylko miedzy soba w tych samych warunkach sluchanie calkiem innego nieznanego systemu i wypowiadanie sie ze to akurat wzmacniacz decyduje o jego brzmieniu jest idiotyczne.

                                  Jak widac na widok testu ABX nagle przeszla Ci ochota do porownan. To typowe, slysze jak mam ochote ale jak inni mnie sprawdzaja to sie zamykam w sobie i nie slysze..

                                  Skomentuj


                                    #57
                                    Zamieszczone przez irek
                                    Juz raz Yoshi oceniles wzmacniacz na nieznanych Ci kolumnach okablowaniu i utworze muzycznym. To zdyskwalifikowalo Cie dozywotnio jako recenzenta odsluchowego.
                                    Naprawdę, a ja nic o tym nie wiem. Trzeba było mi wcześniej napisać to bym się w ogóle nie wypowiadał i słuchał twoich jedynie słusznych i bezstronnych opinii .

                                    Zamieszczone przez irek
                                    Wzmacniacze porownujemu tylko miedzy soba w tych samych warunkach sluchanie calkiem innego nieznanego systemu i wypowiadanie sie ze to akurat wzmacniacz decyduje o jego brzmieniu jest idiotyczne.
                                    A czy ja mówię że jest inaczej? Chyba z góry zakładasz, że po prostu jak bede porównywał to zrobię to źle :lol: . Widać upadłem w twoich oczach tak nisko, że muszę tarz za każdym razem pisać tak oczywiste rzeczy.

                                    Zamieszczone przez irek
                                    Jak widac na widok testu ABX nagle przeszla Ci ochota do porownan. To typowe, slysze jak mam ochote ale jak inni mnie sprawdzaja to sie zamykam w sobie i nie slysze..
                                    Nie przeszkadza tylko uważam, że jest to nieobiektywny test. Pytanie można postawić też tak, dlaczebo abx miałby być tym najbardziej obiektywnym? Co w nim takiego jest, że bezwzględnie decytuje o tym czy słychać różnicę czy nie. Jakie warunki musza być spełnione poza tym, że słuchacz nie wie jaki aktualnie sprzet mu gra. Przecież to jest zupełnie idiotyczne zeby test polegał na sprawdzaniu sluchacza i jego zdolności do rozróżnienia sprżetu a nie sprawdzaniu sprzętu.
                                    Bardziej jestem skłonny uwierzyć w opinię pismaków aniżeli w rezultaty testu abx, widocznie ja doszedłem do tego wniosku do którego oni doszli już dawno temu.

                                    irku nadal nie uzyskałem od ciebie opinii czy Ty słyszysz różnicę między wzmacniaczami czy nie? Jeżeli tak to dlaczego się do tego nie przyznasz. A jeżeli nie to po jaką cholere budujesz nowe wzmacniacze skoro nie ma różnicy? Dla mocy, wyglądu, dla zabawy ? :lol:
                                    Twierdzenie, że tylko kolumny należy ulepszać bo one mają decydujacy wpływ na brzmienie a cała reszta nie uważam za kompletie głupie.

                                    [ Dodano: 2010-07-19, 16:50 ]
                                    ps jak chcesz to się spotakmy na audioshow i zrobimy odsłuch. Ty weźmiesz swój wzmacniacz ja wezme swój (do tego czasu powinien być skończony bo już gra ale jeszcze trochę zostało do zrobienia) i zobaczymy czy jest różnica. Nie chodzi o to który zagra lepiej bo jak wiadomo kazdy swoje chwali ale o to czy jest inne brzmienie czy go nie ma. Na pewno będą jeszcze inne osoby i to im możemy pozostawić opinię.

                                    Chyba prościej się nie da.

                                    Skomentuj


                                      #58
                                      Zamieszczone przez Yoshi_80
                                      Twierdzenie, że tylko kolumny należy ulepszać bo one mają decydujacy wpływ na brzmienie a cała reszta nie uważam za kompletie głupie.
                                      Bo mają, reszta też ma wpływ ale nie tak duży jak kolumny. To wynika z tego, że dobre urządzenia audio mają na tyle dobre parametry, że różnice ciężko wychwycić, mogą się głównie różnić regulacją barwy, jej brzmieniem, ale już z jej pominięciem jest inaczej. Mówimy o wzmacniaczach tranzystorowych o wysokich parametrach, bo lampowe to inna bajka. Ja np. słyszę wyraźne różnicę między wzmacniaczem unitry, a wzmacniaczem na LM3875, a takze między symkiem a wzmacniaczem na LM-ie (celowo nie używam nazwy Gainclone), pomimo że oba te wzmacniacze wykonałem zgodnie ze sztuką. Porównanie głupie, bo między tymi trzema wzmacniaczami są duże różnice w parametrach, ale już nie wiem czy potrafiłbym wychwycić różnice między symkiem a Uniampem np., na tych samych kolumnach. Za to z kolumnami można więcej kombinować i zmieniać brzmienie, tutaj nie ma wątpliwości, że kolumny X grają inaczej niż kolumny Y. Ja staram się skupiać na słuchaniu muzyki bez której nie mogę żyć a nie sprzętu A to, ze chcę robić coraz lepsze układy wynika z zainteresowań i hobby, dla satysfakcji że zrobiło się lepsze urządzenie

                                      Skomentuj


                                        #59
                                        Manstaff11, dlatego częsciej zmienia się kolumny niż wzmacniacze czy odtwarzacze cd ale to nie znaczy, że sie nie powinno zmieniać elektroniki. Świat na uniampie czy symku się nie kończy bo tak łątwo sobie ograniczyć ten świat myśląc, że już lepiej mieć nie można no bo coś wiecej niz symek to znikome róznice :lol: . Gwarantuje ci że między tymi wzmacniaczami usłyszałbyś różnicę pod warunkiem że kolumny nie byłby zupełnym low endem na teslach.
                                        Żeby wychwycić pewien niewielki już poziom różnic na wzmacnaiczach trzeba mieć odpowiednio dobre kolumny. Jak ktos katuje 3 drozne stxy za 1000zł to jemu faktycznie nie ma różnicy co za wzmacniacz podłączy, byleby miał odpowienio duzo wat.

                                        Twoje spostrzeżenia w róznicach brzmienia wzmacniaczy opierasz na parametrach. Ile to ja już razy czytałem na tym forum, że parametry nie grają czy to wzmaczy czy to głosników. W sumie jest to prawda bo wzmacniacz można traktować jak czarną skrzynkę co ma wejście i wyjście i gałkę głośności a oceniasz jego brzmienie a nie budowę. Co to ma za znaczenie j ak jest zbudowane skoro i tak najważniejsze jest to jak on gra ?
                                        Wzmacniacze mają rózne topologie i zbudowane są z róznych częsci więc dlaczego miałby grać jednakowo? Przeciez to nielogiczne, prawda? Oczywiście brzmią podobnie bo każdy wzmacniacz próbuje ten sygnał w miarę dokładnie wzmocnić ale róznice są a jak ktoś ich nie slyszy to powinien sie cieszyć (lub nie wedleuznania) ale nie siać herezjii że różnic nie ma.

                                        Wystarczy posłuchać wzmacniacza A , podlaczyć po nim wzmacniacz B i słychać różnicę. Nie trzeba do tego testów abx, które nie wiadomo co mają udowodnić. Nie bazują na słuchaniu muzyki tylko na tym, żeby zaskoczyć sluchacza bo ten nie wie kiedy jaki gra czy tak na prawde zmieniono sprzęt czy po raz kolejny slucha na tym samym. Zamiast słuchać muzyki i brzmienia to się skupia na czymś innym. Na ciągłym porównywaniu utworów a jak ci 3x pod rząd puszczą ten sam utwór na tym samym sprzęcie to faktycznie nawet złotouchy moze zgłupieć i nie będzie wiedział czy jest różnica czy nie. Nie na tym to ma polegać. Słuchanie muzyki to ma być przyjemność a zawody.

                                        Skomentuj


                                          #60
                                          Co do grania parametrów to tutaj należy rozpatrzyć pewną "audiofilską" sprzeczność. Z jednej strony dąży się do otrzymania dźwięku najbardziej podbobnego do "oryginału", czyli do naturalnego dźwięku który ma w sobie jak najmniej zniekształceń i "dodatków", a z drugiej strony dąży się do "ocieplenia" dźwięku, czyli tego co mu dodaje jakiś smaczek a wiąże się ze zniekształceniami przyjemnymi dla ucha, co się np. osiąga we wzmacniaczach lampowych. W pierwszym przypadku parametry będą grały rolę, wtedy ktoś będzie potrzebował wzmacniacza jako urządzenia które wzmocni podany mu sygnał o x razy nie dodając nic od siebie, czyli będzie patrzył na parametry takie jak zniekształcenia harmoniczne, intermodulacyjne, slew rate, damping factor, odstęp sygnału od szumu, pasmo przenoszenia. Chodź i tak pewnie nie usłyszy różnic równych setne procenta to będzie miał satysfakcje i radość, że ma sprzęt o przyzwoitych parametrach. Natomiast w drugim przypadku użytkownik nawet nie przeczyta danych technicznych sprzętu tylko będzie bazował na odsłuchach, a to co usłyszy będzie zależeć nie tylko od samego sprzętu ale także od jego autosugestii, samopoczucia, nastroju, upojenia alkoholowego itp, itd :mrgreen: Będzie potrzebował wzmacniacza jako dodatku do dźwięku. Ja sam przedewszystkim chce słuchać melodyjności, ulubionego wokalu i mięsistej gitary a nie brzmienia. Dobrze jak to jest odtworzone najwierniej jak to artysta chciał przekazać a nie ubarwione, choć lubie słuchać winylów, trzaski dodają "romantyzmu" :P i dźwięk nie jest ostry jak na CD. Jednak najbardziej dla mnie liczy się ulubiona muzyka bez względu na to czy słucham jej w autobusie czy na hi-endowym sprzęcie. Niech sobie tam będą różnice między wzmacniaczami o podobnych wysokich parametrach, można popaść w obłed i zapomnieć o samej muzyce. A to, że szukam coraz lepszych wzmacniaczy do zrobienia wynika z hobby i chęci dążenia do doskonałości.
                                          A dlaczego wzmacniacze o różnych topologiach i zbudowane z różnych części, ale o zblizonych parametrach mialyby grac tak samo? A bo np. ucho ludzkie nie jest na tyle dokładne żeby to wychwycić? No ale to, że inne topologie układowe graja inaczej to się zgodzę, sam to słyszę w niektórych przypadkach o czym pisałem. Ale jak ktoś mówi że dwa różne kable głośnikowe lub o zgrozo sieciowe graja inaczej to juz jest paranoja.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X